Z wiekiem objawy niezrównoważenia psychicznego sławnego biskupa nasilały się. Zdarzało mu się, że publicznie łajał i lżył członków kapituły, którym zarzucał brak pobożności. Podejmował też czynności liturgiczne bez przygotowań i oprawy. Urządzał nocne nabożeństwa. Kapituła krakowska wystosowała do niego list, żądając by uznał, że jest chory i poddał się leczeniu. Gwałtowna reakcja oburzonego tym  biskupa skłoniła kapitułę do zwrócenia się do jego koadiutora,  biskupa płockiego Michała Poniatowskiego, brata królewskiego,  z prośbą o objęcie rządów w jego zastępstwie.  Uznano, że biskup Sołtyk postradał zmysły, a  w związku z tym wydawane przez niego akty nie mają mocy. W odpowiedzi Sołtyk zastosował szereg sankcji wobec nieposłusznych mu duchownych,  zakazując  im m.in. odprawiania obrzędów religijnych. Wysłał też listy do najważniejszych osób w państwie i kościele ze skargami na członków kapituły. W 1782 roku sprawa biskupa Sołytka  trafiła pod obrady Rady Nieustającej (RN). Kapituła uznała formalnie biskupa Poniatowskiego administratorem diecezji, a ten unieważnił decyzje Sołtyka.  Tymczasem biskup Sołtyk przygotowywał się do podróży po swej diecezji i już polecił wysłać przodem wozy z bagażami i kosztownościami. Kanonicy zwabili go więc do seminarium i tu siłą zatrzymali. Postępek kapituły oburzył ludność Krakowa, która próbowała odbić biskupa.  Ogłoszono liczne paszkwile na króla, biskupa Poniatowskiego i kapitułę.  Podczas ponownego rozpatrywania sprawy Sołtyka na posiedzeniu Rady Nieustającej marszałek  Stanisław Lubomirski żądał, aby król i RN nakazali uwolnienie biskupa. Król wyznaczył komisarzy do zbadania stanu zdrowia biskupa.  Orzekli oni, że Sołtyk nie jest w stanie rządzić ani diecezją, ani własnym mieniem, co sprawiło że wyznaczono mu kuratorów. Ci  wywieźli biskupa do Kielc. Tam stan jego zdrowia jeszcze się pogorszył. Zapewne cierpiał on na  psychozę maniakalno-depresyjną. Nie ograniczono mu jednak rozrywek. Odsuniętemu biskupowi towarzyszył prawie 80-osobowy dwór, w tym 16 muzyków grających  od wczesnego rana do późnego wieczora. W kraju nie milkły protesty przeciw uwięzieniu biskupa. Sprawa ta podzieliła opinię publiczną przed sejmem 1782 r.; opozycja zarzucała rodzinie królewskiej udział w ubezwłasnowolnieniu biskupa dla własnych korzyści. Podczas sejmu, nazwanego «sołtykowskim», opozycja wobec króla ostro atakowała władze za udział w zamachu na wolność osobistą biskupa. Burzliwe dyskusje wokół sprawy Sołtyka wypełniły obrady sejmu.  Po sześciu latach spędzonych w Kielcach, Sołtyk gwałtownie zachorował i  zmarł. Pochowano go w katedrze na Wawelu. 

Więcej informacji, ciekawostek i materiałów na temat biskupa  Kajetana Ignacego Sołtyka  szukaj w biogramie i na dalszych stronach naszego serwisu.