Druga połowa XIX wieku była okresem znacznym zmian na ziemiach polskich. Pozostające pod rosyjskim panowaniem Królestwo Polskie zostało poddane brutalnej rusyfikacji, wchodząc jednocześnie w okres przyspieszonego wzrostu - rewolucji przemysłowej. W latach tych doszło również do obudzenia świadomości narodowej Litwinów, Białorusinów i Ukraińców, co osłabiło polską pozycję na Ziemiach Zabranych (czyli ziemiach zaboru rosyjskiego poza Królestwem). W przypadku Ukraińców, zjawisko to ze szczególną mocą objawiło się w austriackiej Galicji.
Inny proces miał miejsce na ziemiach pod panowaniem Prus, które w 1871 r. zjednoczyły ziemie niemieckie pod swoją hegemonią. Polityka germanizacji oraz walka z kościołem prowadzona przez kanclerza Ottona von Bismarcka przyczyniły się do obudzenia polskiej świadomości narodowej wśród Ślązaków i Mazurów. W ten sposób zasięg polskości wykroczył poza granice pruskiego zaboru. Pod koniec XIX wieku cesarstwo niemieckie stało się jednym z najlepiej rozwiniętych państw na świecie. W jego obrębie Wielkopolska pełniła rolę zaplecza rolniczego.
W Królestwie Galicji i Lodomerii, w przeciwieństwie do zaboru rosyjskiego i pruskiego, nie zwalczano polskości. Po reformach państwa w 1867 r., kiedy monarchia habsburska przekształciła się w Austro-Węgry, Galicja uzyskała znaczną autonomię, a Polacy zdobyli możliwość nie tylko uczestnictwa w zarządzie prowincją, ale również w centralnych władzach austriackich, łącznie z rządem i bankiem centralnym. Pozwoliło to na wykształcenie kadry urzędniczej, która okazała się bardzo ważna dla budowy instytucji państwa w pierwszych latach II Rzeczypospolitej. Mimo korzystnej sytuacji politycznej, Galicja pozostała najbiedniejszym z trzech zaborów.

Zabór rosyjski w dobie popowstaniowej
Rosyjskie represje po stłumieniu powstania styczniowego w 1864 r. były bardziej dotkliwe, niż po powstaniu listopadowym. Wykonano setki wyroków śmierci, wiele tysięcy osób trafiło na Syberię, wreszcie skonfiskowano wiele majątków. Wyjątkowo brutalnie represje te wykonywano na terenie Ziem Zabranych. Jednocześnie zdecydowano o zlikwidowaniu odrębności Królestwa Polskiego, zwanego odtąd Krajem Nadwiślańskim. Dotyczyło to również sfery bankowości centralnej: Bank Polski został wchłonięty przez Rosyjski Bank Państwowy, a jego bilety straciły ważność w 1875 r.
W przeciwieństwie do lat po powstaniu listopadowym, tym razem nie przywrócono bariery celnej między Królestwem a resztą Rosji. Oznaczało to, że z ziem polskich można było z powodzeniem eksportować towary do mniej rozwiniętych ziem imperium, a protekcyjna rosyjska taryfa celna z 1877 r. chroniła również polskie produkty przed zagraniczną konkurencją.
W latach 90. XIX wieku doszło do zasadniczej zmiany w międzynarodowym układzie sił. Rozpadł się sojusz trzech państw zaborczych, a Rosja sprzymierzyła się z Francją przeciw Niemcom. W tej sytuacji rola ziem polskich jako najbardziej uprzemysłowionej części imperium zaczęła być niekorzystna ze strategicznego punktu widzenia Petersburga. Płynące szerokim strumieniem pożyczki francuskie były więc przeznaczane na industrializację ziem w głębi Rosji. Oznaczało to tracenie pozycji przez polskich producentów na rynkach rosyjskich. 
