INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu

Kajetan Kurdwanowski h. Półkozic  

 
 
Biogram został opublikowany w 1971 r. w XVI tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Kurdwanowski Kajetan h. Półkozic (zm. 1811), generał-major wojsk kor., poseł sejmowy, targowiczanin. Był synem Franciszka, chorążego czernihowskiego, i Rozalii Magnuskiej, wnukiem wojskiego halickiego Pawła. Z ziemią halicką podpisał w r. 1764 elekcję Stanisława Augusta. Służył w wojsku, ale bieg jego kariery mało znany. Był chorążym pancernym (jako taki występuje jeszcze w r. 1772). W r. 1768 pod komendą Ksawerego Branickiego brał udział w tłumieniu powstania chłopskiego na Ukrainie. Cała późniejsza działalność K-ego jest ściśle złączona z Branickim, którego był krewnym, zaufanym przyjacielem i kompanem w hulankach, a także klientem powiązanym z pryncypałem różnymi sprawami majątkowymi. Bywa określany jako plenipotent dóbr Branickiego. W swych paszkwilach z czasu Sejmu Czteroletniego F. Zabłocki zaliczał K-ego do liczby amantów siostry Branickiego Elżbiety Sapieżyny. W okresie dobrych stosunków między królem a Branickim K. otrzymał różne nadania: wójtostwo jaworowskie (1771), wójtostwo przemyskie (1772), konsens na wykupienie starostwa uszyckiego (1773) i Rudki, z dóbr pojezuickich Oknin Wielki i Mały (1774), a z obróconych na «nagrody zasłużonym» królewszczyzn Domanów i Łysiec (1775). W r. 1775 nabył różne dobra od Branickiego i E. Sapieżyny.

Gdy Branicki został hetmanem wielkim (1774) i podjął skierowaną przeciw królowi politykę wojskową (1775), w karierze K-ego dokonał się szybki awans i gwałtowne załamanie. Mianowany generał-majorem (9 IV 1774), za usilnym naleganiem Branickiego i Sapieżyny otrzymał K. w kwietniu 1775 komendę nad trzema nadwornymi królewskimi pułkami lekkiej kawalerii (tzw. ułanów królewskich). Sprawa tych pułków, którymi Branicki dowodził w czasie konfederacji barskiej i które za pośrednictwem K-ego chciał utrzymać pod swoją kontrolą, stała się jedną z przyczyn ostrego konfliktu między królem a hetmanem. W październiku 1775 Stanisław August z powodu niesubordynacji K-go w dramatycznych okolicznościach odebrał mu komendę nad ułanami i przekazał ją swojemu bratankowi Stanisławowi Poniatowskiemu. K. otrzymał szefostwo jednego z pułków koronnych i sprawował zarząd tetyjowskiej kasy wojskowych „partii”: ukraińskiej i podolskiej. Przed sejmem 1776 Branicki forsował kandydaturę K-ego na posła z woj kijowskiego, ale napotkał na skuteczny sprzeciw stronników króla (Józef Stempkowski) i komendy rosyjskiej. Po złamaniu władzy hetmańskiej i zniesieniu Komisji Wojskowej na sejmie 1776 r. K. musiał zdać rachunki ze swego gospodarowania kasą tetyjowską i w zreorganizowanej przez Departament Wojskowy armii utracił stanowisko generała «amplojowanego». Odtąd, «żołnierz czczym jedynie zaszczycony tytułem» (jak mawiał), stał się najczynniejszym agentem opozycyjnej polityki Branickiego. Aktywny zwłaszcza na terenie województw wołyńskiego i kijowskiego, wiele przebywał w hetmańskich rezydencjach (Białejcerkwi i Lubomlu), towarzyszył Branickiemu w różnych konwentyklach politycznych na terenie Rzeczypospolitej oraz w Rosji (spotkania z Potemkinem) i rej wodził wśród wojskowych adherentów hetmana. Choć pozbawiony funkcji w armii, sprawował faktyczny nadzór nad stacjonującym w Lubomlu regimentem buławy wielkiej.

