INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu

Fryderyk Ernest Hennig-Henninski  

 
 
2. poł. XVIII w. - 2. poł. XVIII w.
Biogram został opublikowany w latach 1960-1961 w IX tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Hennig-Henninski Fryderyk Ernest (2. poł. XVIII w.), ostatni komisarz królewski i konsul polski w Gdańsku. Ur. w Polsce w niemieckiej rodzinie mieszczańskiej. Istnieje domysł (Boniecki), że był synem Gotfryda Ernesta, administratora żup za Augusta III. Być może, miał rodzinę w Saksonii, gdzie spędził urlop w r. 1786. W grudniu 1793 r. twierdził, że mieszka w Gdańsku od 18 lat, a w służbie polskiej przebył lat 20, można więc wnosić, że zajmował już jakieś stanowisko, zanim osiadł w Gdańsku (1776).

Kiedy w r. 1774 komisarz królewski w Gdańsku, A. Husarzewski, poszukiwał następcy Kahlena na stanowisko sekretarza palowego, pisał, że winien on «znać arytmetykę, pisać biegle po francusku i po niemiecku oraz władać dobrze temi językami, jak również i polskim». Kandydat na sekretarza nie miał być «warszawskim elegantem ani człowiekiem pretensjonalnym». Wymaganiom Husarzewskiego odpowiadał H., który na wiosnę 1776 r. objął stanowisko sekretarza po Kühnie. Stosunki między H-em a jego zwierzchnikiem układały się bardzo dobrze. Pobierający skromną pensję (150 dukatów rocznie) sekretarz mieszkał w domu Husarzewskiego, który «kochał go jak syna». Poza zajęciami służbowymi był H. preceptorem panny Husarzewskiej, «której umysł przez 5 lat formował». Zażyłość z Husarzewskim, jednym z najbardziej zaufanych ludzi Stanisława Augusta, wyrobiła H-owi dobrą opinię w gabinecie królewskim. Świadectwem dużej orientacji w gdańskim handlu był opracowany przez H-a, pod okiem Husarzewskiego (a z inicjatywy A. Dzieduszyckiego), obszerny memoriał pt. Tableau de la ville de Dantzig en 1782. Gdy w grudniu 1782 r. zmarł nagle Husarzewski, król, odrzuciwszy podania radcy Weickhmanna i płka Tiedemanna, mianował komisarzem H-a, nadając mu rangę radcy poselstwa i podnosząc pensję do 500 dukatów rocznie. Wkrótce dodano H-owi jeszcze 1000 zł na utrzymanie sekretarza, którym został Miszewski. Do awansu H-a przyczyniła się protekcja Michała Poniatowskiego. W gabinecie króla uważano, że H. jest tak dobrze wprowadzony w sprawy, że uznano za rzecz zbędną sporządzenie dla niego instrukcji. Zalecono jedynie, aby był «ami personel de la ville». Nowy komisarz ubolewał jednak, że nie miał pełnomocnictw do pertraktowania z magistratem w sprawach politycznych. Przyznanie tych pełnomocnictw przewlekało się z powodu błahego na pozór powodu, że H. przywdział mundur woj. mazowieckiego. Pius Kiciński z wielkim naciskiem ostrzegał poufnie H-a, że «wpływowe osoby» w Warszawie bardzo się gorszyły tym noszeniem wojewódzkiego kontusza przez mieszczanina. Niefortunny «mieszczanin szlachcicem» pożegnał się więc z mundurem i w sierpniu 1783 r. otrzymał list kanclerza do magistratu. Sprawa pełnomocnictw była wówczas paląca na skutek zaognienia od wiosny t. r. zatargów między Gdańskiem a Prusami. W związku z napiętą sytuacją polecono H-owi prowadzenie bezpośredniej korespondencji z Departamentem Spraw Zagranicznych (pierwsza relacja H-a do A. Dzieduszyckiego z 1 IX 1783). Odtąd H. prowadził stale podwójną korespondencję: z gabinetem króla i z Departamentem (a po jego obaleniu z Deputacją).