Choć motorem rozwoju ziem polskich był w okresie popowstaniowym przemysł, największy odsetek ludności pracował wciąż w rolnictwie. Wielkie zmiany w tej dziedzinie zaszły po uwłaszczeniu przeprowadzonym w latach 60. Oznaczały one konieczność dostosowania folwarków do nowych warunków rynkowych, czemu wielu właścicieli dóbr nie podołało. Wraz z ofiarami konfiskat majątków po powstaniu styczniowym częściowo zasilili oni szeregi inteligencji. Sytuację rolnictwa pogorszył ogólnoeuropejski kryzys, spowodowany konkurencją bardzo taniej żywności amerykańskiej. Na terenie zaboru rosyjskiego uderzał on bardziej we właścicieli folwarków, produkujących na rynek, w mniejszym zaś stopniu w wytwarzających głównie na swój użytek chłopów. Była to jedna z przyczyn zwiększania się odsetka niewielkich gospodarstw w dekadach po uwłaszczeniu.
Na terenie zaboru rosyjskiego funkcjonowało pięć okręgów przemysłowych. W dwóch okręgach: łódzkim i białostockim, rozwijał się przemysł lekki. Po zniesieniu granicy celnej między Królestwem a resztą Rosji w 1851 r., większe znaczenie osiągnęła Łódź. W 1866 r. miasto uzyskało połączenie kolejowe (dworzec Łódź Fabryczna). Znaczna część produkcji trafiała na rynek rosyjski, czemu Rosjanie pod koniec XIX wieku zaczęli z powodzeniem się przeciwstawiać. Okręg białostocki (który nie leżał na terenie Królestwa) silnie ucierpiał w trakcie kryzysu 1900 r., który sprzągł się z odcięciem rynków dalekowschodnich w wyniku powstania bokserów w Chinach.
W Zagłębiu Staropolskim i Zagłębiu Dąbrowskim rozwijał się przemysł ciężki - zwłaszcza hutnictwo żelaza. Korzystały one z dobrej koniunktury w czasie budowy rosyjskich kolei oraz z protekcjonistycznej taryfy celnej wprowadzonej w 1877 r. Po kryzysie początku XX wieku w Zagłębiu Staropolskim doszło jednak do regresu.
Piąty okręg przemysłowy zlokalizowany był w Warszawie i jej okolicach. Jego profil był zróżnicowany. Obok silnego przemysłu metalowego, funkcjonowało też przemysł spożywczy. Cechą charakterystyczną okręgu warszawskiego było jego promieniowanie na sąsiednie miasta, w sytuacji gdy w innych miejscach dochodziło raczej do koncentracji produkcji. Była to częściowo konsekwencja ograniczenia rozbudowy Warszawy z powodu wybudowania przez Rosję Cytadeli. 
Z szybkim rozwojem przemysłu Królestwa kontrastowało tempo budowy kolei. Była to konsekwencja świadomej polityki zaborcy, który upatrywał w niewielkiej gęstości sieci kolejowej czynnik zwiększający obronność kraju. Rezultatem była nie tylko znacznie mniejsza liczba połączeń, niż w innych zaborach, ale także ich rozdzielenie przez Wisłę - mosty kolejowe znajdowały się tylko w Warszawie i Dęblinie. Wśród ważnych inwestycji zrealizowanych po powstaniu styczniowym należy wymienić otwartą w 1867 r. kolej warszawską-terespolską, kolej nadwiślańską prowadzącą z Ukrainy przez Warszawę do granicy pruskiej (1877 r.) oraz otwartą w 1877 r. kolej zagłębiowską (iwanogrodzko-dąbrowską) z Dęblina przez Radom do Zagłębia Dąbrowskiego, która łączyła Zagłębie Dąbrowskie i Staropolskie z siecią kolei rosyjskich. Na Ziemiach Zabranych wielkie znaczenie gospodarcze miała łącząca Ukrainę z portami bałtyckimi linia libawsko-romieńska z 1873 r.
Królestwo Polskie przeżywało w okresie popowstaniowym eksplozję demograficzną. Liczba ludności wzrosła z 6 mln do 12 mln między 1870 a 1911 r. Nieco większy wzrost zanotowano na Ziemiach Zabranych (z 12 do 25 mln mieszkańców).  