Karierę poselską rozpoczął w r. 1782, sprawując mandat z woj. czernihowskiego wraz z generałem Kajetanem Miączyńskim (odtąd ci dwaj hetmańscy generałowie Kajetanowie stali się nierozłączną parą poselską). Na sejmie 1782 r. K-emu przypadła główna rola w atakowaniu Rady Nieustającej i Departamentu Wojskowego z powodu ubezwłasnowolnienia obłąkanego bpa Kajetana Sołtyka. W dn. 21 X (w odrębnym druku błędna data 22, poprawnie w diariuszu) wygłosił wielką mowę, w której genezę podeptania «wolności» wywodził z ograniczenia w l. 1764 i 1776 władzy hetmańskiej, i złożył projekt (Zaświadczenie czynności Rady Nieustającej) piętnujący naruszenie w sprawie Sołtyka praw kardynalnych. Projekt ów wywołał zażarty spór w Izbie i choć K. zmodyfikował jego treść, w głosowaniu otrzymał jedynie 40 wotów przeciw 165. Na następnym sejmie 1784 r. (na który znów posłował, razem z Miączyńskim z woj. czernihowskiego), pod nieobecność Branickiego K., wraz z Józefem Zajączkiem i A. W. Rzewuskim, prowadził atak opozycji na Departament Wojskowy. Piętnował jako «krok naganny» królewski uniwersał z r. 1783, znoszący sprzedażność rang wojskowych, i uzyskał jego uchylenie.

Kiedy w związku ze sprawą Dogrumowej nastąpiło wielkie ożywienie akcji opozycyjnej, odbył się w sierpniu 1785 r. tłumny zjazd szlachty wołyńskiej w Lubomlu, gdzie K. w zastępstwie Branickiego po hetmańsku, z armatnimi salutami, podejmował zgromadzonych. Przez cały rok sytuacja na Wołyniu była bardzo napięta i w Warszawie spodziewano się, że dojdzie do zbrojnej walki o mandaty na zbliżający się sejm. Na sejmik łucki w sierpniu 1786 r. K. ściągnął wielu wojskowych w cywilnym przebraniu i wraz z Miączyńskim i Antonim Pułaskim kierował walką z partią królewską. Doszło do rozdwojenia sejmiku (hetmańscy opanowali Łuck, królewscy obradowali w Czekaniu) i K. wyzwał na pojedynek przywódcę partii królewskiej Janusza Sanguszkę. Ale sprawa została załagodzona i mimo podwójnych wyborów K. i Miączyński utrzymali się przy mandatach poselskich z Wołynia. Na burzliwym sejmie 1786 r. K. sekundował Branickiemu w jego rozprawie z Departamentem Wojskowym i generałem J. Komarzewskim. Po wybuchu wojny rosyjsko-tureckiej (sierpień 1787) K. sprzyjał przytłumionej przez Warszawę akcji formowania milicji wojewódzkich. W maju 1788 r. towarzyszył Branickiemu do Elizabetgrodu, gdzie Potemkin sprowadził przywódców opozycji. Brał udział w przygotowaniu opracowanego wówczas przez Branickiego i Szczęsnego Potockiego projektu wystawienia przy boku Rosji wojsk poza wiedzą króla i sejmu. Katarzyna II nie przyjęła owych projektów i K. utracił nadzieję, aby tą drogą znów stać się generałem «amplojowanym». Pozostała działalność sejmowa. Król i Sanguszko obawiali się gwałtownych kroków ze strony K-ego na sejmiku wołyńskim, ale, wraz z Miączyńskim i licznym gronem «determinowanych przyjaciół», zjechał on do Włodzimierza (miejsce egzulanckich sejmików woj. czernihowskiego). Tutaj, wobec słabości stronnictwa królewskiego, obaj hetmańscy generałowie zostali spokojnie wybrani posłami na Sejm Czteroletni.

