INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Wojciech Pusłowski     

Wojciech Pusłowski  

 
 
Biogram został opublikowany w 1986 r. w XXIX tomie Polskiego Słownika Biograficznego.

  

 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Pusłowski Wojciech h. Szeliga odmienny (1762–1833), poseł na Sejm Czteroletni, marszałek szlachty pow. słonimskiego, działacz gospodarczy. Pochodził z rodziny, która wg własnej tradycji (utrwalonej w literaturze genealogicznej) wywodziła się z rdzennej Litwy (pow. upickiego), a zdaniem Stanisława Dziadulewicza była rodem białoruskim, od XV w. osiadłym w słonimskiem. W każdym razie przodkowie P-ego od połowy XVII w. mieli swoje gniazdo rodowe w Pieskach (wg „Słown. Geogr.” Piaski alias Piaski Nowe) na południowym krańcu pow. słonimskiego i przez trzy pokolenia sprawowali urząd podstolich rzeczyckich (kolejno: Kazimierz, Józef i Franciszek). P., ur. w Pieskach (ochrzczony 21 VI 1762), był synem Franciszka (zm. 1799), podstolego rzeczyckiego, i jego drugiej żony Salomei z Grabowskich.

Uczył się P. w «szkołach pojezuickich» (Alojzy Norejko), zapewne w powiatowej szkole Komisji Edukacji Narodowej w Słonimie. Zauważono, że w późniejszym życiu «po rusku, ani po francusku nie umiał» (Gabriela Puzynina), a jego brat Stefan (1765–1832), prałat kapituły wileńskiej, otrzymał w ankiecie z r. 1822 adnotację: «rosyjski rozumie, francuskiego i niemieckiego nie». Po wyjściu ze szkół P. drogą praktyki nabywał znajomość praw. Przed Sejmem Czteroletnim był deputatem słonimskim na Trybunał Lit. W maju 1789 został mianowany przez sejm komisarzem z pow. słonimskiego do wyznaczenia poboru ofiary dziesiątego grosza, a w listopadzie 1790 wybrany przez sejmik słonimski na posła do sejmu w podwójnym komplecie. O działalności poselskiej P-ego brak wiadomości, poza jego drukowanym (b. d.) Projektem… przywrócenia spokojności obywatelom W. X. Lit. (chodziło o umorzenie sporów i anulowanie kar związanych z odbytymi sejmikami). W czasach konfederacji targowickiej i powstania kościuszkowskiego P. nie był widoczny. Wiadomo jedynie, że we wrześniu 1792 zabiegał u króla o awans z kapitana na majora (w 5 regimencie piechoty lit.) dla swego brata przyrodniego Eryka Karola (ur. 1753), który w bitwie pod Mirem «nie miał szczęścia życia stracić w sprawie ojczyzny».

W maju 1797 został P. wybrany na marszałka szlachty pow. słonimskiego (obierany sześciokrotnie, pozostawał na tym urzędzie do r. 1816). Wkrótce potem (1799?) ożenił się z Józefą Drucką-Lubecką, córką kaszt. pińskiego Franciszka (zob.) i Genowefy z Olizarów. Był to ożenek «dobry», a ponadto zarówno Józefa Pusłowska, jak i jej młodo owdowiała siostra Teresa Scipionowa miały wybitny talent do prowadzenia interesów. P., który sam zasłynął ze «spekulacyjnej głowy», znalazł w tych dwóch paniach stałe towarzyszki i pomocnice w swoich licznych przedsięwzięciach. Powstał bardzo zwarty klan rodzinny, do którego od r. 1801 dołączył młody szwagier P-ego – Ksawery Lubecki (wkrótce zięć swojej siostry Scipionowej, a po dalszych latach teść dwóch synów P-ego). Dla przyszłego ministra skarbu P. był «mistrzem, kierownikiem i promotorem pierwszych kroków na publicznej arenie» (S. Smolka). Mawiano, że i później Lubecki «żył radami» P-ego i swoich sióstr (J. Karczewski), jednakże to raczej ta trójka, która «wziąwszy się za ręce» (Julian Ursyn Niemcewicz) wylansowała Ksawerego na marszałka szlachty pow. grodzieńskiego (1809), z kolei – od r. 1812 – wiele zawdzięczała dalszej karierze szwagra, brata i zięcia. P., który został rosyjskim radcą stanu (1807), kawalerem Orderu Św. Anny II kl. (1808) i rzeczywistym radcą stanu (1810) oraz otrzymał pierścień brylantowy z cyfrą Aleksandra I (1811), był już człowiekiem o mocnej pozycji na Litwie i w Petersburgu, kiedy nadszedł «ów rok».