W granicach Rzeszy Niemieckiej
Pod rządami kanclerza Ottona von Bismarcka na ziemiach polskich postępowała akcja germanizacyjna. W latach 70. prowadzono również politykę zwróconą przeciw kościołowi katolickiemu (tzw. "Kulturkampf"). Ich konsekwencją było obudzenie świadomości narodowej nie tylko wśród wielkopolskich chłopów, ale również na Śląsku, Pomorzu i w Warmii.
W 1885 r. rząd deportował 26 tys. Polaków mieszkających w Niemczech, a będących poddanymi Rosji i Austrii (tzw. rugi pruskie). Rok później parlament pruski powołał Komisję Kolonizacyjną, która dysponowała olbrzymim budżetem na przejmowanie ziemi z rąk polskich. W odpowiedzi Polacy w 1886 r. założyli Bank Związku Spółek Zarobkowych, który stał się centralą sieci spółdzielni kredytowych wspierających polską działalność gospodarczą. 
Akcja germanizacji ziemi nie przynosiła Niemcom spodziewanych rezultatów. Prace Komisji Kolonizacyjnej doprowadziły do znacznego wzrostu cen - w rezultacie często to Niemcy sprzedawali ziemię, która przechodziła w ręce polskie. Gdy w 1890 r. Bismarck odszedł z urzędu kanclerza, rządowy nacisk na kolonizację zelżał. Działalność tę podjęli prywatni Niemcy ze wschodu, którzy w 1894 r. założyli Niemiecki Związek Marchii Wschodniej (Deutscher Ostmarkenverein), od nazwisk trzech przywódców (Hansemanna, Kennemana i Tiedemanna) zwany Hakatą. 
Na początku XX wieku zaczęła się nowa fala prześladowań. Symbolem oporu przeciw polityce niemieckiej były działania Michała Drzymały, który nie mogąc zbudować domu na zakupionym gruncie, zamieszkał w wozie cyrkowym. W 1908 r. sejm pruski przyjął ustawę, która dopuszczała możliwość przymusowego wywłaszczania polskich właścicieli ziemskich. Nie została ona jednak zastosowana w praktyce z powodu protestów opinii międzynarodowej.
Równolegle do walki o ziemię, w Wielkopolsce postępował rozwój rolnictwa. Było to możliwe dzięki rosnącej urbanizacji Niemiec, która wywoływała wzrost zapotrzebowania na żywność. Jednocześnie producenci rolni nie odczuli w takim stopniu spadku cen produktów żywnościowych, spowodowanego importem ze Stanów Zjednoczonych - chroniły ich wysokie cła ustanowione przez niemiecki rząd, wspomagał zaś korzystny system kredytów, który ułatwił mechanizację produkcji. Pod względem technologii uprawy Wielkopolska znacznie wyprzedzała Królestwo Polskie i zwłaszcza zacofaną Galicję, podobnie jak w zakresie wysokości plonów. Stała za tym również korzystna struktura agrarna, odziedziczona po dobrze przeprowadzonym uwłaszczeniu z pierwszej połowy XIX wieku.
W samej Wielkopolsce rozwój przemysłu być dość skromny. Obok produkcji spożywczej (cukrownie, gorzelnie) najważniejsza była produkcja maszyn dla rolnictwa, której głównym ośrodkiem był Poznań z fabryką Hipolita Cegielskiego. Na terenie Pomorza Gdańskiego głównym ośrodkiem przemysłowym był Gdańsk. Choć miasto traciło znaczenie jako ważny port morski, przegrywając konkurencję z Hamburgiem i Bremą, dynamicznie rozwinął się przemysł stoczniowy. Przemysł w Gdańsku produkował ponadto na potrzeby kolei i niemieckiej armii. Drugim ważnym ośrodkiem przemysłowym rejonu był Elbląg. Najbardziej uprzemysłowionym obszarem Niemiec o znacznym odsetku ludności polskiej był Górny Śląsk - najważniejszy obok Zagłębia Ruhry okręg przemysłowy Drugiej Rzeszy. Na Górnym Śląsku największą rolę ogrywało hutnictwo żelaza i cynku oraz wydobycie węgla kamiennego. 