W czasie blokady Gdańska (1783–4) i w rokowaniach, które w rok po zwinięciu blokady doprowadziły do zawarcia konwencji gdańsko-pruskiej z 22 II 1785 r., H. odgrywał bardzo czynną rolę. Z okazji podpisania konwencji otrzymał gratyfikację 300 dukatów. W lecie 1785 r. Dzieduszycki, spodziewając się, że po uregulowaniu powikłań gdańsko-pruskich nastanie sposobniejsza pora dla intensyfikacji handlu polsko-gdańskiego, polecił H-owi opracować Tableau raisonné sur le commerce de Danzig. H. ukończył tę pracę w styczniu 1786 r. W lutym był w Królewcu, aby studiować tamtejszy handel i rozpatrzyć się w sprawie utworzenia polskiego konsulatu. W konkluzji swych badań H. wysunął projekt utworzenia sieci polskich placówek konsularnych w portach bałtyckich, które by podlegały konsulowi generalnemu w Gdańsku. Król i Dzieduszycki pochwalili ten projekt, ale wskazywali na brak funduszów. W związku z pracą nad Tableau raisonné H. znów otrzymał gratyfikację 200 dukatów. Powołując się na te zasługi, przymawiał się o nobilitację. Ponieważ pierwsze starania na sejmie 1784 r. nie powiodły się, teraz, przy poparciu dworu polskiego, zwrócił się do cesarza, wskazując na usługi, które oddał w czasie blokady kupcom austriackim. W lecie 1786 r. uzyskał cesarskie szlachectwo i nazwisko de Hennig-Henninski (bardzo sobie cenił to «ski»).

H., podobnie jak Husarzewski, załatwiał w Gdańsku wiele prywatnych spraw króla (sprowadzanie mebli, dzieł sztuki, książek itp.) i zatrudniał się handlowymi sprawami ludzi związanych z dworem. Przejął również po swym poprzedniku obowiązek pilnowania spraw polskich w czasopismach europejskich, choć, zdaje się, nie miał tak rozległych stosunków w redakcjach, jak Husarzewski. W r. 1786 Podlecki, działając poprzez króla i Dzieduszyckiego, zapewnił sobie u H-a stałą kronikę cen gdańskich dla „Dziennika Handlowego”. Dowodem wielkiego zaufania króla było nawiązanie przez niego w r. 1785 bezpośredniej korespondencji z H-em w sprawie Dogrumowej (osadzonej w Gdańsku w więzieniu). Z Dogrumową, która usiłowała z więzienia snuć dalsze intrygi, wolno się było porozumiewać jedynie H-owi i jego przyjacielowi, burmistrzowi Reyherowi. Korespondencja króla z H-em w tej sprawie ciągnęła się do schyłku 1793 r. Inna «delikatna sprawa», w której król poufnie znosił się z H-em, to działalność rosyjskiego agenta Trappa, który w l. 1786 i 1787 starał się, wbrew gwałtownemu oporowi magistratu, przesiedlić do Rosji holenderskich osadników (mennonitów), zamieszkałych na terytorium Gdańska (H. miał tu przymykać oczy).

Kiedy na przełomie l. 1787/8, w związku z wojną rosyjsko-turecką, wybuchła w Gdańsku panika i ujawniły się dążenia do poddania się pod protekcję pruską, król uspokoił magistrat pismem z 30 I 1788 r. w formie listu do H-a. Skąpe są źródła do działalności H-a w czasie Sejmu Czteroletniego. 3 XI 1790 r. grał główną rolę w uroczystości ofiarowania przez Stanisława Augusta magistratowi popiersia Heweliusza. Król bardzo chwalił mowę wygłoszoną przez H-a na tej uroczystości. W tymże czasie uzyskał H. wreszcie upragniony indygenat uchwałą z 9 XI 1790 r. (w Vol. leg. omyłkowo podano imię Franciszek Ernest. Za tym poszło wielu autorów. Niesłusznie też przyjęła się w literaturze pisownia nazwiska «Henning»).

