INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Andrzej Lipski h. Grabie      "Portret biskupa Andrzeja Lipskiego", frag. obrazu olejnego z 1882 roku będącego kopią wcześniejszego portretu z kościoła franciszkanów w Krakowie.

Andrzej Lipski h. Grabie  

 
 
1572 - 1631-09-04
Biogram został opublikowany w 1972 r. w XVII tomie Polskiego Słownika Biograficznego
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Lipski Andrzej h. Grabie (1572–1631), kanclerz w. kor., biskup krakowski. Wywodził się z tej części osiadłej w woj. kaliskim rodziny, która w poł. XVI w. przeniosła się na Ruś. Ur. w Rzeplinie. Rodzice jego, Jan i Anna Rzeplińska, byli protestantami, najmłodszym jego bratem był Adam (zob.). Kształcił się początkowo w kraju, po czym wyjechał na studia prawnicze do Strasburga, gdzie w r. 1592 ogłosił Disputatio de defensione contra vim et iniuriam. W r. 1593 wpisał się do metryki uniwersytetu w Heidelbergu. Po powrocie do kraju, dzięki protekcji Piotra Tylickiego, dostał się w r. 1595 do kancelarii królewskiej. Być może, że jeszcze wcześniej przeszedł na katolicyzm i wnet potem zdecydował się na obranie kariery duchownej przyjmując niższe święcenia jeszcze przed r. 1600. W r. 1601 widzimy go już jako bardzo aktywnego sekretarza królewskiego. W r. 1602 wydał rozprawę Practicarum observationum ex iure civili et saxonico… centuria prima, którą następnie uzupełnił, wydając w r. 1619 Centuriam secundam. Jest to dzieło przedstawiające praktykę sądów asesorskich, w którym autor próbował również wprowadzić pewne pojęcia prawa rzymskiego.

Usunąwszy z dziedzicznego Rzeplina ministra kalwińskiego, objął tam rządy jako pleban katolicki. Wcześniej jeszcze otrzymał z nadania królewskiego scholasterię płocką, w r. 1603 kanonię krakowską, w 1605 kustodię gnieźnieńską. W r. 1603 lub 1604 wybrał się do Rzymu, gdzie, jak się zdaje, przyjął święcenia kapłańskie. W Rzymie wydał w r. 1605 krótką rozprawę historyczną De rebus Sigismundi III… brevis narratio, głównie jednak, zdaje się, zajmował się dalszymi studiami prawniczymi i 14 IV 1605 uzyskał tytuł doktora prawa rzymskiego i kanonicznego. Dzięki tym studiom i późniejszej praktyce cieszył się L. opinią dobrego prawnika i sam się za takiego uważał. W r. 1627, w czasie sporu z Jerzym Ossolińskim, powie w sejmie pod jego adresem: «Jeszcze WMść w szkole był, kiedym ja prawo na pamięć umiał».

Jeszcze w r. 1605 wrócił L. do kraju. Jesienią 1607 r. brał udział w synodzie prowincjonalnym w Piotrkowie jako przedstawiciel kapituły krakowskiej, w następnych latach, z ramienia tejże kapituły, bywał delegatem do Trybunału Kor. Na dworze królewskim nie cieszył się L. początkowo większymi względami zarówno z powodu «gorących i popędliwych afektów», jak i podejrzeń, że utrzymywał kontakty z rokoszanami. Z czasem jednak, dzięki dobrej znajomości języka niemieckiego i gorliwości religijnej, zdobył sobie względy królowej i panny Urszuli Gienger, zwanej pospolicie Meierin. Wysłany w r. 1613 do Niemiec, pozyskał sobie życzliwość cesarza. Prawdopodobnie jeszcze przed r. 1612 zrzekł się stanowiska plebana w Rzeplinie. W r. 1612 otrzymał scholasterię krakowską, w r. 1614 został kanonikiem sandomierskim. Po śmierci biskupa krakowskiego Piotra Tylickiego, którego był kanclerzem, został obrany administratorem diecezji, jeszcze jednak w tym 1616 r. otrzymał nominację na biskupstwo łuckie, po czym papież zatwierdził go na tym stanowisku w r. 1617.

W r. 1616 wydał L. dość obszerną broszurę pt. Decas questionum publicarum Regni in quibus… iura et immunitates ecclesiastici status elucidantur. W dziełku tym energicznie bronił praw duchowieństwa do dziesięcin, do sprawowania sądów duchownych, atakował zaś zasady konfederacji warszawskiej. Twierdził, że prawa naruszające przywileje duchownych «ipso iure non valent». Być może też, że wydanie tej broszury pomogło mu w dalszej karierze, którą dość powszechnie przypisywano życzliwości pobożnej panny Urszuli i jezuitów. W r. 1618 bowiem L., piastujący wówczas godność komisarza przy boku królewicza w czasie jego wyprawy do Rosji, został mianowany podkanclerzym. Przyjmując 23 III 1618 na sejmie z rąk marszałka kor. Wolskiego pieczęć, wypowiedział L. długą mowę, w której m. in. oświadczył, że «pieczętarz jest ustami, oczyma i uszyma pańskimi».