W dn. 3 XI 1788 r. znalazł się K. oczywiście w liczbie mówców atakujących Departament Wojskowy, wnosząc do debaty nutę apologii hetmaństwa i myśl umieszczenia Komisji Wojskowej poza Warszawą, «w pograniczącym Litwie województwu» (a więc zapewne na Wołyniu). W tydzień potem K. i Miączyński zadeklarowali ofiary na aukcję wojska (każdy miał dostarczyć broni na 100 ludzi). W czasie sejmu K. niewiele przebywał w Warszawie, kręcił się natomiast po Wołyniu i Ukrainie; ruchliwość tę z nieufną czujnością śledzili królewscy korespondenci w terenie. Zjawił się w stolicy z początkiem lutego 1789 r., kiedy to Branicki na fali paniki wywoływanej pogłoskami o buntach chłopskich forsował aukcję kawalerii narodowej i dążył do skonfederowania kresowych województw. W dn. 3 II K., powołując się na swoje kontakty z prowincją, uderzył na alarm i przedłożył projekt: Wzięcie na żołd Rzeczypospolitej kozaków. Przypominając koliszczyznę (i swój udział w jej tłumieniu), ostrzegał przed nadwornymi kozakami z pańskich milicji, którzy mieli być wzięci na żołd i rozkwaterowani w zachodniej części kraju. Do wschodnich województw miano natomiast przesunąć armię koronną i litewską (w pierwszym rzucie kawalerię) pod dowództwem hetmanów. Projekt K-ego gorąco poparli: Piotr Potocki, Wojciech Suchodolski i K. N. Sapieha (przy tej sposobności upomniał się on o powołanie K-ego do czynnej służby). Stronnicy króla przedkładali, że proponowane środki zamiast zapobiec buntom mogą się stać właśnie przyczyną wielkiego zamieszania zarówno na przeciążonej kwaterunkami Ukrainie, jak i w ogołoconych z wojska, a napełnionych kozakami województwach zachodnich. W tym sensie zabrał wreszcie głos Stanisław August (4 II) i projekt K-ego upadł. Utrzymywała się jednak panika na Ukrainie i 30 III sejmik wołyński uchwalił powołanie milicji w celach samoobrony. W Warszawie wciąż przypisywano Branickiemu zamiar utworzenia konfederacji na Wołyniu, gdzie K. miał się udać w celu jej zawiązania. Z początkiem kwietnia przeciw temu zamysłowi wypowiedzieli się zarówno Stackelberg, jak Lucchesini, a marszałek konfederacji sejmowej Małachowski zagroził inicjatorom samowolnych akcji konfederackich utratą głów. K. 8 IV był jeszcze w Warszawie, ale w połowie tego miesiąca znalazł się już na Wołyniu, gdzie chwalił milicję, rekomendował do stanowisk oficerskich, a dla siebie «komendy ogólnej żądał» (bez skutku). W maju objeżdżał woj. kijowskie w drodze za Białącerkiew dla spotkania w Potemkinem.

W lecie 1789 r., gdy w związku z rozbudową armii stała się aktualna sprawa nominacji generalskich, Branicki i K. N. Sapieha usilnie starali się o uzyskanie dla K-ego stanowiska generał-lejtnanta (dowódcy dywizji). Rekomendowany w sejmie (6 VIII), K. wydał słynny publiczny festyn w warszawskim Foksalu (22 VIII), z udziałem szefów partii hetmańskiej (Branicki, K. N. Sapieha, Michał Walewski) i wiwatami na cześć «zasługi godnych». Na tę manifestację zareagował F. Zabłocki paszkwilem „Na Foksal”, demaskując hetmańską prowokację na Ukrainie i dywersję w wojsku. W ogóle K., jako postać tak eksponowana wśród hetmańskiej «czeladzi», znajdował się pod obstrzałem kąśliwych wierszy Zabłockiego. Mimo ponawianych rekomendacji (28 IX) stanowiska w armii nie dostał. W czasie mieszczańskiej manifestacji (tzw. czarna procesja) 25 XI K. w zaryglowanym pałacu dotrzymywał kompanii Branickiemu «przy kilku nabitych parach pistoletów». Dn. 4 V 1791 r. wniósł do warszawskiego grodu protest przeciw Ustawie Rządowej; po czym znów został wysłany przez Branickiego na Wołyń. Z ramienia Klubu Przyjaciół Konstytucji miał nad jego poczynaniami czuwać Tadeusz Mostowski, a później z polecenia Kołłątaja Gabriel Olizar. W lipcu «fomentował» przeciw zaprzysiężeniu Konstytucji batalion stojący w Lubomlu. Był to okres żywych obaw, że Branicki gotuje zamach stanu. Król wymusił na hetmanie list do K-ego zakazujący mu podburzającej działalności.

