Bolesław III z przydomkiem Hojny (Largus) († 1352), książę brzesko-lignicki, ur. ok. r. 1291. jako zięć i szwagier ostatnich Wacławów jeden z pretendentów po nich do korony czeskiej i polskiej. Należał do najbardziej ruchliwych i czynnych, ale zarazem burzliwych i niespokojnych Piastów śląskich w. XIV w rodzaju swego nieopanowanego dziada Bolesława Rogatki. Był pierworodnym synem Henryka V Grubego wrocławsko-lignickiego i żony jego Elżbiety, córki Bolesława Pobożnego, a tem samem siostry Jadwigi, żony Łokietkowej. Po śmierci ojca (1296) opiekowali się nim kolejno: najpierw energiczny i światły stryj Bolko I jaworsko-świdnicki († 1301), po nim lekkomyślny i marnotrawny Henryk z Wierzbna, biskup wrocławski, a od stycznia r. 1303 aż conajmniej do drugiej połowy r. 1304 król Wacław II, który sprawował te rządy opiekuńcze nad Wrocławiem za pośrednictwem wielmoży czeskiego Benesza, a później znanego nam już Henryka z Wierzbna, jako swoich starostów. Opiekun Wacław uzyskał od pupila (13 I 1303) zwrot części dzielnicy wrocławskiej, którą Henryk głogowski odebrał był jego ojcu, poczem ożenił go ze swą trzecią córką Małgorzatą i wywiózł do Pragi. Małżeństwo z królewną czeską i pobyt B-a nad Wełtawą rozwinęły w nim szerokie maniery i pociąg do rozrzutności bynajmniej nie na miarę piastowskiego książątka śląskiego. Po powrocie z Pragi obejmuje on rządy na czele młodszych braci w dzielnicy wrocławsko-lignickiej. W charakterze samodzielnego księcia posiłkuje już w r. 1304 teścia w jego wojnie z Albrechtem I. Niespodziewana i bezpotomna śmierć Wacława III w Ołomuńcu (8 X 1306) otwiera przed B-em świetne horoskopy na koronę czeską i polską. W Czechach jednak pozwala się ubiec najpierw szwagrowi Henrykowi karynckiemu, a po jego rychłem z Czech ustąpieniu – Rudolfowi, synowi cesarza Albrechta I. W stosunku do Polski B. przybrał chwilowo (1306) wymowny tytuł »haeres regni Poloniae«, którego używali od czasu koronacji Przemysła II książęta wielkopolscy. Spróbował gwałtem zająć Kalisz, ale bez skutku, bo znienawidzony Henryk głogowski jeszcze za życia Wacława III zdążył usadowić się w Wielkopolsce. Ponownie kusił się o koronę czeską po rychłej śmierci Rudolfa, lecz i tu musiał ustąpić Henrykowi karynckiemu. W związku z temi zabiegami o koronę czeską zbliżył się B. do Habsburgów, żeniąc swego młodszego brata Henryka z Anną, wdową po margr. brand. Hermanie, Habsburżanką z domu, i zajął (1309) ziemię opawską, która przez Bramę morawską i stojący na jej straży Grodziec (Graetz) panowała nad drogą z Czech na Śląsk i do Krakowa, aby wnet wejść w układy, z udziałem braci i ks. Bernarda świdnickiego, z Janem Luksemburczykiem, który wówczas myślał nawet o koronie polskiej. Układem ołomunieckim odstępuje B. (11 VI 1311) Opawę Janowi, zatrzymując ją jedynie prowizorycznie w zastawie do czasu wypłacenia mu przez Jana 8.000 grz. srebra tytułem posagu, co nastąpiło zresztą w najbliższej przyszłości (1311). W tym samym roku B., który do tej pory sam niepodzielnie rządził we Wrocławiu, podzielił się z braćmi ojcowizną. Spragniony zawsze bardziej gotówki niż ziemi, wydziela dla siebie najuboższą dzielnicę brzeską, ażeby Henrykowi VI za dopłatą 18.000 grz. sr. wykroić Wrocław, a najmłodszemu księdzu Władysławowi – lignicką za dopłatą aż 32.000 grz. sr. Podczas gdy Henryk z pomocą bogatych wrocławian, którzy corychlej pragnęli się pozbyć lekkomyślnego i uciążliwego księcia, spłacił wlot B-a, Władysław, nie rozporządzając potrzebną gotówką, dał się wykwitować z niczem, bo nawet dwa razy siedział za sprawą brata w klasztorze jako obłąkany, aż wkońcu otrzymał odeń rentę dożywotnią (500 grz. sr.). Przez całe swe długie panowanie wysługiwał się B. Janowi czeskiemu, a kilkakrotnie zadzierał z Bolesławem i Konradem, synami zmarłego w r. 1309 Henryka głogowskiego. Wojny z Głogowczykami w l. 1312–17 dopomogły pośrednio Łokietkowi do zlikwidowania panowania głogowskiego w Wielkopolsce. W wyniku pierwszych walk 1312–13 brat B-a Henryk VI wrocławski uzyskał od Głogowczyków gród