Istotnie na nowym stanowisku okazał się L. bezwzględnym zwolennikiem polityki królewskiej. W dziedzinie polityki zagranicznej był w r. 1619 zwolennikiem objęcia protekcji nad diecezją wrocławską oraz wysłania lisowczyków na pomoc cesarzowi. W r. 1620 oświadczył się za wkroczeniem wojsk polskich do Mołdawii. Na sejmie też w t. r. bronił gorąco króla i nieżyjącego już Żółkiewskiego za dopuszczenie do agresji w Mołdawii. Rozejm w Dywilinie oceniał, podobnie jak król, ujemnie, popierał też kolejne zamysły króla przeniesienia wojny do Szwecji. W dziedzinie polityki wewnętrznej uważał przede wszystkim, że nie należy się zbytnio liczyć z opinią szlachty, gotów też był odzywać się do niej ostro i stanowczo, bronił stanowiska króla, gdy ten celowo opóźniał zwołanie sejmu. Rozumiał, że system prowadzenia obrad sejmowych nie jest najlepszy, przy czym główne zło widział w tym, że, jak mówił na sejmie r. 1625, nie ma u nas «modum concludendorum sejmów», brak egzekucji uchwalanych praw, albowiem «frustra leges conduntur, nisi observantur». Chciał też zwiększyć dochody skarbu koronnego przez wprowadzenie ceł na towary eksportowane. Rozumiał poza tym dobrze znaczenie kwestii kozackiej. Jako podkanclerzy starał się, wykorzystując nieobecność w stolicy Żółkiewskiego, skupić w swych rękach wszystkie ważniejsze sprawy państwowe i na tym tle popadł w konflikt z sekretarzem kor. Jakubem Zadzikiem. Po śmierci Żółkiewskiego objął L. z końcem 1620 r. pieczęć większą, nie piastował jej jednak długo. W początku bowiem 1623 r. został nominatem biskupstwa włocławskiego; na stanowisku tym zatwierdził go papież w listopadzie 1623. W związku z tym złożył na sejmie w r. 1625 pieczęć, wygłosiwszy przedtem po raz ostatni propozycję królewską.

Mimo zajęć w kancelarii królewskiej interesował się L. do pewnego stopnia diecezją łucką. Stworzył sufraganię łucką, ufundował kolegium mansjonarzy przy katedrze, zwołał synod diecezjalny w r. 1621 i w t. r. wysłał relację do Rzymu o stanie diecezji. Zostawszy z kolei biskupem włocławskim, zajął się tą diecezją, nawiedzoną wówczas przez zarazę, wizytował nie cieszący się najlepszą sławą klasztor brygidek w Gdańsku. W r. 1625 udał się do Rzymu, gdzie złożył sprawozdanie ze stanu diecezji. W r. 1628 zwołał synod diecezjalny. W t. r. udał się do Cieplic na Śląsku dla poratowania zdrowia. W r. 1630 został biskupem krakowskim. Na tym stanowisku popierał jezuitów w ich sporze z Akad. Krak. Nie zaniedbywał też L. w tym czasie spraw państwowych, biorąc udział w posiedzeniach sejmów. W r. 1627 wystąpił na sejmie w obronie praw duchowieństwa tak żarliwie, że, jak pisze autor diariusza, «z wielkim afektem w ziemię nogami bił», a zmuszony do przerwania swej mowy, długo nie mógł się uspokoić. W r. 1631 poparł myśl elekcji vivente rege, przy tym jednak, jak się zdaje, myślał o elekcji królewicza Jana Kazimierza.

L. był niewątpliwie człowiekiem o dużej wiedzy, o rozsądnym spojrzeniu na sprawy państwowe, równocześnie jednak człowiekiem gwałtownym, popędliwym i nietolerancyjnym. W źródłach nieraz spotykamy wiadomości o jego wybuchach gniewu, o tym, że «jako Lucyfer na łańcuchu miotał się…, wzruszonej nie mogąc ugasić cholery», lub że z gniewu zgrzytał zębami. Przez to nie cieszył się sympatią współczesnych. P. Piasecki, J. Ossoliński piszą o nim z niechęcią, przy czym ten drugi określa go jako człowieka «popędliwego i bez rozsądku», krzywdząc go niewątpliwie, bo chociaż popędliwy, posiadał rozsądny pogląd na wiele spraw. L. troszczył się o świetność Kościoła. Zbudował klasztor i kościół reformatom zarówno w Włocławku, jak w Choczu w pow. pleszewskim. W tej ostatniej miejscowości zbudował też okazały kościół barokowy, dla którego uzyskał prawo kolegiaty, wyposażając odpowiednio prałatów i kanoników. Dla członków swej rodziny zarezerwował tam stanowisko prepozyta. W Krakowie przystąpił do przebudowy kaplicy Św. Mateusza i Macieja w katedrze wawelskiej; dzieło to ukończyli potem jego następcy. Wzniesiono tam później jego grobowiec dłuta, jak się zdaje, Sebastiana Sali. W skarbcu katedralnym znalazły się po jego śmierci jego drogocenne ornaty, a zwłaszcza piękna, zdobiona kamieniami i perłami infuła. Zmarł 4 IX 1631 w Warszawie. Umierając zostawił L. duży majątek w gotowiźnie, obliczany przez współczesnych na ponad 1 milion złotych. Krewnym przeznaczył jednak małą część spadku, za to poczynił wiele zapisów, przeznaczając pokaźne kwoty królowi i jego rodzinie oraz na cele dobroczynne, jak na wykup więźniów z niewoli tatarskiej.

