Wejście Polski w krąg cywilizacji europejskiej w X wieku uruchomiło proces przyjmowania zachodnich wzorców prawnych, społecznych i ekonomicznych. Proces ten uległ szczególnemu przyspieszeniu w XIII stuleciu, określanym niekiedy mianem rewolucji handlowej. W późnym średniowieczu Polska przeszła przez pierwszą fazę wzrostu gospodarczego, który doprowadził ją do pozycji jednego z głównych mocarstw europejskich. Kryzys feudalizmu w XIV wieku, związany z epidemią Czarnej Śmierci, dał Polsce i innym państwom Europy Środkowo-Wschodniej wyjątkową szansę na nadrobienie dystansu do najbardziej rozwiniętych krajów Zachodniej Europy. Szansa ta została wykorzystana i dała Europie Środkowo-Wschodniej stulecie wyjątkowej potęgi politycznej i pomyślności gospodarczej. Na przełomie XV i XVI wieku nastąpiły jednak przemiany, utrwalające peryferyjny charakter gospodarek Europy Środkowo-Wschodniej. Zaczął się też proces powolnej (w przypadku Rzeczpospolitej) lub gwałtownej (w przypadku Węgier) erozji potęgi politycznej.

Czasy wczesnopiastowskie
    W 966 roku Polska, przyjmując chrzest, weszła w krąg cywilizacji europejskiej. O życiu gospodarczym Polski w okresie poprzedzającym rozbicie dzielnicowe nie wiemy wiele. W roku 1000 ludność Polski liczyła niewiele ponad 1 mln mieszkańców. Nie było jeszcze miast, ale istniały skupiska ludności nierolniczej - grody. W Wielkopolsce były to, m. in. Poznań, Gniezno i Giecz, na Kujawach Kruszwica, w Małopolsce Kraków, Sandomierz i Wiślica, na Mazowszu Płock, na Śląsku Wrocław, Opole czy Głogów, na Pomorzu Gdańsk, Wolin i Kołobrzeg. Na nich opierała się najstarsza administracja państwowa. Na czele grodu stał kasztelan, mający do dyspozycji niewielką drużynę zawodowych wojskowych. Na ich sile opierało się zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne bezpieczeństwo kraju. System prawny polegał na dominacji prawa książęcego. Drogą uzurpacji książę narzucił swoją wolę, która stawała się prawem, całemu państwu. Uprawnienia władcy nosiły miano regaliów. Późniejsza ewolucja polegała na stopniowym zawężaniu praw książęcych, zarówno w zakresie kompetencji, jak i własności. Odbywało się to drogą nadań ziemskich dla kościoła i możnowładztwa. 

    Podstawową jednostką gospodarczą były samowystarczalne włości. Ich centrum stanowił gród z podporządkowanymi mu osadami służebnymi, których funkcje utrwalone są do dziś w nazwach miejscowych. I tak mieszkańcy Grotnik wyrabiali strzały, Szczytnik - tarcze, były też Złotniki, Kowale, Owczary, Piekary, Sokolniki, Winiary czy Bartodzieje. Po śmierci Bolesława Krzywoustego w 1138 roku Polska weszła w okres rozbicia dzielnicowego. 

W pierwszych stuleciach dziejów Polski wyjątkową misję cywilizacyjną odgrywał kościół. U progu XI stulecia powstała sieć katedr i diecezji, w następnych uzupełniana gęstszą siecią  parafii. Równolegle do tego rozwijała się, początkowo bardzo rzadka sieć klasztorów benedyktynów, kamedułów i kanoników regularnych. Pod koniec XI wieku na Zachodzie pojawił się nowy zakon, którego wpływ na oblicze Europy był ogromny. Z inicjatywy Roberta z Molesmes i przy udziale św. Bernarda z Clairvaux utworzono nowy zakon – cystersi. Dwunaste stulecie jest niekiedy określane mianem "epoki cystersów". Zakon ten odegrał wybitną rolę w całej Europie. W ciągu jednego stulecia zachodnia część kontynentu została pokryta siecią ok. 2 tys. dobrze zorganizowanych i sprawnie gospodarujących opactw. Pamiętajmy, że mówimy o okresie, kiedy nie było jeszcze ani miast, ani uniwersytetów W obu tych dziedzinach cystersi tworzyli coś w rodzaju namiastek. Byli kuźnią wykształconych kadr administracyjnych. Zarazem, poprzez gotowość do osiedlania się w dotychczas "dzikich" i słabo zaludnionych miejscach, przyspieszali procesy kolonizacyjne i tworzyli nową sieć powiązań cywilizacyjnych. W Polsce cystersi pojawili się w I połowie XII wieku. Częściowo osiedlali się na terenach już zagospodarowanych, częściowo na zupełnie dziewiczych (np. klasztor w Szczyrzycu stał się pionierem zagospodarowania Podhala). W historiografii trwa spór między historykami niemieckimi, którzy eksponują pionierski charakter ekspansji cysterskiej w Polsce a historykami polskimi, sprowadzającymi ten problem do właściwych proporcji. Z pewnością w kilku przynajmniej regionach pionierska rola cystersów nie ulega wątpliwości. Do końca XIII wieku cystersi założyli w Polsce 25 bogatych i prężnych gospodarczo opactw. Da się zauważyć korelacja między kolejnymi podziałami dzielnicowymi a fundacjami klasztorów cysterskich. Wygląda na to, że każdy książę dzielnicowy chciał mieć "swoich" cystersów. 