Na wiosnę 1812 niewątpliwie P. brał udział w dostawach dla armii rosyjskiej (w utworzonym wówczas w Wilnie «obywatelskim» Komitecie do spraw aprowizacyjnych wybitną rolę odgrywał Lubecki). Wobec zajmowania Litwy przez Francuzów P. (wraz z kilkoma marszałkami szlachty), został przez Rosjan wywieziony i «oddany na porękę» wujowi swej żony – Filipowi Nereuszowi Olizarowi. W jego domu na Ukrainie (Korosteszowie) przebywał do czasu powrotu Rosjan na Litwę. W r. 1813 jako «pierwszy członek» wszedł w skład Komitetu Centralnego dla powinności wojennych, który miał za zadanie «likwidację» od skarbu należności obywateli (z gub. wileńskiej, grodzieńskiej i mińskiej oraz obwodu białostockiego) za dostawy i rekwizycje z czasu wojny. T.r. (16 III st. st.) otrzymał P. Order Św. Anny I kl. Komitety aprowizacyjne odgrywały rolę nie tylko gospodarczo-administracyjną, lecz i polityczną, a P. znalazł się również w piętnastoosobowej delegacji z gub. litewskich, która w listopadzie 1815 została przyjęta przez Aleksandra I w Warszawie (sprawa ewentualnego połączenia Litwy z Król. Pol.). Mimo iż uchodził za przeciwnika zniesienia poddaństwa, został P. w styczniu 1818 dokooptowany do deputacji powołanej w grudniu 1817 przez sejmik gubernialny szlachty wileńskiej dla rozpatrzenia i przedstawienia cesarzowi (do czego Aleksander I nie dopuścił) sprawy emancypacji chłopów na Litwie.

W czasach ministerstwa Lubeckiego P. często przebywał w Petersburgu i pozostawał w bliskich stosunkach z rezydującym tam ministrem Królestwa Stefanem Grabowskim. Ten ostatni był zresztą zdania iż «jak w Litwie, tak i tu wszystkie interesa o niego [P-ego] się opierają» (do Lubeckiego, 2 IV 1823). W maju 1825 jadący do Warszawy Aleksander I był wraz z całą świtą bardzo wystawnie goszczony obiadem przez P-ego w położonej w jego słonimskich dobrach stacji pocztowej Michalin (wg wspomnień cesarskiego chirurga, D. K. Tarasowa, P. miał się wówczas starać o łaskę dla swego syna Władysława, wydalonego z kawalergardów za pojedynek). Czynny w różnych litewskich gremiach szlacheckich i ustosunkowany w Petersburgu, był P. «powagą powiatową i gubernialną» (S. Smolka), człowiekiem w trzech guberniach niezmiernie czynnym na kontraktach, «zjazdach kredytorskich» i «kompromisowych sądach», pośrednikiem i arbitrem w różnych zawiłych sprawach, transakcjach i «układach familijnych», jedną z «ostatnich na Litwie», a znamiennych dla W. Ks. postaci prowincjonalnego matadora (takim widzi go Stanisław Morawski). Przede wszystkim jednak był twórcą wielkiej fortuny, otoczonym nimbem milionerskiej legendy przez takich panegirystów, jak A. Norejko (w jego „Biografiach mężów znakomitych” P. dość niespodziewanie znalazł się wśród najwybitniejszych postaci ówczesnej Europy) oraz księża Antoni Moszyński i Ludwik Trynkowski.

