Pod pojęciem bitwa warszawska należy rozumieć walki i boje toczone od 27 lipca do 28 sierpnia 1920 r. na obszarze rozciągającym się od Zamościa po Brodnicę, czyli obszarze odpowiadającym powierzchni Belgii i Holandii. Bitwa ta okazała się być najważniejszym, przełomowym momentem wojny Polski z bolszewicką Rosją.

4 lipca 1920 r. wojska sowieckiego Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego rozpoczęły operację zaczepną przeciwko wojskom frontu gen. Stanisława Szeptyckiego. Była to już druga ofensywa wojsk Tuchaczewskiego. Po raz pierwszy wojsk Frontu Zachodniego próbowały na przełomie maja i czerwca 1920 r. przełamać obronę polską daleko nad rzeką Autą, lecz w wyniku zwrotu zaczepnego Armii Rezerwowej gen. Kazimierza Sosnkowskiego zostały odrzucone. Druga próba okazała się skuteczniejsza – na przełomie lipca i sierpnia 1920 r. wojska Frontu Zachodniego osiągnęły linię Bugu.

Plan Wodza Naczelnego

Dwa miesiące wcześniej działania zaczepne na Ukrainie rozpoczęły wojska Frontu Południowo-Zachodniego Aleksandra Jegorowa. Swoistym „kołem napędowym” tych wojsk była I Armia Konna Siemiona Budionnego, która 8 czerwca 1920 r. pod Samhorodkiem zdołała przełamać obronę 13. Dywizji Piechoty. Kolejne próby zatrzymania armii konnej okazały się nieudane. Dlatego podjęto decyzję o utworzeniu Grupy Operacyjnej Jazdy, która stanowiłaby swoistą przeciwwagę dla sowieckiej I Armii Konnej i byłaby w stanie związać i pobić posiadającego ruchliwość zarówno strategiczną, jak i taktyczną, a zatem nieuchwytnego przeciwnika.

Wynikało to z planu wojny przyjętego przez Wodza Naczelnego marszałka Józefa Piłsudskiego, który zakładał zatrzymanie natarcia Frontu Południowo-Zachodniego poprzez rozbicie I Armii Konnej, a następnie przerzucenie części dywizji z Ukrainy na północ od Polesia przeciwko wojskom sowieckiego Frontu Zachodniego. Józef Piłsudski zamierzał wykorzystać element swoistej przewagi nad wielokrotnie silniejszym przeciwnikiem. Była nim specyfika wschodniej części polskiego teatru działań wojennych, polegająca na tym, że był on rozdzielony bagiennym i lesistym obszarem Polesia na dwa odrębne obszary operacyjne: południowy – ukraiński obszar operacyjny, oraz północny – litewsko-białoruski obszar operacyjny. Obszar Polesia rozdzielał wojska przeciwnika. Kto kontrolował ten obszar miał możliwość przemieszczania sił i środków z jednego obszaru operacyjnego na drugi, a w konsekwencji wzmacniania swojego potencjału bojowego w miejscu, gdzie była taka potrzeba, w celu bicia przeciwnika częściami.

Na zamiar ten wskazuje rozkaz Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego nr 7344/III z 9 lipca 1920 r. dotyczący przeprowadzenia „(...) na całym froncie energicznej kontrofensywy”. Ważną rolę w miał odegrać węzeł komunikacyjny w Łunińcu, mający stanowić istotny element bazy operacyjnej zakładanego polskiego zwrotu zaczepnego na lewe skrzydło sowieckiego Frontu Zachodniego. Niestety 19 lipca 1920 r. Łuniniec został opanowany przez wojska tego związku operacyjnego, a utrata Równego uniemożliwiała wykorzystanie rokadowej linii kolejowej Równe–Sarny–Łuniniec–Baranowicze do ewentualnego przegrupowania wojsk po rozbiciu sowieckiej I Armii Konnej.

Dlatego kolejny wariant rozstrzygnięcia wojny z wykorzystaniem bariery Polesia i przeprowadzenia natarcia z położenia centralnego – najpierw na Budionnego, a następnie na Tuchczewskiego, musiał uwzględniać następne linie rokadowe Kowel–Brześć oraz Chełm–Brześć. Utrzymanie więc Brześcia nad Bugiem było jednym z istotnych warunków przeprowadzenia kontrofensywy zapowiedzianej rozkazem z 9 lipca 1920 r.