Rozkwit średniowiecza (od początku XIII wiek do Czarnej Śmierci)
W XIII wieku dokonało się w Europie i w Polsce wielkie przyspieszenie gospodarcze. Odbudowany został rynek o zasięgu kontynentalnym. XIII stulecie określane jest niekiedy mianem okresu "rewolucji handlowej", przez analogię do XIX-wiecznej "rewolucji przemysłowej". Handel europejski rozwijał się w dwóch strefach: śródziemnomorskiej, gdzie dominowały miasta włoskie i północnej, gdzie dominowała Hanza, związek miast bałtyckich pod przewodem Lubeki. Polska znalazła się w sferze oddziaływania Hanzy.  

Po stuleciach wahań kościół, za sprawą świętego Tomasza z Akwinu, uznał handel za zajęcie godziwe. Umożliwiło to rozwój normalnych stosunków rynkowych. W sferze zakazów utrzymywała się nadal lichwa, przez co rozumiano wszelkie pożyczanie na procent. Ale i w tej dziedzinie dopracowano się metod "obchodzenia" tego zakazu. Władcy, chcąc zasiedlić swe posiadłości i w dłuższej perspektywie zwiększyć swe dochody, zrzekali się części swych praw na rzecz poddanych. W ten sposób dotychczasowa wszechwładza monarchy była ograniczana. Tworzyły się podstawy społeczeństwa stanowego, w ramach którego poszczególne grupy społeczne uzyskiwały specyficzne dla siebie prawa. Współczesnych czytelników może razić brak równości ludzi wobec prawa, ale w porównaniu z poprzednią sytuacją, kiedy wola władcy była prawem, społeczeństwo stanowe stanowiło krok naprzód. 

Jedną z najbardziej spektakularnych nowości XIII wieku były lokacje miast. Na akt lokacji składały się trzy posunięcia. Po pierwsze komutacja, czyli przejście na rentę pieniężną. Władca traktował lokację jako rodzaj inwestycji. Zrzekał się doraźnych korzyści w imię przyszłych, większych. Dlatego lokacji towarzyszył zazwyczaj okres wolności od zobowiązań, a ich przyszła wysokość była z góry określona. Drugim elementem lokacji był immunitet, czyli reforma prawna. Władca zrzekał się części swej władzy, a część spraw pozostawiał w swoich rękach. Z tego ukształtowała się podwójna struktura władz miejskich. Wójt i ława, na których wybór mieszczanie nie mieli wpływu, decydowali w tych sprawach, które pozostawały w kompetencji władcy. Burmistrz i rada byli wybierani przez mieszczan i decydowali w sprawach, które przeszły do kompetencji miasta. Trzecim elementem lokacji była delimitacja, czyli reforma przestrzenna. Niekiedy lokowano miasta w zupełnie nowym miejscu. Nosiło to nazwę lokacji "na surowym korzeniu". Zazwyczaj lokacja nawiązywała do wcześniej istniejącej osady. Nawet jednak w takim wypadku wykreślano zupełnie nowy układ przestrzenny. Miasto lokacyjne musiało otoczyć się murami. Musiało to zrobić na własny koszt i samo też musiało organizować obronę murów. 