P., który – wg słów z kazania pogrzebowego ks. Trynkowskiego – «ślachetne Pusłowskich imię i część majętności Piesek jako jedyne po swoich przodkach otrzymał puściznę…», u schyłku życia był «władcą dusz dwudziestu tysięcy» (zapewne po rosyjsku liczonych dusz męskich, a więc ok. 40 000 obojga płci). Przez ręce P-ego przechodziły różne majątki, którymi obracał. Spośród dóbr, które w sposób trwalszy posiadał i pozostawił spadkobiercom, można wymienić (nie jest to wykaz kompletny): w pow. słonimskim – Pieski, Szydłowicze z Albertynem, Kossów, Synkowicze, Michalin i Szulaki; w pow. kobryńskim – Chomsk; w pow. grodzieńskim – Świsłocz; w pow. pińskim – Plantę, Telechany i Kuźliczyn; w pow. wileńskim – Kuczkuryszki z Lasem Jazowo (alias Puksztany); w pow. trockim – Żyżmory; w gub. mohylewskiej – Sienno; w gub. kowieńskiej –Tauroginie, Syrwidzie i Wiżuny. Miał też dwór w Słonimie, a w Wilnie dawną jurydykę Antokol i pałac. Nabywał P. tanio tytuły własności do dóbr znajdujących się w skomplikowanej sytuacji gospodarczo-prawnej, a w czasach porozbiorowych ruin i zmian było ich na Litwie wiele. Tym sposobem niemało przejął na stałe z rozpadających się lub likwidowanych fortun Józefa Poniatowskiego (Żyżmory w r. 1801 odkupił wedle Sz. Askenazego «za bezcen»), Ogińskich (Telechany), czy Radziwiłłów (Wiżuny, nabyte od tzw. Komisji Radziwiłłowskiej), a Antokol, należący do dóbr funduszowych artylerii lit., wykupił od porozbiorowej administracji skarbowej. Nabywca tak znacznych dóbr zawsze rozporządzał gotówką i na kontraktach regularnie opłacał procenty, uważany z tego powodu za »czarodzieja» (1811). Na temat genezy i wzrostu fortuny P-ego różne snuto domysły i opowiadano anegdoty.

Zdaniem Edwarda Czapskiego, ojca którego P. uratował od ruiny pożyczką 6 000 dukatów, marszałek słonimski «pracą i rozumem, bez szalbierstwa, ogromny wówczas robił majątek». G. Puzynina przywoływała opowieść samego P-ego, iż zawdzięczał «swoją fortunę i powodzenie» otrzymanej od woj. mścisławskiego Franciszka Chomińskiego pożyczce tysiąca dukatów, które «dane biednymu młodzieńcowi rozmnożyły się na krocie i miliony, bo rząd i ład są owymi koszami ewangelicznymi, które mnożą ułamki». Krążyły też mniej budujące opowieści. Wg Natalii Kickiej «początek ogromnej fortuny Pusłowskich na Litwie» pochodził ze sreber kartuzów z Berezy, które «nie przebierający w środkach» P. miał otrzymać i spieniężyć (na dostawy dla armii rosyjskiej w r. 1812) za pomocą swego brata Stefana, administratora funduszów bogatego klasztoru. S. Morawski, entuzjasta «głowy i pracy» P-ego, w rozpowszechnionych anegdotach o losie kartuskich skarbów (późny wariant tych anegdot kołacze jeszcze w pamiętnikach Wacława Lednickiego) widzi wyraz zawiści, która nie mogąc niczego zarzucić samemu marszałkowi «puściła się prześladować imię jego w prałacie». To, co o P-m napisał Maurycy Mochnacki, należy do mocno tracącej paszkwilem rozprawy tego autora z K. Lubeckim. Mochnacki w «sławnym p. Pusłowskim» widzi «faktora» Lubeckiego, który jakoby dał szwagrowi kilka milionów gotówki na wykupienie od obywateli «kilkunastu milionów pretensyj wojskowych i innych» (płacąc po 33% nominalnej wartości), aby za te «pretensje» nabyć dobra rządowe. Miał też P. pod egidą Lubeckiego i we współdziałaniu z dzierżawcą monopoli Leonem Newachowiczem zarobić kilka milionów, zalewając Król. Pol. wódką, pędzoną i skupywaną przez siebie na Litwie. W warunkach handlowo-celnej polityki Lubeckiego (jej krytykiem był P., który jako fabrykant sukna miał wspólne interesy z przemysłowcami rosyjskimi; S. Grabowski do Lubeckiego, 22 III 1826) nie jest to prawdopodobne. Natomiast wiarygodnie wygląda opinia J. U. Niemcewicza i Kajetana Koźmiana, że P. «sławny z gospodarstwa» (Koźmian), «człowiek niezmiernie czynny, obrotny, przebiegły» (Niemcewicz) dorobił się ogromnego majątku na ««podradach» (czyli rządowych kontraktach) o dostawy zboża i wołów dla armii w czasach wojen z Francją.