Najprawdopodobniej w połowie lipca 1920 r. Józef Piłsudski przyjął plan działań, na obu frontach (południowym, czyli ukraińskim i północnym – białorusko-litewskim), który przybrał formę następującej kombinacji operacyjnej: „Wobec tego wszystkiego ogólną strategiczną myślą moją od tego czasu było – aż do sierpniowych dni pod Warszawą:

1) front północny wygrywa tylko czas,

2) w kraju energiczne przygotowanie rezerw – dyrygowałem je wtedy na Bug, bez plątania ich w walki odwrotowe frontu północnego,

3) skończenie z Budionnym i ściągnięcie z południa większych sił dla kontrataku, który planowałem z okolic Brześcia”.

Jak widać była to kombinacja składająca się z trzech elementów, przy czym ostatni z nich – mający charakter rozstrzygający – był elementem dwufazowym, w którym możliwość przystąpienia do fazy drugiej warunkowana była choćby częściowym zrealizowaniem fazy pierwszej. To właśnie ta kombinacja operacyjna stanowi Wielką Kombinację Wodza Naczelnego, a zarazem jest planem rozstrzygnięcia konfliktu zbrojnego toczonego z najgroźniejszym spośród wschodnich sąsiadów ówczesnego państwa polskiego.

W wyniku konsekwentnego dążenia Józefa Piłsudskiego do realizacji jego kombinacji operacyjnej na przełomie lipca i sierpnia 1920 r. doszło do bitwy pod Brodami i Beresteczkiem, w której polska Grupa Operacyjna Jazdy oraz wojska 2 i 6 Armii zdołały zatrzymać i pobić dywizje sowieckiej I Armii Konnej. Nie udało się rozbić tego związku operacyjnego, ale zadano na tyle wysokie straty, że Budionny zmuszony był cofnąć swe wojska w rejon Dubno, Krzemieniec i tam przystąpić do odtwarzania zdolności bojowej, rezygnując na około dziesięć dni z podejmowania działań zaczepnych. Niestety 1 sierpnia 1920 r. padł Brześć nad Bugiem, co powodowało, że cała kalkulacja przestrzenna ostatniej kombinacji operacyjnej Wodza Naczelnego stawała się nieaktualna.

W rezultacie doszło do przeniesienia działań wojennych z dalekich kresów do centralnych dzielnic II Rzeczypospolitej, na Podlasie, Lubelszczyznę i Mazowsze. Bitwa Warszawska okazała się być najważniejszą bitwą wojny Polski z bolszewicką Rosją – przesądziła o załamaniu sowieckiej ofensywy, która od 23 lipca 1920 r. na skutek osobistej decyzji Włodzimierza Lenina, podjętej pod wpływem optymistycznych meldunków z frontu, prowadzona była przez Front Zachodni Tuchaczewskiego w kierunku na Warszawę i dalej Berlin, a przez Front Południowo-Zachodni na Lwów i dalej na Budapeszt.

Cztery fazy bitwy

Bitwa Warszawska składała się z czterech faz, które określane są mianem bitew taktycznych. W dniach 27 lipca – 7 sierpnia 1920 r. stoczona została bitwa nad Bugiem. Od 7 do 17 sierpnia 1920 r. trwał bój na przedpolach Warszawy. Od 10 do 23 sierpnia 1920 r. polska 5. Armia gen. Władysława Sikorskiego stoczyła bitwę nad Wkrą i dolną Wisłą. Decydującą fazą była kontrofensywa znad Wieprza, która rozpoczęła się 16 sierpnia, a zakończyła pościgiem prowadzonym za uchodzącym przeciwnikiem, który został zatrzymany 28 sierpnia 1920 r.

Ogólna liczebność wojsk użytych w Bitwie Warszawskiej była po obu stronach mniej więcej równa. Stan ogólny Wojska Polskiego i jednostek sprzymierzonych (ukraińskich, białoruskich i kozackich) oceniano na około 375 000 żołnierzy, a stan bojowy na około 170 000 żołnierzy. Z kolei stan bojowy wojsk sowieckiego Frontu Zachodniego na 15 sierpnia 1920 r. oceniano na około 105 000 bagnetów i szabel, a stan bojowy wojsk Frontu Południowo-Zachodniego na około 60 000 bagnetów i szabel. Ogólny stan bojowy jednostek polskich był większy niż w armiach sowieckiego Frontu Zachodniego. Po stronie polskiej uzupełnienia zostały skierowane przede wszystkim do pododdziałów bojowych, walczących na froncie, natomiast przeciwnik przekonany o tym, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki, nie przywiązywał do tego większego znaczenia, co spowodowało, że tyły poszczególnych jednostek były znacznie większe niż ich stany bojowe.