Uraz, a sam B. Wołów i Lubiąż, do których później przybył w r. 1317 szmat ziemi między Wołowem i Odrą. Chadzał też B. na ratunek Janowi Luksemburskiemu do Pragi przeciwko zbuntowanym panom czeskim; w r. 1315/16 ułatwił Janowi zgodę z rokoszanami czeskimi za cenę wypuszczenia z więzienia Henryka z Lipy. W r. 1318 chodził do Czech dwa razy, aby pogodzić szwagra z przywódcami malkontentów czeskich. W czerwcu r. 1321 znowu jest B. w Pradze, gdzie wyręcza nieobecnego Jana w rządach jako namiestnik (1321–2), może pracuje nad załagodzeniem stosunków z Łokietkiem (narzeczeństwo królewicza Kazimierza z królewną Juttą Luksemburżanką), może tylko zabiega o środki na nową wojnę z Głogowczykami na Śląsku. W czasie dwukrotnej przerwy w tych rządach zastępczych w Czechach i bezpośrednio po nich (1323) stał się B. duszą tzw. wojny koalicyjnej, albo raczej sukcesyjnej oleśnickiej (1321–23), ponieważ prowadził ją B. początkowo z bratem Henrykiem VI, a po jego wcześniejszem pogodzeniu się z Konradem z udziałem w dalszym ciągu po swojej stronie Łokietka, Bernarda świdnickiego i jeszcze, jak się zdaje, Bolesława II opolskiego. W rezultacie przyniosła ona B-wi w pokoju krakowskim (10 VIII 1323), podyktowanym przez Łokietka jako rozjemcę, całe księstwo namysłowskie, z pozostawieniem natomiast Konrada przy ks. oleśnickim. Przez skupienie w swem ręku trzech księstw: brzeskiego, lignickiego i pozyskanego dopieroco namysłowskiego był B. pośród współczesnych Piastów śląskich panem największego kompleksu terytorjalnego.
Był to zarazem kres jego sukcesów politycznych. Po ograbieniu brata Władysława i Konrada oleśnickiego postanowił B. usunąć z Wrocławia brata Henryka VI, po którym mógł liczyć na ewentualną sukcesję. Początkowo B. wystąpił z projektem zamiany Wrocławia na Lignicę, a po odrzuceniu tej oferty przez Henryka VI uciekł się do zbrojnego wymuszenia swych planów. Wówczas Henryk VI, dla zapewnienia sobie opieki i równocześnie wydziedziczenia znienawidzonego brata, oddał Wrocław w lenno cesarzowi Ludwikowi Bawarczykowi (20 IV 1324), z zastrzeżeniem jego dziedziczności także w linji żeńskiej, a z wyłączeniem od następstwa po sobie brata. Ponieważ opieka cesarska nie dopisała, a B. nie przestawał jeszcze bardziej na Wrocław nastawać, więc skolei Henryk VI postanowił szukać ratunku u króla Jana Luksemb. Napróżno B. w nowej serji gwałtów i zamachów na wolność i życie najbliższych doradców wrocławskich brata starał się odwieść go od tej decyzji. W odpowiedzi na te gwałty i wymuszenia Henryk VI odsunął brata łącznie z córkami i zięciami od dziedzictwa (5 i 6 IV 1327) i darował Wrocław z zastrzeżeniem sobie dożywocia królowi Janowi Luksemb. Poniewczasie B. wypominał szwagrowi niewdzięczność, powoływał się na zaprzysiężony dozgonnie pakt wzajemnej pomocy przeciwko każdemu przeciwnikowi. Konflikt o mało nie doprowadził do wojny, ale zbrojny napad B-a na dzielnicę wrocławską (1327/8) pod nieobecność bawiącego na zachodzie szwagra nie potrafił już odrobić wrocławskiego legatu brata. Niedługo wszakże potem B. nawiązał znowu najlepsze stosunki z Janem, towarzyszył mu przy objęciu w posiadanie świeżo pozyskanego Zgorzelca (1329), przyłączył się w jesieni r. 1331 do jego wyprawy na Głogów, dzielił z nim trudy obozowego życia pod Laa (listopad r. 1331), a bezpośrednio stamtąd odbył z nim podróż do Pragi dla ponownego złożenia mu hołdu i wystawienia teraz dopiero na piśmie aktu lennego (grudzień r. 1331); on to wreszcie w r. 1332 pośredniczył między jego starostą głogowskim Hinkiem z Dubu a Łokietkiem w zawieszeniu broni, do którego sam także bezpośrednio przystąpił. Dopiero w dwóch ostatnich dziesiątkach lat życia opuścił B-a zapał wojenny. Mimo to w r. 1335 towarzyszył Luksemburgom na kongresie wyszehradzkim, w r. 1341 złożył hołd w Pradze królewiczowi Karolowi, bezpośrednio potem pospieszył z Karolem na ślub Kazimierza Wielkiego z Adelajdą heską do Poznania, stamtąd z gośćmi weselnymi zjechał do Krakowa, we wrześniu r. 1347 asystował w Pradze w koronacji Karola IV.
