Kościałkowski Kajetan h. Syrokomla, krypt. i pseud. Ka: Ko: P. W:, K. K. P. W., Pewien życzliwy ojczyźnie i monarsze obywatel (ur. ok. 1750), poeta. Pochodził z rodziny szlacheckiej osiadłej w pow. wiłkomierskim i przydającej do nazwiska przydomek Zyndram lub z Zyndrama. Był synem Franciszka, podkomorzego wiłkomierskiego (zm. 1762), i jego drugiej żony Anny z Mitkiewiczów, a młodszym bratem Tadeusza, posła na Sejm Czteroletni. Kształcił się prawdopodobnie razem z bratem Tadeuszem w jezuickim Collegium Nobilium w Wilnie. W r. 1773 przebywał w stolicy, doskonale orientował się w nastrojach towarzyszących obradom sejmu delegacyjnego; należąc do gorliwych zwolenników Stanisława Augusta, główne przyczyny klęski pierwszego rozbioru upatrywał w niebacznym zrywie barskim i wewnętrznym rozprzężeniu.
Podjął wówczas K. ciekawą imprezę literacko-edytorską emisji tygodnika poetyckiego, wypełnionego całkowicie wierszami własnego pióra. Nr 1 („Tydzień I”), o objętości arkusza małej czwórki, ukazał się w warszawskiej drukarni pijarów 13 XI 1773 r.; nr 12, ostatni znany (w zamierzeniu autorskim miało ich wyjść 52), zapewne 12 tygodni później, tj. 29 I 1774 r. Zawarte w nich wiersze odzwierciedlały bieżące lub niedawne wydarzenia stołeczne (egzekucję «królobójców», konsekrację na biskupstwo płockie M. Poniatowskiego, obchód rocznicy koronacji, imieniny E. Sapieżyny, fajerwerk i bal u F. K. Branickiego, śmierć J. A. Załuskiego), bądź też – w formie bezpośredniego dyskursu, alegorycznej bajki czy dantejskiego opisu piekła oglądanego oczami «królobójców» – poruszały aktualne problemy polityczno-moralne (przyczyny rozbioru, znaczenie zniesionego zakonu jezuitów, relację naród–król). Z innych zagadnień najczęściej dochodziła do głosu problematyka twórczości poetyckiej, wyraźnie absorbująca początkującego poetę (były to jego pierwsze drukowane utwory), świadomego niedostatków swej muzy. Na tej drodze patronowali mu: A. Naruszewicz (Do wielkiego poety JMt X. Naruszewicza), J. Kochanowski i Horacy (wyraźne reminiscencje z ich utworów). Obecne w wierszach liczne alegorie zaczerpnięte ze starożytności wyjaśniał autor, pełen jeszcze szkolnej erudycji, w uczonych przypisach. Ta interesująca niewątpliwie publikacja, zachowana w jedynym znanym egzemplarzu w B. Jagiellońskiej, do tego zdekompletowanym (Estreicher odnotował jeszcze egzemplarz B. Chreptowiczów), nosiła następujący tytuł: Muza ukryła pod znakiem herbu Serokomli na 52 tygodni rozłożona, czyli wiersze od pewnego życzliwego ojczyźnie i monarsze obywatela co tydzień na świat wydawane. Na autorstwo K-ego naprowadza wymieniony w tytule i pojawiający się w formie winietki na kartach druku herb Syrokomla, notatka rękopiśmienna ha wewnętrznej stronie okładki zachowanego egzemplarza, jak też zbieżności treściowe, stylistyczne i wersyfikacyjne z wierszem Z okoliczności ocalonego drogiego zdrowia Króla JMci w okropnym niegdyś przypadku dnia 3 listopada 1771, ogłoszonym pod jego imieniem w „Zabawach Przyjemnych i Pożytecznych” (T. 14: 1776 s. 267–71).
Ze spuścizny K-ego znane jest jeszcze wierszowane powinszowanie na imieniny matki, wydrukowane w osobnej ulotce przez pijarów wileńskich (W dzień imienin Wielmożnej JMć Pani Anny z Mitkiewiczów Kościałkowski podkomorzyny wiłkomirskiej, Wil. 1774), oraz błaha Bajeczka o ośle i piesku, ogłoszona w „Monitorze”, pod przejrzystym kryptonimem Ka: Ko: P. W:. Z chronologicznie ostatnim utworem K-ego (w „Zabawach”) urywa się wszelki po nim ślad. Był wówczas człowiekiem jeszcze młodym, używał tytułu ojcowskiego, własnego chyba i później się nie dorobił, skoro brak go w wykazach urzędników powiatu wiłkomierskiego, a w herbarzach wymieniany jest tylko z tytułem podkomorzyca.
Estreicher, XX 119, XXII 651; Aleksandrowska E., Zabawy Przyjemne i Pożyteczne 1770–177l. Monografia bibliograficzna, Wr. 1959, Książka w Dawnej Kulturze Pol., IX; Boniecki; Uruski; Bar, Słownik pseudonimów; – „Gazety Wileńskie” 1776 nr 46; „Wiad. Warsz.” 1773 nr 90, Suplement.
Elżbieta Aleksandrowska