6 sierpnia 1920 r. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego wydało rozkaz do przegrupowania oznaczonego nr 8358/III, który określał reorganizację polskiego systemu dowodzenia oraz ugrupowanie wstępne do bitwy. Za obronę linii Wisły od Dęblina do Warszawy i dalej wzdłuż Narwi i Orzyca odpowiadał Front Północny skupiający 2., 1. i 5. Armię. Na linii rzeki Wieprz i dalej do rzeki Bug miały zostać skoncentrowane jednostki przeznaczone do wykonania zwrotu zaczepnego skupione w 3. i 4. Armii. Na południu znajdowała się 6. Armia broniąca Lwowa oraz sprzymierzona armia ukraińska podporządkowane dowództwu Frontu Południowego.

Wojska sowieckiego Frontu Zachodniego skupiły swój wysiłek na prawym skrzydle, pomiędzy Warszawą a Prusami Wschodnimi, próbując częścią sił obejść stolice Polski od północy. Tuchaczewski rozwinął całość swych sił, od prawego skrzydła IV Armię i Korpus Konny, XV Armię, III Armię i naprzeciwko Warszawy XVI Armię. Ubezpieczenie jego lewego skrzydła stanowiła Grupa Mozyrska składającą się z dwóch dywizji strzeleckich. Tuchaczewski prowadząc operację strategiczną nie pozostawił sobie żadnego odwodu strategicznego.

Marszałek Józef Piłsudski dysponował pełną wiedzą na temat zamiarów i poczynań przeciwnika. Największą tajemnicą tamtej wojny było bowiem to, że polski radiowywiad odbierał i rozszyfrowywał niemalże całą sowiecką wojskową korespondencję radiową. Rozszyfrowane rozkazy i meldunki trafiały do stosunkowo wąskiego kręgu wtajemniczonych, Na ich podstawie Marszałek podejmował zasadnicze decyzje.

Stąd po rozpoznaniu zamiarów i ugrupowania sowieckiego Frontu Zachodniego decyzja o wykonaniu zwrotu zaczepnego w najsłabszy jego punkt – lewe skrzydło. Należy jednak podkreślić, że część czołowych polityków polskich znajdujących się pod przemożnym oddziaływaniem przywódców Francji i Wielkiej Brytanii oraz przebywającej w Polsce Francuskiej Misji Wojskowej, wywierając naciski na naczelne władze wojskowe doprowadziła do modyfikacji pierwotnego planu bitwy. To wówczas powstał osławiony rozkaz specjalny, oznaczony fikcyjnym nr 10 000. Dokument ten własnoręcznie opracował szef Sztabu Generalnego gen. Tadeusz Jordan-Rozwadowski, który jak się wydaje również uległ sile tych nacisków. Zmodyfikowany rozkaz zakładał znaczne wzmocnienie wojsk polskiego Frontu Północnego i dopuszczał podjęcie przez te wojska działań zaczepnych przeciwko sowieckiej IV i XV Armii. Józef Piłsudski określił tę modyfikację mianem nonsensu przeczącego „wszelkiej logice i wszelkim zdrowym prawom wojny”, ponieważ z dwudziestu dywizji polskich „prawie piętnaście, więc ¾ ma rolę pasywną, i zaledwie ¼ czyli pięć i pół dywizji ma rolę aktywną”. Podstawowe odstępstwo od zasad sztuki wojennej polegało na tym, że w rejonie Warszawy i Modlina skupiono około dziesięciu dywizji, a do wykonania mającego zasadniczą rolę dla całości losów wojny zwrotu zaczepnego użyto pięciu dywizji piechoty, których jedyny odwód stanowiła zaledwie jedna brygada piechoty. Było to działanie wbrew zasadzie głoszącej, że nie rozpoczyna się operacji strategicznej bez zapewnienia sobie odwodu strategicznego. W tym konkretnym położeniu takim odwodem nie mogła być jedna brygada piechoty.

