Jako trzynastoletni chłopiec rozpoczął służbę pazia u księżnej Weissenfels, a potem przyjęto go w poczet „srebrnych paziów” Augusta II, co zapewniło mu dostatnie uposażenie i zawrotną karierę dworską. W 1730 roku awansował na podkomorzego, potem na szambelana. Stojąc na czele elektorskiej „garderoby” w Dreźnie, sprawował dozór nad wszystkimi pałacami i miał ciągły dostęp do króla, z czego korzystał, aby referować mu nie tylko sprawy pałacowe, ale i polityczne. Potem został  dyrektorem akcyzy, kierownikiem finansów saskich,  polityki zagranicznej, spraw wewnętrznych,  zarządzał górnictwem i dochodami nadwornymi, przewodniczył w naczelnych kolegiach. Stał się potężnym człowiekiem, przez którego wiodła droga do łaski króla. W chwili śmierci pierwszego dobrodzieja znajdował się w Warszawie i podczas walki o tron polski pokierował tak szczęśliwie dyplomacją Augusta III, że od nowego króla uzyskał potwierdzenie wszystkich nominacji, a ponadto dozór nad wszystkimi kasami. Jego rzeczywiste dochody szacowano w setkach tysięcy talarów rocznie. Z niezwykłym sprytem i zmysłem finansowym umiał pomnażać majątek. Do tytułów jego należały też: generał piechoty, oberszambelan, kapitulariusz katedry miśnieńskiej, proboszcz katedry budziszyńskiej, głównodowodzący saską kawalerią w Polsce, itp. Ukoronował swą bajeczną karierę niebywałym w Saksonii tytułem „premier-ministra”.

Więcej informacji, ciekawostek i materiałów dotyczących Henryka (von)  Brühla  znajdziesz w jego biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.