Nie zachowało się archiwum gospodarcze P-ego. Z rozsianych informacji źródłowych wynika, że wcześnie (pierwsze znane ślady z r. 1791) związał się on z rozległymi, a pogmatwanymi interesami rezydującego w Słonimiu hetmana Michała Kazimierza Ogińskiego. Zachował się kontrakt P-ego z Ogińskim z r. 1796 o dzierżawę ekonomii słonimskiej. Była to zapewne dzierżawa bardzo intratna, skoro książę P. A. Wiaziemski w związku ze swoim przejazdem przez Słonim (1818) – snując refleksje na temat nędzy chłopów i wyciskania dzierżaw jak cytryn – zapisał w dzienniku: «Uczciwym dzierżawą był około 20 lat marszałek Pusłowski, doskonały dusiciel cytryn. On z krwi chłopskiej dorobił się milionów». Obok dzierżaw, dostaw dla wojska i spekulowania ziemią, w wielostronnej rzutkości gospodarczej P-ego były i bardziej oryginalne działania. Jako marszałek powiatowy zajął się w gub. grodzieńskiej i wileńskiej tanim («z ulgą całemu ogółowi») utrzymywaniem koni na stacjach pocztowych (Norejko). W l. 1805–12 widzimy go jako przedsiębiorcę budowlanego, który – mając pod Wilnem własne cegielnie i magazyny drewna – prowadził (też na zasadzie rządowych «podradów») roboty nad budową i przebudową gmachów Uniw. Wil. Zrealizował też P. «myśl» Adama J. Czartoryskiego (Jan Śniadecki do Czartoryskiego, 21 X 1810), aby dla potrzeb Uniwersytetu założyć pod Wilnem fabrykę papieru. Pośmiertne panegiryki sławiły P-ego głównie jako pioniera uprzemysłowienia Litwy, który w swoich dobrach budował drogi, dla potrzeb sukiennictwa zaprowadził na dużą skalę chów rasowych owiec merynosów, zakładał fabryki sukienne, papiernie, hamernie. Zrazu krytykowany przez «dawnego obskurantyzmu obrońców», miał odegrać ważną rolę w przezwyciężeniu szlacheckich przesądów co do zajmowania się handlem i przemysłem, skoro przekonano się, «że fabryki, podrady stały się rękojmią jego wzrostu i źródłem bogactw».