Na początku wojny polsko-rosyjskiej 1792 r. dawny kompan K-ego z hetmańskiej ekipy J. Zajączek ostrzegał przed działalnością ludzi «z bandy Kurdwanowskiego» i radził K-ego oraz A. Pułaskiego profilaktycznie zamknąć w twierdzy częstochowskiej «aż póki pokój nie będzie» (12 VI 1792). Król ograniczył się do posłania K-emu z początkiem lipca listów K. N. Sapiehy i jego matki Elżbiety z prośbą, «aby nic przeciw ustawom sejmowym nie czynił». K. zaprzysiągł wysłannikowi królewskiemu swą lojalność, ale już wówczas towarzyszył Branickiemu, z którym asystował przy zawiązaniu konfederacji wołyńskiej w Łucku (9 VII), a potem zjechali do Włodzimierza, gdzie 13 VII pod laską K-ego zawiązano targowicką konfederację woj. czernihowskiego. Stało się to wbrew Szczęsnemu Potockiemu, który do tego marszałkostwa popierał swego klienta Benedykta Hulewicza. Być może na skutek antagonizmów między Potockim i Branickim oraz wczesnego zniechęcenia się hetmana do robót konfederackich K., jak się zdaje, nie odegrał w konfederacji targowickiej wybitniejszej roli. Branicki uzyskał w Petersburgu dla swego przyjaciela Order Św. Włodzimierza, który K. miał otrzymać wg jednej relacji w sierpniu 1792 r., wg innej w styczniu r. n. Powstanie 1794 r. zastało K-ego w Lubomli, przy regimencie buławy wielkiej. Kiedy w dn. 7–8 IV oddziały powstańcze weszły do Lubomli i regiment przystąpił do insurekcji, K. w towarzystwie jednego masztalerza zdołał uciec do Galicji. W r. 1795 odwiedził Stanisława Augusta w Grodnie. W r. 1810 nabył od Dominika Radziwiłła (ponoć za milion złp., ale zadłużając się bardzo w banku petersburskim) dobra jabłońskie na Wołyniu, które zorganizował w klucz pieczałowski. Zmarł w r. 1811.

K. żonaty był z Antoniną Paszkowską, słynną z urody siostrą cioteczną J. U. Niemcewicza, która chowała się na dworze Czartoryskich. Pozostawił córkę zamężną za Adamem Żyłłokiem. Dobra pieczałowskie zostały zlicytowane za długi i przy Żyłłokach została jedynie wydzielona z nich wieś Hołubne.

 

Estreicher; Słow. Geogr., III 348; Boniecki; – Dihm J., Sprawa konstytucji ekonomicznej, Wr. 1959; tenże, Trzeci Maj, Kr. 1932 s. 16, 50; Kalinka W., Sejm Czteroletni, Kr. 1895 I 437–9, 475, 620; Kraszewski J. I., Polska w czasie trzech rozbiorów, W. 1902 II 183; Michalski J., Sejmiki poselskie 1788, „Przegl. Hist.” T. 51: 1960 s. 343; Nadzieja J., Generał Józef Zajączek, W. 1964; Nanke C., Szlachta wołyńska wobec Konstytucji Trzeciego Maja, Lw. 1907 s. 37, 38, 67, 69, 70; [Nowak-Dłużewski] Nowak J., Satyra polityczna Sejmu Czteroletniego, Kr. 1933; Rolle J., Wybór pism, Kr. 1966 II; Rostworowski E., Sprawa aukcji wojska, W. 1957; Smoleński W., Konfederacja targowicką, Kr. 1903; tenże, Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kr. 1897; Tokarz W., Rozprawy i szkice, W. 1959 II; – Diariusz sejmu… 1782, s. 169–72, 218, 228–30, 243–5, 348–53; Diariusz sejmu… 1784, s. 425–6; Diariusz sejmu… 1788, II cz. 1–2; Dziennik czynności sejmu… 1789 zaczęty…; Korespondencja krajowa Stanisława Augusta, Wyd. B. Zaleski, P. 1872 s. 46, 57, 58, 93, 98, 114, 115, 117, 122; Mater. do dziej. Sejmu Czteroletniego, II; Mémoires du roi Stanislas Auguste Poniatowski, Leningrad 1924 II; Niemcewicz J. U., Pamiętniki czasów moich, W. 1957 II; Rok nadziei i rok klęski 1791–1792, Oprac. J. Łojek, W. 1964; Tajna korespondencja z Warszawy 1792–1794 do Ignacego Potockiego, W. 1961; Vol. leg., VIII 238, IX 261; Zabłocki F., Pisma, Wyd. B. Erzepki, P. 1903 s. 181–2; Zbiór mów i pism niektórych w czasie sejmu 1788, Wil. III 336; – AGAD: Arch. Król. Pol. 356, Arch. Komierowskich 12/12, Arch. Publiczne Potockich 102, Zbiór Popielów 114, 166, 223; Arch. Państw. w Kr.: Arch. Sanguszków 312, plik 13; B. Czart.: rkp. 708, 710, 715, 2348.

Emanuel Rostworowski

 
 
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.