Obowiązek obrony miasta spoczywał na cechach, które były podstawową strukturą organizacyjną społeczności miejskiej. Cechy zrzeszały rzemieślników tej samej branży. Były formą reglamentacji działalności gospodarczej. Przynależność do nich była obowiązkowa. Służyły eliminacji konkurencji wewnętrznej poprzez limitowanie produkcji (ograniczona liczba pomocników i ograniczone dostawy surowca), ustalanie cen, zakaz podkupowania sobie surowca i zakaz wykonywania więcej niż jednego rzemiosła. 

    Proces osadnictwa wiejskiego był wynikiem kształtowania się wielkiej własności ziemskiej. Chcąc podnieść zyski z majątków ziemskich właściciele dążyli do możliwie jak najgęstszego ich zasiedlenia. W XII wieku dominowało osadnictwo, zwane później "na prawie polskim". Jego istotą były ulgi podatkowe. Właściciel umawiał się z każdym osadnikiem z osobna na okres "wolnizny". W XIII wieku upowszechniło się osadnictwo na prawie niemieckim. Właściciel umawiał się z jednym przedsiębiorcą, zwanym zasadźcą, który organizował grupę osadników. Osadnicy otrzymywali działki zwane łanami. Zasadźca po powstaniu wsi stawał się sołtysem i do niego należała władza sądownicza nad chłopami. Sołtys przewodniczył ławie sądowej, pobierał z tego tytułu 1/3 opłat sądowych. Ponadto przysługiwało mu prawo do 1/6 czynszów oraz do co 6 łanu osadniczego. W Polsce, w warunkach dominacji politycznej szlachty, pozycja sołtysów była systematycznie osłabiana. Statut warcki z 1423 roku wprowadzał możliwość usuwania "krnąbrnych" sołtysów, a na przełomie XV i XVI wieku przeprowadzono akcję "wykupu" sołectw. Szlachcic, stając się sołtysem, wchodził w uprawnienia władzy sądowniczej nad chłopami. W ten sposób ukształtowało się sądownictwo patrymonialne, będące istotnym elementem nowożytnego systemu pańszczyźnianego. Intensyfikacji rolnictwa w XIII i XIV wieku sprzyjały nowe techniki rolne: trójpolówka, zapobiegająca wyjałowieniu gleb oraz zastąpienie radła pługiem, który pozwalał na znacznie głębsze oranie. 

    Społeczeństwo stanowe kształtowało się kosztem ograniczeń władzy dotychczasowego prawa książęcego, które nie znało początkowo wyraźnych ograniczeń. Pierwszym stanem, który zaczął wywalczać sobie zbiorowe przywileje, było duchowieństwo. Kształtowanie się stanu szlacheckiego związane było z ewolucją siły zbrojnej. W czasach wczesnopiastowskich wojowie księcia pozostawali na jego całkowitym utrzymaniu. Z czasem zaczęli być wynagradzani nadaniami ziemskimi. W zamian byli zobowiązani do służby wojskowej. Już w XII wieku pojawił się nacisk na to, by nadania dożywotnie przekształcać w dziedziczne, a nadane w ten sposób ziemie obrażać immunitetem prawnym, uwalniając je spod ciężarów prawa książęcego. Początkowo proces ten dokonywał się drogą indywidualnych przywilejów. Z czasem pojawiły się przywileje grupowe dla całej szlachty. Przywilej koszycki z 1374 roku zwalniał dobra szlacheckie ze wszystkich powinności za wyjątkiem podatku wynoszącego 2 grosze z łana oraz służby wojskowej. 

    Stan mieszczański kształtował się w toku lokacji miast. Niezależnie od wewnętrznego zróżnicowania na patrycjuszy i plebejuszy stan miejski gwarantował swoim członkom wolność osobistą. Niemieckie przysłowie "Stadtluft macht frei" - Powietrze miejsce czyni wolnym oznaczało, że przebywanie w mieście przez okres 1 roku i 1 dnia dawało prawo przynależności do stanu mieszczańskiego. 