W okresie Targowicy król przekazał H-owi szereg poufnych poleceń. W okresie od października 1792 do lutego 1793 r. H. opiekował się wydalonym z Petersburga Debolim. Po wyjeździe Debolego z Gdańska miał pieczę nad jego papierami, a potem na rozkaz króla je spalił (wykaz tych papierów w korespondencji H-a). W grudniu 1792 r. król polecił H-owi w największej tajemnicy wybić w gdańskiej mennicy 4 złote medale ufundowane przez uczestników kampanii pod ks. Józefem, a w styczniu przeprowadzić tajny druk 50 egzemplarzy pewnej broszury w formacie małego 8° (było to napisane przez samego króla „Zdanie o królu polskim”). W lutym 1793 r. H. wywiązał się ze sprawy druku, natomiast wybicie w Gdańsku medali okazało się niemożliwe i po różnych perypetiach dopiero w styczniu 1794 r. otrzymał te medale z Utrechtu. 11 III 1793 r. H. ogłosił protest przeciw uchwale magistratu o kapitulacji. Działał tu na własną rękę, bez instrukcji. Po zajęciu Gdańska przez Prusaków przez 6 tygodni ukrywał się na wsi. Znalazł się w trudnej sytuacji materialnej, bo jego pensja zalegała od sierpnia 1792 r. i z własnych funduszów musiał spłacić 600 dukatów, które zaciągnął w Gdańsku dla Komisariatu Wojskowego. Król zapewniał go jednak o swojej protekcji i H. po utraceniu stanowiska komisarza pozostał w pruskim już Gdańsku zrazu jako agent «dla dozoru handlu». W grudniu 1793 r. otrzymał stanowisko polskiego konsula w Gdańsku z pensją 7200 rocznie. Pozostał na tej placówce do lata 1794 r., kiedy to został przez Prusaków zmuszony do opuszczenia miasta. We wrześniu 1794 r. znalazł się w Kopenhadze pod opieką polskiego chargé d’affaires, Kochanowskiego. H. oczekiwał «na pewną okazję», aby wrócić do Polski. W projekcie cyrkularza królewskiego z 18 I 1795 r. w sprawie likwidacji polskiej służby dyplomatycznej H. znalazł się w kategorii ludzi będących jeszcze (przynajmniej formalnie) na stanowisku. Nie wiemy, kiedy wrócił do Gdańska. Z tego miasta pisał w czerwcu 1796 r. do Stanisława Augusta z prośbą o wstawiennictwo w dochodzeniu roszczeń finansowych. Podkreślał, że jest zadłużony i «pozbawiony wszelkich innych środków utrzymania». Na tym urywają się nasze wiadomości o H-u. Jak się zdaje, rodziny nie założył. W grudniu 1786 r. stwierdził, że może żyć oszczędnie, nie mając żony i dzieci.

 

Estreicher; Boniecki; – Askenazy Sz., Danzig und Polen, W. 1930; Damus R., Die Stadt Danzig gegenüber d. Politik Friedrichs d. Grossen u. Friedrich Wilhelms II, „Zeitschr. d. Westpreuss. Gesch.-vereins” H. 20: 1887; Dutkiewicz J., Sprawa Gdańska w dobie Sejmu Czteroletniego w oświetleniu korespondencji dyplomatycznej pruskiej, „Zap. Tow. Nauk. w Tor.” T. 20: 1954 [druk.] 1955; Dziamianka M., Aleksy Husarzeski, komisarz generalny Stanisława Augusta w Gdańsku, „Rocz. Gdań.” T. 2/3: 1928–9 s. 57, 70; Hopf H., Danzig in d. Vorgeschichte zur zweiten Teilung Polens, „Zeitschr. d. Westpreuss. Gesch.-vereins” H. 76: 1941; Korzon, Wewnętrzne dzieje; Lutman R., Historia Gdańska do r. 1793, Gdańsk, przeszłość i teraźniejszość, Lw. 1928 s. 126; Reychman J., Konsulaty zagraniczne dawnej Rzpltej, „Sprawy Morskie i Kolonialne” R. 2: 1935 z. 1 s. 121, 124; Rostworowski E., W sprawie Gdańska w dobie Sejmu Czteroletniego, „Zap. Tow. Nauk. w Tor.” 1956 s. 122, 124; – AGAD: Arch. Król. Pol. 73, 75, 76, 77, 204, Zbiór Popielów 6, 12, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 358, 408, Zbiór z Jabłonnej K. S. A. 2; B. Czart.: rkp. 704, 705, 787, 923, 938; B. Ossol.: rkp. 412.

Emanuel Rostworowski

 
 
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.