Obok fabryki papieru w Kuczkuryszkach pod Wilnem, z zakładów przemysłowych P-ego bliżej znana jest manufaktura w Chomsku, zdaniem J. U. Niemcewicza (zwiedził ją w r. 1819) «dziś najznaczniejsza w Litwie rękodzielnia sukienna», zatrudniająca «przeszło 300 młodych wieśniaków i wieśniaczek», a wytwarzająca do 1 500 postawów sukna rocznie. Z ułamkowych informacji wynika, że poza młynami, gorzelniami, browarami i smolarniami, w dobrach P-ego znajdowała się też wytwórnia terpentyny (Michalin), hamernia i kotlarnia (Syrwidzie). Zapewne jeszcze za życia P-ego została założona znana później duża osada fabryczna – Albertyn w dobrach Szydłowicze (tu przebywając śmiertelnie zachorował). W kazaniu pogrzebowym proboszcz z Olszewa (paraf. Piesek), Wincenty Szpilewski, zwalczał opinię «jakoby ś. p. Pusłowski nie był łaskawy dla włoscian». Tak jak i inni mówcy żałobni podnosił testamentarne uwolnienie z poddaństwa służby domowej, darowanie chłopom przeszło miliona długów i zapisanie na każde gospodarstwo 20 złp. Przyznawał jednak że były «narzekania», które wywodził «tylko z zastarzałej gnuśności ludu tych majątków, które obejmował, tylko ze zwyczajnego wstrętu i odrazy do nowych rodzajów pracy, jakim były fabryki i rękodzielnie, do których przeznaczać począł». W nabożeństwach żałobnych w synagogach i w pogrzebie P-ego liczny udział wzięli Żydzi, wśród których niewątpliwie było wielu kontrahentów przedsiębiorczego dostawcy rządowego i magnata świeżej daty.

O nabożności P-ego mówili nie tylko kaznodzieje, lecz pisali też pamiętnikarze (G. Puzynina, Gustaw Olizar). Wybudował on w r. 1809 nowy kościół parafialny z rodzinną kaplicą grobową w Olszewie («z obrazami w ołtarzach, jakich mało jest w Litwie» – J. U. Niemcewicz) i w r. 1817 kaplicę w Telechanach, wraz z bratem Stefanem ufundował kaplicę w gmachu wileńskiego Tow. Dobroczynności, a także «wymurował» (Trynkowski), czy też «odnowił i przyozdobił» (Norejko) kościoły w Szydłowiczach, Chomsku i Staro-Dziewiątkowiczach. Przy kościele w Kossowie założył fundusz, przynoszący 6 000 złp. rocznie na utrzymanie 3 księży, którzy mieli odbywać misje w dobrach Pusłowskich. Po śmierci arcybpa mohylewskiego Kaspra Cieciszowskiego (zm. 28 IV 1831) wileńskie Tow. Dobroczynności wybrało P-ego na swego prezesa. Wg kazań pogrzebowych P. na swój koszt co roku wysyłał do szkół powiatowych, gimnazjów i na uniwersytet kilkunastu chłopców ze służby i ubogiej szlachty; zapewne śladem czy kontynuacją tego była utrzymywana przez jego syna Władysława (wzmianki źródłowe z l. 1856–7) fundacja dla 16–20 konwiktorów w «szkole dworzańskiej słonimskiej».

Poza licznymi rozjazdami P. przebywał głównie w Pieskach, gdzie urządził okazały pałac (tak jak i wileński ze «zwerciadlanymi» oknami), w którym w r. 1819 Niemcewicz oglądał sprowadzone dla P-ego z Włoch przez «miłośnika sztuk pięknych» Józefa Sierakowskiego obrazy i zanotował: «są wśród nich wyborne» (to pierwsza wzmianka o dziełach sztuki w domu znanej później z kolekcjonerstwa rodziny). Była też w Pieskach «przewyborna z własnych sług orkiestra», a także bardzo dobra kuchnia dla licznych stołowników. Kiedy P. w r. 1821 wydawał córkę Genowefę za Rudolfa Tyzenhauza, w Pieskach wyprawiono wesele – «jedno z ostatnich tak hucznie obchodzone na Litwie». Na to wesele P. «sprawił sobie prawie tyle kontuszów jedwabnych, ile córka sukien», (G. Puzynina). Do końca życia nosił się po polsku, w kontuszu bywał na dworskich balach w Petersburgu i przyjmował Aleksandra I w Michalinie. Na portretach P-ego z kontuszowego korpusu wyrasta łysa głowa z nastroszonymi na skroniach włosami i z wygolonym, poza bokobrodami, zarostem – w stylu raczej petersburskim.