 

Portret z 2 poł. XVII w. w kościele paraf. w Rakowie (reprod.: Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. III z. 7 fig. 85); Popiersie L-ego do Sali Rycerskiej Zamku Warszawskiego wyrzeźbił A. Le Brun (1782), w Muz. Narod. w W. (reprod.: Portrety osobistości polskich… w pałacu w Wilanowie. Katalog, W. 1967); – Estreicher; Nowy Korbut (Piśm. staropolskie), II; Enc. Kośc.; Hierarchia catholica medii aevi, Monasterii 1935 IV 166, 224, 372; Korytkowski, Prałaci gnieźn., II 453; Łętowski Katalog bpów krak., III; Wiśniewski J., Katalog prałatów i kanoników sandomierskich 1186–1926…, Radom 1926; Boniecki; Niesiecki; Uruski; Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. IV cz. 1 Wawel, t. V z. 19 s. 2–6; – Barycz H., Polacy na studiach w Rzymie, Kr. 1938; Czapliński W., Dawne czasy, Wr. 1957; tenże, O Polsce siedemnastowiecznej, W. 1966; tenże, Polska wobec początków wojny trzydziestoletniej 1618–1619, „Sobótka” R. 15: 1960 nr 4 s. 449–77; Dobrowolska W., Książęta Zbarascy w walce z hetmanem Żółkiewskim, Kr. 1930; Historia nauki polskiej, Wr. 1970 II 172, 217; Kubala L., Jerzy Ossoliński, W. 1924; Macůrek J., České povstáni r. 1618–1620 a Polsko, Brno 1937 s. 142; Majewski R., Cecora rok 1620, W. 1970 s. 18, 37, 40, 60, 69, 80, 238; Seredyka J., Sejm w Toruniu z 1626 roku, Wr. 1966; tenże, Walka o incompatibilia na sejmie warszawskim 1627 r., Opolskie Tow. Przyj. Nauk, Sprawozdania, 1966; Suwara F., Przyczyny i skutki klęski cecorskiej, Kr. 1930; Szelągowski A., Śląsk i Polska wobec powstania czeskiego, Lw. 1904 s. 78, 84, 96, 100, 160, 165, 273; tenże, Walka o Bałtyk, Lw. 1904 s. 278, 282, 288; Tazbir J., Arianie i katolicy, W. 1971; Tyszkowski K., Wojna o Smoleńsk 1613–1615, Lw. 1932 s. 95; – Ossoliński J., Pamiętnik, Wr. 1952; Piasecki P., Kronika, Kr. 1970 s. 270, 311, 349, 352; Żółkiewski S., Pisma…, Wyd. A. Bielowski, Lw. 1861 s. 348; – Arch. Kurii Bisk. w L.: rkp. 149 k. 73–4; Archivio della Congregazione del Concilio: Teczki diecezji łuckiej i włocławskiej, Liber Visitationum liminum, vol. 3, k. 66v.–67; Archivio Segreto Vaticano: Processus Consistoriales, vol. 15 k. 325–350, vol. 19 k. 173–188, vol. 27 k. 348–365; B. Kórn.: 326, Racz. 2. Extranea 97, 98; B. Uniw. Warsz.: rkp. 53; KUL Zakł. Hist. Kościoła: Akta procesu informacyjnego (mikrofilm); Riksarkivet Stockholm; Zakł. Dok. IH PAN w Kr.: Kartoteka Komitetu Źródeł do Dziejów Życia Umysłowego Polski XVI–XVIII w.; – Diariusze sejmowe w Recesach gdańskich i DAZ w Merseburgu.

Władysław Czapliński

 

 
 

Powiązane artykuły

 

Druga połowa XVI wieku

Druga połowa XVI wieku, a przede wszystkim interesujący nas okres panowania ostatniego Jagiellona – Zygmunta Augusta – to okres dominacji wojsk zaciężnych, co przekładało się na konieczność......
 
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.