    Ujednoliciły się też prawa przysługujące chłopom. Użytkowali oni pańską ziemię, w zamian za co zobowiązani byli do płacenia czynszu (rzadziej do pańszczyzny). Poza tym płacili dziesięcinę na rzecz kościoła. Podlegali władzy sądowniczej sołtysa. Mieli prawo opuścić wieś. Ich położenie w XIV i XV wieku z pewnością było lepsze niż w następnych stuleciach. Gwałtowne pogorszenie położenia chłopów nastąpiło dopiero na przełomie XV i XVI wieku. Odrębnym stanem stali się Żydzi. Po raz pierwszy ich sytuacja prawna została uregulowana przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 roku. Po zjednoczeniu Polski trzy przywileje Kazimierza Wielkiego (1334, 1364 i 1367) rozszerzyły zakres tego przywileju na cały kraj. Proces tworzenia społeczeństwa stanowego w Małopolsce i Wielkopolsce zakończył się w 1347 roku, kiedy to Kazimierz Wielki ogłosił statuty wiślickie, które przez następne kilka stuleci stanowiły podstawowy kodeks prawny obowiązujący w Polsce. 

    Czasy rozbicia dzielnicowego były okresem deprecjacji pieniądza. Władcy szukali dochodów w procederze "psucia" pieniądza, czyli zmniejszania zawartości kruszcu w monetach, przy zachowaniu ich wartości nominalnej. Mocą swej władzy mogli zmuszać kontrahentów do ich przyjmowania według wartości nominalnej, nie przejmując się dalszymi konsekwencjami tego procederu. W ten sposób w XIII wieku powstały tzw. brakteaty, czyli monety, na których coś było wybite tylko po jednej stronie, były bowiem tak cienkie, że rysunek odbity po jednej stronie widać było po drugiej. W tej sytuacji duże transakcje dokonywane były w grzywnach, czyli w srebrze na wagę. Reforma pieniężna nadeszła z Genui. W 1172 roku zaczęto bić tam gruby pieniądz srebrny, zwany "denari grossi". Stąd poszła nazwa nowego pieniądza - grosz. W 1300 roku Wacław II wprowadził grosz praski w Czechach. Wobec unii personalnej polsko-czeskiej grosz praski szybko przyjął się również w Polsce. Można zatem powiedzieć, że Polska korzystała z dobrodziejstw solidnego pieniądza od początku XIV wieku. Emisję odrębnych groszy krakowskich podjął w 1367 roku Kazimierz Wielki. 

    Zjednoczenie Polski po 1320 roku sprzyjało ujednoliceniu aparatu skarbowego. W dużym stopniu było to sprzężone z pojawieniem się urzędu starosty – nowego przedstawiciela władcy w terenie, opartego na wzorach czeskich. Kazimierz Wielki systematycznie porządkował aparat skarbowy. Podstawą dochodów królewskich były dochody z majątków ziemskich (ok. 15 tys. grzywien rocznie) oraz cła i myta (ok. 23 tys. grzywien rocznie). Z tzw. regaliów, czyli monopoli górniczych czerpano ok. 18 tys. grzywien rocznie. Podstawowym podatkiem było poradlne. W sumie roczne dochody skarbowe szacowano pod koniec życia Kazimierza Wielkiego na ok. 85 tys. grzywien rocznie. Dochody te przeznaczane były głównie na cele wojskowe. 

Późne średniowiecze (od Czarnej Śmierci do końca XV wieku)
    Wiek XIV przeszedł do historii jako stulecie kryzysu Europy. Najwyraźniej widać to w demografii. Według współczesnych szacunków ludność kontynentu spadła z 73 mln w 1300 roku do 45 mln w 1400 roku. Tradycyjnie wiązano to z wielką epidemią, zwaną Czarną Śmiercią, która przetoczyła się przez Europę w latach 1348-1350. Badania wykazują jednak, że objawy kryzysu i katastrofa demograficzna zaczęły się już przed wybuchem epidemii, a rozmiary czarnej śmierci były raczej skutkiem zubożenia ludności niż przyczyną katastrofy. 

    Skutki Czarnej Śmierci były poważne. Spadek liczby ludności spowodował obniżenie cen zboża. Właściciele ziemscy, chcąc zrekompensować sobie straty, próbowali wzmocnić mechanizmy feudalnej zależności chłopów. Okazało się to jednak nie takie łatwe. Spadek liczby ludności przyniósł wzrost płac robotników rolnych, duża ilość wolnej ziemi, powstała na skutek śmierci dotychczasowych właścicieli, dawała chłopom możliwość ucieczki spod władzy zbyt represyjnych feudałów. Przez Europę przetoczyła się fala buntów chłopskich. Zdeklasowane rycerstwo często obracało swą aktywność w stronę bandytyzmu. Do napięć społecznych dochodziło w miastach. Osłabienie aktywności gospodarczej i zmniejszenie rynków prowadziło do wzmacniania kontroli cechów nad działalnością rzemieślniczą. To, z kolei, prowadziło do radykalizacji tych elementów, które nie miały szans na realizację swej aktywności w ramach systemu cechowego. 