Pod koniec życia miał P. kłopoty w związku z przywództwem swego syna Tytusa w powstaniu pow. pińskiego (sierpień 1831). Gubernator grodzieński M. Murawjow roztoczył nad P-m nadzór policyjny, uzasadniając to (w liście do generalnego gubernatora N. A. Dołgorukowa z 26 VII [st. st.] 1832) przekonaniem, że «współudział jego w buncie jest aż nadto widoczny z wszelkich wiadomości zebranych o szajce jego syna Tytusa i o udziale w buncie drugiego jego syna Władysława, aby można mieć wątpliwości co do słuszności złożonych o nim zeznań i padających na niego podejrzeń». Zapewne P. rychło siebie i syna Władysława od tych podejrzeń oczyścił. Niejasna wzmianka Trynkowskiego o wydobywaniu przez P-ego z więzień «smutnych ofiar młodości» może się odnosić zarówno do powstańców, jak i do aresztowań w sprawie filomatów. Aby uchronić majątek Tytusa (uznanego sądownie za przestępcę I stopnia) od konfiskaty, P. pozbawił go prawa dziedziczenia i przekazał jego schedę braciom. Już po śmierci P-ego sprawa prawomocności tego aktu była rozpatrywana w rosyjskich sądach (ślad tego postępowania w papierach K. Lubeckiego). Zdaniem G. Puzyniny scheda Tytusa – mimo starań ojca – została «policzona i zabrana z ziemi, z dochodów, z fabryk itd.». Jednakże będące w posiadaniu Tytusa dobra Planta utrzymały się w rodzinie. P. zmarł 3 III 1833 w Szydłowiczach. Pochowany został wraz z żoną (zm. 13 IX 1830 w Karlsbadzie, tymczasowo złożona w kaplicy domowej w Pieskach) w kaplicy grobowej Św. Wojciecha w kościele w Olszewie. Ceremonie pogrzebowe odbyły się w Pieskach i w Olszewie w dn. 10–14 VII 1833.

W małżeństwie z Józefą z Lubeckich (1776–1830) miał P. pięciu synów: Franciszka (1800–1859), rzeczywistego radcę stanu, marszałka szlachty kolejno pow. grodzieńskiego, gub. grodzieńskiej i gub. wileńskiej, Władysława (zob. życiorys jego syna Zygmunta), Tytusa (zob.), Ksawerego (zob.) i Wandalina (zob. życiorys Ksawerego) oraz córki: Genowefę (zm. 1827), żonę Rudolfa Tyzenhauza, i Teresę, zmarłą w niemowlęctwie (1808).

 