W następstwie rozrzutnego i hulaszczego życia popadł B. w opłakany stan finansów. W ustawicznej pogoni za gotówką, której nie mogły mu dostarczyć regularne dochody skarbu książęcego, frymarczył bez końca swojemi zamkami, miastami, a nawet całemi kluczami i dzielnicami, brnąc w coraz większe i coraz bardziej upokarzające długi, zastawy, najczęściej bez widoków na ich wykupienie. W następstwie tej jego opłakanej gospodarki kurczy się coraz bardziej i rozprasza podstawa terytorjalna jego książęcego władztwa. Naprawdę popierało go tylko rycerstwo, które, oczarowane jego bezgraniczną hojnością i wystawnością życia, cisnęło się tłumnie na jego dwór. Natomiast spowodu nadmiernych wymagań finansowych nienawidziły go miasta lignickie, choć w konsekwencji tej jego od nich zależności gospodarczej doszły za jego długich rządów do wielkich wpływów i znaczenia politycznego. Ustawiczną jego gonitwą za pieniędzmi i większemi dochodami dadzą się wytłumaczyć nieledwie wszystkie jego pociągnięcia polityczne. On to przefrymarczył za 8.000 grz. sr. ziemię opawską, narzucił braciom niesłychanie wygórowane opłaty od wydzielonych im dzielnic, naciągnął za bytności w Pradze w r. 1318 opata sedleckiego na pożyczkę 260 kop groszy pr. pod upokarzającym rygorem ekskomuniki na wypadek niedotrzymania terminu jej zwrotu, zastawił w r. 1322 Bernardowi świdnickiemu ważną z punktu widzenia strategicznego Niemczę i on to później skolei odprzedał prawo do jej wykupu szwagrowi Janowi (1331). W r. 1341 zastawił kupcom wrocławskim stołeczną Lignicę, tym samym kupcom dwukrotnie Hajnów i Goldberg, w r. 1341 za zgodą Luksemburgów, jako suwerenów, Kazimierzowi Wielkiemu Namysłów, Kluczbork, Byczynę i Wołów, a w r. 1339 odprzedał Konradowi oleśnickiemu przynależną do księstwa brzeskiego Oławę.
W r. 1337 przyznał B. swoim poddanym prawo do stawiania mu zbrojnego oporu, a nawet organizowania dla tych celów osobnych związków na wypadek nałożenia na nich nieuzasadnionych ciężarów. W r. 1342 zabrnął już tak w długi, że, nie czując się na siłach utrzymania się przy księstwie lignickiem, odstąpił je synom: Wacławowi i Ludwikowi, a sam na starość, zubożały i osamotniony, osiadł w Brzegu. Miasto to zastawił niebawem kupcom wrocławskim, wykupując je później z posagu swej drugiej od r. 1326 żony Katarzyny, wdowy po jakimś nieznanym magnacie węgierskim. Nie mogąc związać końca z końcem, zastawił (1342), a w dwa lata później definitywnie odprzedał ziemię grotkowską biskupowi Przecławowi i kapitule wrocławskiej. Umarł w Brzegu 21 IV 1352, ponoć z przejedzenia na Wielkanoc. Dopiero na łożu śmierci zwolniony został od ciążącej na nim od lat 17 klątwy. Pomimo jednak ostrych zatargów z Kościołem, grabieży i zajmowania jego dóbr i dochodów, sprzeciwu płacenia świętopietrza, miał dla Kościoła hojną rękę. Dowodem tego były jego fundacje: klasztor dominikanów w Brzegu, a niezależnie od niego kaplica N. P. M. w Lubiążu, gdzie został pochowany. Osierocił po sobie dwu synów, Wacława i Ludwika z pierwszego małżeństwa z Małgorzatą († 8 IV 1322 w Hradcu, pochowana w klasztorze zbrasławskim), oraz drugą żonę Katarzynę, której jako oprawa dostało się po jego śmierci księstwo Brzegu.
Chron. princ. Pol., Mon. Pol. Hist., III; Grünhagen, Regesten z. schles. Geschichte; Wutke K., Stammtafeln; Włodarski B., Polityka Jana Luksemb. wobec Polski, Lw. 1933; Kłodziński A., Ślady przelotnego zwierzchnictwa Łokietka nad Śląskiem, Sprawozd. P. A. U. z r. 1919; Historja Śląska, Kr. 1933, I.
Adam Kłodziński