INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Maria Róża (Biszeta) Radziwiłłowa (z domu Branicka)     

Maria Róża (Biszeta) Radziwiłłowa (z domu Branicka)  

 
 
1863-10-08 - 1941-08-07
 
Biogram został opublikowany w 1987 r. w XXX tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Radziwiłłowa Maria Róża (Biszeta) z Branickich (1863–1941), ordynatowa nieświeska. Ur. 8 X w Paryżu, była wnuczką Władysława Grzegorza (zob.), córką Władysława, właściciela Białej Cerkwi, i Marii z Sapiehów.

Młodość spędziła na Kijowszczyźnie, uczyła się też w Paryżu u zakonnic ze zgromadzenia Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny. Faworytka swej matki, uchodziła wśród rodowej arystokracji za pannę niezbyt ułożoną toteż odradzaną przy małżeńskich kombinacjach pomimo znacznej urody i niepospolitego wdzięku (M. Potocka). Niebotyczny jej posag sprawę przesądził: wybrała ją sobie na synową ks. Maria Antoniowa Radziwiłłowa (zob.). W dwudziestym więc roku życia wydana została w Paryżu za mąż (6 X 1883) za ks. Jerzego Radziwiłła (1860–1914), ordynata na Nieświeżu, człowieka inteligentnego, lecz skłonnego do skrajnej lekkomyślności. Dom młodych księstwa w Berlinie wprowadził luksusy niespotykane przedtem w skromnej i surowej stolicy Wilhelma I. Ok. r. 1903 ks. Jerzy zapadł ostatecznie na paraliż postępowy i resztę życia – niepoczytalny – spędził w swojej willi w Wiedniu, z nieświeska służbą i pod okiem własnego lekarza.

«O przygodach Biszety w jej młodości mówiono tak wiele, że dziś w ogóle wspominanie o nich nie jest już obmową» – pisze kanonik bazyliki Św. Piotra, Walerian Meysztowicz. Wybitny temperament był nie najważniejszą jednak cechą jej osobowości. Kiedy po śmierci swego teścia (16 XII 1904) musiała wziąć udział w opiece nad interesami trzech radziwiłłowskich ordynacji (nieświeskiej, kleckiej i dawidgródeckiej): łącznie ok. 440 tys. ha – to (wspomina wybrany na opiekuna fortuny małoletnich dziedziców Edward Woyniłłowicz), chociaż «w sprawy materialne mało wtajemniczona (…), gdy zaszła tego potrzeba, najzawilsze kwestie zawsze prosto i łatwo obejmowała swoim zdrowym rozsądkiem; przejęta miłością kraju i obowiązkami swego stanowiska, zawsze stawała na wysokości swych zadań». Brata straciwszy w dzieciństwie, ojca w rok po ślubie – stała się R. wcześnie (wraz ze swą młodszą siostrą Zofią) spadkobierczynią dóbr, które przynosiły jakiś milion rb. rocznego dochodu. Jej matka, dama bardzo światowa, z której opinią o sprawach ukraińskich liczył się i car, i papież, miała większą posiadłość na Riwierze. Tutaj dopełniało się towarzyskie wyrobienie córki. «Przez salony w Olivetto przewinęły się koronowane głowy, książęta Kościoła, krwi, jak niemniej wybrańcy literatury i najwybitniejsi dyplomaci z owej epoki» (Antoni Żwan). Poza tym R. wiodła życie pomiędzy Paryżem (gdzie miała rezydencję przy placu Stanów Zjednoczonych), ulubioną willą, którą zbudowała w Rzymie przy via Buoncampania, a dworem w Lipkach w pobliżu Białej Cerkwi. Nieco relacji z przyjęć, w których uczestniczyła, przechowała korespondencja jej teściowej z gen. de Robillant (1889–1914).

Wybuch pierwszej wojny światowej zastał R-ą w Nieświeżu, pełnym także dalszej rodziny, odciętej od zwykłych siedzib. «Gorace serce Bichetty owiało ten przytułek tak miłą i wesołą gościnnością, że nikt się nie czuł de trop» (M. Potocka). Początek rewolucji bolszewickiej przeżywała na Ukrainie; zapamiętano spokój, z jakim na zawsze opuszczała Białą Cerkiew. Wobec pełnoletności najstarszego swego syna Albrechta, w Nieświeżu była już wówczas tylko dożywotniczką. Za granicą nie umiała zmienić stylu życia, dostosować się do wydatnie zmniejszonych apanaży. Z hojnością rozrzutną pomagała tym, co stracili wszystko; roiło się wokół niej zwłaszcza od emigrantów rosyjskich. Doszło do tego, że (oczarowany nią) B. Mussolini, zażądawszy przez ambasadę włoską w Warszawie szczegółowych informacji o jej stanie majątkowym, osobiście sporządził dla niej coś w rodzaju projektu budżetu; oczywiście bezskutecznie! (K. Górski). Olivetto zostało sprzedane. Legendarne klejnoty rozeszły się. «Jej charme rozbrajał wszystkie krytyki. Prostota, serdeczność i dobroć jej naturalna tworzyły (…) dokoła niej atmosferę jakby antytezy tego snobizmu, który się tak często spotyka u ludzi nawet wykwintnych» (M. Potocka). Ona sama powiadała o sobie, że bawić może się z każdym, tylko jeśli by trzeba się nudzić – to już wśród arcyksiążąt. Nie straciła miru z upływem lat, pomimo olbrzymiej tuszy. «Vous avez soixante ans et tout vous est permis/Les jeunes amoureux comme les vieux amis» – pisał do niej w okolicznościowym wierszu F. Jussupow. Nosiła się staromodnie, w ciemnych sukniach z trenem, w siwoblond peruce z nieodłącznym aksamitnym «motylkiem» we włosach; z rysów miała jakoby przypominać Katarzynę II, wg rozpowszechnionych pogłosek swą naturalną praprababkę.