Miniatura – pastel i sylwetka P-ego z żoną w Muz. UJ; Portret olej., który przed r. 1939 znajdował się u Marty z Pusłowskich Krasińskiej, reprod. w: Morawski S., Kilka lat…; Miniatura namalowana przez Stanisława Marszałkiewicza, która w r. 1939 znajdowała się u Ksawerego Pusłowskiego, reprod. w: Buczkowski K., Przeorska-Exnerowa Z., Wystawa miniatur na tle wnętrz pałacu hr. Pusłowskich, Kr. 1939 s. 63; Litografia wykonana przez Macieja Przybylskiego wg rysunku Karola Rypińskiego, w: Trynkowski L., Mowy…; – Estreicher; Słown. Geogr. (Albertyn, Chomsk, Kossów, Kuczkuryszki, Kuźliczyn, Michalin, Piaski al. Piaski Nowe – dawniej Pieski, Planta, Sienno, Synkowicze, Syrwidzie, Szulaki, Szydłowicze, Świsłocz, Tauroginie, Telechany, Wiżuny, Żyżmory); Uruski, Uzupełnienia i sprostowania, Cz. II; – Abramowicz W., Strony nowogródzkie, Lida 1938 s. 130–3 (podob.); Askenazy Sz., Książę Józef Poniatowski, W. 1974; Bieliński, Uniw. Wil., I; Ciechanowiecki A., Michał Kazimierz Ogiński und sein Musenhof zu Słonim, Koln – Graz 1961; Dangel S., Rok 1831 w Mińszczyżnie, W. 1925 s. 174–5; Dziadulewicz S., Odpowiedź na zagadnienie…, „Mies. Herald.” R. 9: 1930 s. 174; Iwaszkiewicz J., Litwa w roku 1812, W. 1912; Kukiel M., Wojna 1812 roku, Kr. 1937 I; Kurczewski J., Biskupstwo wileńskie, Wil. 1912; tenże, Kościół zamkowy…, Wil. 1908 II; Mościcki H., Pod znakiem Orła i Pogoni, Lw. 1933; Smolka S., Polityka Lubeckiego, Kr. 1907 I–II; Szczuka L., Marszałkowie szlachty guberni grodzieńskiej, „Ateneum Wil.” R. 2: 1924 s. 424, 428; Żytkowicz L., Rządy Repnina na Litwie, Wil. 1938; – Czapski E., Pamiętnik Sybiraka, Londyn 1964 s. 76 (w indeksie błąd); Kicka N., Pamiętniki, W. 1972; Korespondencja Lubeckiego z ministrami sekretarzami stanu…, Kr. 1909 I–III; Koźmian K., Pamiętniki, Wr. 1972 III; Lednicki W., Pamiętnik, Londyn 1967 II; Mochnacki M., Powstanie narodu polskiego, W. 1984 I; Morawski S., Kilka lat młodości mojej w Wilnie, W. 1924 (reprod. portretu); Moszyński A., Kazanie na pogrzebie j. wielmożnych Wojciecha… i Józefy… Pusłowskich miane… w kościele parafialnym Olszewskim 12 lipca 1833 roku; Niemcewicz J. U., Pamiętniki 1809–1820, P. 1871 II 240, 241, 257; tenże, Podróże historyczne po ziemiach polskich, Pet. 1859 s. 339–40; Norejko A., Biografie mężów znakomitych, Wil. 1847 s. 38–46, Osiński M., Pamiętniki o Polsce i Polakach, P. 1873 IV 173; Olizar G., Pamiętniki, Lw. 1892 s. 53; Puzynina z Güntherów G., W Wilnie i w dworach litewskich, Wil. 1928 s. 34, 35, 155, 304; Tarasov D. K., Vspominanija mojej žiznii, „Russkaja Starina” 1872 V 381–2, 684–5; Trynkowski L., Mowy pogrzebowe, Wil. 1834 s. 5–42, 121–38; Vol. leg., IX 91, 207; Zaleski M., Pamiętniki, P. 1879; – AGAD: Arch. Radziwiłłów Dz. V/12671; Arch. UJ.: Kuzemko L., Genealogia rodu Pusłowskich, (mszp. pracy magisterskiej 1981), B. Czart.: rkp. 929, Ew. 3069 (listy J. Śniadeckiego do A. J. Czartoryskiego) s. 227, 656, 699, 713, 723, 772, 969, Ew. 3255 (j. w.) s. 72, 93, 112, 155, Arch. Druckich-Lubeckich 31, 46; B. PAN w Kr.: rkp. 4022 t. 12, 4028, 4449, 4450, 4462 t. 1, 4463 t. 2, 4470, 4521, 5804, 5937; Muz. UJ: Arch. Pusłowskich pudło 11.

Emanuel Rostworowski

 
 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.