Sieć kolejowa na terenie zaboru pruskiego była bardzo gęsta. Głównym węzłem kolejowym Wielkopolski stał się Poznań, który uzyskał połączenie z Wrocławiem w 1856 r., z Frankfurtem nad Odrą w 1870 r., z Bydgoszczą w 1872 r. i z wieloma innymi miejscowościami. Silna była też sieć połączeń lokalnych. Podobnie przedstawiała się sytuacja na Pomorzu, gdzie główną osią komunikacyjną była kolej Berlin-Królewiec. W 1877 r. uruchomiono trasę Malbork-Mława, która połączyła się z koleją nadwiślańską. 
Zabór pruski był najlepiej rozwiniętą prowincją ziem polskich, o najgęstszej sieci kolejowej i najwyższym dochodzie na mieszkańca. Ludność zaboru wzrosła z 2,9 mln osób w 1871 r. do 3,8 mln w 1910. W porównaniu z pozostałymi zaborami wzrost ten był dość mały. Wynikało to po części z faktu, że eksplozja demograficzna w Prusach zaczęła się wcześniej, stąd okres najszybszego wzrostu przypadł wcześniej. Jednocześnie istotnym zjawiskiem była migracja na zachód (tzw. Ostflucht). 

Galicja w epoce autonomii 1867-1914
Po reformie monarchii habsburskiej w 1867 r. Galicja uzyskała autonomię. W stolicy kraju - Lwowie - obradował sejm krajowy, zaś stanowiska namiestnika cesarza oraz ministra do spraw Galicji w austriackim rządzie zajmowali zawsze Polacy.
Galicja nie była rejonem silnie uprzemysłowionym. Po połączeniu jej terenów z resztą monarchii habsburskiej doszło do upadku części lokalnej produkcji, wypieranej przez towary z Czech czy Węgier. Górnictwo węgla występowało w Zagłębiu Krakowskim, blisko granicy z Niemcami. Dalej trwało też wydobycie soli w Wieliczce i Bochni. Największym obiektem przemysłu maszynowego była krakowska fabryka Ludwika Zieleniewskiego.
W Galicji pojawiła się nowa gałąź przemysłu: wydobycie ropy naftowej. Jego początkiem było skonstruowanie przez Ignacego Łukasziewicza lampy naftowej w 1853 r. Pierwsza kopalnię ropy otwarto w Bóbrce koło Krosna w 1854 r. Główne zagłębie powstało dalej na wschodzie, w rejonie Drohobycza, Borysławia i Truskawca. Największy poziom wydobycia osiągnięto w 1909 r. W zagłębiu dominował kapitał zagraniczny. Jedynie jedna czwarta wydobywanej ropy była przetwarzana na miejscu, reszta trafiała do rafinerii poza granicami Galicji.
Koleje galicyjskie były lepiej rozwinięte niż w Królestwie, ale ich gęstość była mniejsza niż w Prusach. Jeszcze w 1861 r. Kraków został połączony ze Lwowem linią arcyksięcia Karola Ludwika. Duże znaczenie miała linia ze Lwowa do przejścia granicznego z Rosją w Brodach, otwarta w 1869 r. Z Austrią i Węgrami Galicję łączyły cztery linie kolejowe. 
Liczba mieszkańców Galicji uległa w latach autonomii znacznemu wzrostowi, który nie był jednak aż tak gwałtowny, jak w przypadku Królestwa. Podczas gdy łączna liczba mieszkańców w 1870 r. wynosiła około 5,5 mln, w 1911 r. wzrosła do 8 mln. Za mniejszym wzrostem stały między innymi potężna emigracja, głównie do Stanów Zjednoczonych. Centrum polskiej diaspory stało się Chicago.

Jerzy Łazor
Szkoła Główna Handlowa