Lato i jesień 1939 r. spędzała R. w Nieświeżu. Po zajęciu zamku przez wojska ZSRR pozwolono jej w nim pozostać z warunkiem, że – podczas zwiedzania książęcej rezydencji przez wycieczki – miała pozostawać w jednym z salonów, nie przerywając swego ulubionego pasjansa. W tej roli żywego eksponatu doczekała interwencji dworu włoskiego. Na osobiste zaproszenie królowej Heleny wyjechała przez Warszawę i Berlin do Rzymu; monarchini urządziła ją przy via Veneto, nie zapomniawszy o dawnych uprzejmościach, w czasach panieńskich wyświadczonych jej przez już teraz sędziwą «Tante Bichette» (jak ją zwała nie tylko arystokracja europejska, lecz i cały Rzym). Tu znowu, poprzez swoje stosunki, pomagała, komu tylko mogła. Cierpiała na serce, umarła po krótkiej chorobie w r. 1941; była zawsze wierząca i pod koniec życia bardzo pobożna. Pochowana została na Campo Verano. Wykonawcą swego testamentu uczyniła ks. Meysztowicza, który zaświadcza «Niewiele było tej spuścizny, właściwie akurat dość, by mieć kłopoty z dziedzicami i nic więcej».

Egzemplarz arcyrzadkiej „Biblii Radziwiłłowskiej” został po latach sprzedany do Biblioteki Watykańskiej.

Z Jerzego Radziwiłła pozostawiła R. sześcioro potomstwa: Antoniego Albrechta (zob.), Karola Mikołaja (zob.), Leona (1888–1959), ordynata nieświeskiego, Teresę (1889–1975), Hubertową Lubomirską, Różę (1884–1949) Ludwikową Czetwertyńską i Elżbietę (1894–1986), 1. v. Alfredową Tyszkiewiczową, 2. v. Włodzimierzową Żeromską.

 

Almanach de Gotha; Boniecki; Borowski E., Genealogie niektórych polskich rodzin utytułowanych, w: Mater. do biogr., geneal. i herald. pol., II 214–15, V 259–60; – Nowakowski T., Die Radziwills. Die Geschichte einer grossen europäischen Familie, München 1966; – Günther W., Pióropusz i szpada, Paryż 1963; Laroche J., Polska lat 1926–1935, W. 1966; Meysztowicz W., To, co trwałe, Londyn 1974 s. 143–8; Noël L., Polonia Restituta. La Pologne entre deux mondes, Paris 1984; Potocka M. M., Z moich wspomnień, Londyn 1983; Radziwiłł M., One of the Radziwills, London 1971, [Radziwiłłowa M.], Lettres de la Princesse Radziwiłł au Général de Robillant 1899–1914, Bologna-Paris 1933 IIV; Romeyko M., Wspomnienie o Wieniawie i o rzymskich czasach, Londyn 1969; Rzewuski A. C., À travers l’invisible cristal, Paris 1976 s. 117–28 (fot.); Woyniłłowicz E., Wspomnienia 1847–1928, Wil. 1931 s. 89–95; Wysocki A., Tajemnice dyplomatycznego sejfu, Wyd. 2. W. 1978; Żwan A. Wspomnienia z Riviery Francuskiej 1877–1927, W. 1928 s. 15–17, 74–6; Informacje: Róży Plater-Zyberk, wnuczki R-ej z Lozanny (m. in. wyjątki ze wspomnień Szymona Karskiego oraz C-sse Seristori: Après la mort de la Princesse Marie Radziwiłł, mszp.), Edwarda Raczyńskiego z Londynu i Krzysztofa Górskiego z Genewy; Wspomnienia ustne Zofii Potockiej z W.

Andrzej Biernacki

 

 

Powyższy tekst różni się w pewnych szczegółach od biogramu opublikowanego pierwotnie w Polskim Słowniku Biograficznym. Jest to wersja zaktualizowana, uwzględniająca opublikowane w późniejszych tomach PSB poprawki i uzupełnienia.    

 

 
 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.