Kontrofensywa

Zanim rozpoczęła się kontrofensywa znad Wieprza przebieg Bitwy Warszawskiej obfitował w wiele krytycznych momentów. Najbardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce 13 sierpnia 1920 r. pod Radzyminem, gdy w szeregi 11. Dywizji Piechoty wkradła się panika, a część żołnierzy uciekła z pola walki. Konieczna była interwencja odwodów 1. Armii, a Radzymin, który opanowali Sowieci, stał się miejscem zaciekłych walk prowadzonych w kolejnych dniach. W związku z niekorzystną sytuacją pod Warszawą gen. Sikorski otrzymał rozkaz rozpoczęcia częścią 5. Armii działań zaczepnych 14 sierpnia 1920 r. w godzinach popołudniowych. Pod wpływem alarmujących informacji o kryzysie pod Radzyminem i kolejnych naciskach polityków Józef Piłsudski przyspieszył decyzję o rozpoczęciu kontrofensywy o jeden dzień.

16 sierpnia 1920 r. o świcie jednostki 3. Armii (1 i 3. Dywizja Piechoty Legionów, IV Brygada Jazdy, Jazda Ochotnicza mjr. Jaworskiego) oraz 4. Armii (14. i 16. Dywizja Piechoty, 21. Dywizja Górska) rozpoczęły działania zaczepne i osiągnęły powodzenie rozbijając rozciągnięte pomiędzy Wisłą a Bugiem oddziały dwóch dywizji strzeleckich Grupy Mozyrskiej. W ciągu dwóch dni jednostki polskie wyszły na linię Warszawa – Mińsk Mazowiecki – Siedlce – Brześć nad Bugiem i we współdziałaniu z jednostkami 1. Armii kontynuowały działania zaczepne. Dopiero w tym momencie Tuchaczewski zorientował się w rozmiarach polskiej kontrofensywy. Wydany rozkaz do odwrotu okazał się być spóźnionym, a w przypadku IV Armii, która 15 sierpnia w Ciechanowie straciła radiostację, niewykonalnym. 22 sierpnia 1920 r. jednostki polskie opanowały Białystok. Wezwana pod Warszawę I Armia Konna, która w tym czasie związana była walkami pod Lwowem, wyruszyła z tak dużym opóźnieniem, że nie zdołała przybyć pod Warszawę i przechylić szali zwycięstwa.

W czasie walk odwrotowych sowieckie dywizje poniosły tak duże straty, że klęska wojsk Frontu Zachodniego przesłoniła wszystkie dotychczasowe niepowodzenia Armii Czerwonej. Straty czterech armii Frontu Zachodniego to nieoszacowana liczba zabitych i rannych, 66 000 jeńców, 44 000 internowanych w Prusach Wschodnich, a także zdobyte przez oddziały polskie 231 dział i 1023 karabiny maszynowe. Najbardziej dotkliwe dla strony sowieckiej były straty w kadrze dowódczej. Straty polskie to około 4500 zabitych, 22 000 rannych i około 10 000 zaginionych.

Polski plan bitwy warszawskiej stanowił logiczną konsekwencję Wielkiej Kombinacji Wodza Naczelnego, której nie udało się zrealizować, pomimo jej rozpoczęcia pod koniec lipca 1920 r. pod Brodami i Beresteczkiem. Upadek Brześcia oraz splot innych okoliczności nie pozwoliły na przeprowadzenie wówczas drugiej fazy zamierzonej kombinacji operacyjnej. Bitwa Warszawska to realizacja kombinacji operacyjnej Józefa Piłsudskiego polegająca na przesunięciu jej w przestrzeni i w czasie, z linii rzeki Bug na linię rzeki Wieprz, z początku sierpnia na połowę tego miesiąca.

Edgar Vincent D’Abernon, w swym dziele o Bitwie Warszawskiej jako siedemnastej decydującej bitwie w dziejach świata, oceniając rolę Marszałka Józefa Piłsudskiego napisał: „Zwycięstwo osiągnięte zostało przede wszystkim dzięki strategicznemu geniuszowi jednego człowieka i dzięki przeprowadzeniu przez niego akcji tak niebezpiecznej, że wymagała ona nie tylko talentu, ale i bohaterstwa”.

 

płk dr hab. prof. Akademii Obrony Narodowej Juliusz S. Tym