    Dla Polski kryzys okazał się, paradoksalnie, korzystny. Kraj nasz został ominięty przez Czarną Śmierć. Wyludnienie Europy powstrzymało napór osadnictwa niemieckiego. Upowszechnienie gospodarki czynszowej zmniejszyło dystans między Polską a Europą Zachodnią. Na tym, m. in., polegał awans historyczny Polski za Kazimierza Wielkiego. Czarna Śmierć uruchomiła w Europie falę antysemityzmu. Związana ona była z oskarżeniami Żydów o to, że zatruwali studnie.  Wydarzenia te przyspieszyły proces przenoszenia się Żydów z Europy Zachodniej do Polski.

    Kryzys XIV wieku przyniósł, na krótką metę, wielki awans Europy Środkowo-Wschodniej. Z jednej strony Węgry, z drugiej Polska, wkrótce zjednoczona z Litwą wkroczyły w okres potęgi politycznej. Na dłuższą metę jednak ciężej przez kryzys dotknięte kraje Europy Zachodniej poszły w kierunki intensyfikacji gospodarczej, podczas gdy w ogromnych państwach Europy Środkowo-Wschodniej relatywna pomyślność gospodarcza i obfitość ziemie utrwalała ekstensywny model gospodarczy. Po kryzysie XIV wieku Polska na dobre została włączona w system wielkiego handlu europejskiego. Obok tradycyjnych powiązań hanzeatyckich Polska, dzięki swemu położeniu geograficznemu i kształtowi terytorialnemu (zwłaszcza po przyłączeniu Rusi Czerwonej) stawała się naturalnym pośrednikiem między strefą bałtycką i czarnomorską. 

Na początku XV wieku zaczęła się ekspansja morska Portugalii. Rosły też floty innych państw. Ówczesne okręty budowane były z drewna, a ich przeciętna żywotność była znacznie krótsza od okresu wzrostu drzew, z których były budowane. Państwa wkraczające na drogę ekspansji morskiej szybko wyczerpały własne zasoby leśne i musiały sięgnąć do drewna importowanego. Poza tym popyt na drewno był stymulowany przez rozwój miast i budownictwa. Polska i kraje bałtyckie weszły do ogólnoeuropejskiej wymiany gospodarczej w pierwszej połowie XV wieku właśnie jako eksporter drewna i innych produktów leśnych. Przy okazji otwarto nowe możliwości komunikacyjne związane z drogami wodnymi. 

Masowy eksport polskiego drewna prowadził do nawiązania bezpośrednich kontaktów między polską szlachtą a zagranicznymi kupcami. Stworzyło to popyt na zachodnie wyroby rzemieślnicze ze szkodą dla rodzimych. Ponadto eksport drewna prowadził do wzrostu jego ceny na rynku wewnętrznym. Ceny nominalne drewna w ciągu XV wieku wzrosły czterdziestokrotnie. Spowolniło to rozwój miast w Polsce. Poza tym ograniczenie zalesienia Polski sprzyjało rozwojowi rolnictwa zbożowego. 

W późnym średniowieczu zaczął rozwijać się w Polsce kredyt. Pojawili się wówczas kupcy na tyle bogaci, że obok działalności handlowej zajmowali się udzielaniem kredytu. Odrębnie rozwijało się bankierstwo żydowskie, odrębnie chrześcijańskie. To pierwsze nie podlegało kościelnemu zakazowi lichwy, ale było ograniczane przez statut warcki z 1423 roku, zakazujący Żydom udzielania pożyczek pod zastaw nieruchomości. Ten drugi podlegał kościelnemu zakazowi lichwy, choć z czasem wypracowano sposoby obchodzenia tej przeszkody. W czasach Kazimierza Wielkiego (1333-1370) bankierstwo chrześcijańskie reprezentowali: Michał Wierzynek i Hańko Kępicz, zaś żydowskie - Lewko. Za panowania Władysława Jagiełły (1386-1434) karierę bankierską zrobiły dwie rodziny krakowskie - Morsztynów i Szwarców. Kredyt żydowski reprezentował w tym czasie Wołczek.

Wojciech Morawski
Szkoła Główna Handlowa