Starzeński Kazimierz (1806/7–1877), ziemianin, austriacki pułkownik honorowy, regimentarz pułku «krakusów» w r. 1866, członek Izby Panów austriackiej Rady Państwa.
Wg większości źródeł ur. w r. 1806 w Grabownicy Starzeńskiej, jedynie biograf jego matki, Aleksander Piskor, podaje datę 4 III 1807. Był synem dyplomaty brytyjskiego Arthura Pageta (1771–1840) i Katarzyny Starzeńskiej (zob.), uznanym przez jej męża, Franciszka Ksawerego Starzeńskiego.
S. wychowywał się najpierw pod opieką matki, głównie w Wiedniu. Nauki szkolne pobierał we Lwowie, potem oddany został do akad. wojskowej [w Wiedniu?], po ukończeniu której służył w stopniu porucznika w p. dragonów armii austriackiej, stacjonującym w Galicji. Prowadził hulaszczy tryb życia, zyskał rozgłos romansami, pojedynkami, libacjami i hazardem. Z inicjatywy matki zaręczył się w r. 1830 z Teofilą Pawlikowską, posażną córką Józefa Benedykta Pawlikowskiego (zob.), bogacza, nie należącego jednak do elity towarzyskiej, co świadczy, że S. popadał już wówczas w kłopoty finansowe. Matka przekazała mu wtedy (23 VIII t.r.) dobra rodzinne położone w cyrkule sanockim (Grabownica Starzeńska, Humniska, Turze ), tarnowskim (Góra Ropczycka) i przemyskim (Orzechowce, Lipowica, Ujkowice). Po ślubie (3 X t.r.) otrzymał S. od teścia 10 tys. dukatów holenderskich (z czego 6 tys. przeznaczonych było na spłatę długów); żona wniosła mu w posagu majątek Krzywcza z przyległościami w cyrkule przemyskim, ale w intercyzie przedślubnej zastrzeżono rozdzielność majątkową małżonków.
Po wybuchu powstania listopadowego w Król. Pol., przedostał się S. do Warszawy i zaciągnął do p. jazdy Legii Nadwiślańskiej, rozpoczynając udział w walkach w sierpniu 1831. Po upadku Warszawy (wrzesień t.r.) wystąpił z wojska i w październiku wrócił do domu. Zajmował się nadal polowaniami, grą w karty i goszczeniem swych dawnych kolegów – oficerów austriackich. Spłacając zarówno liczne długi matki jak i posagi sióstr, Gabrieli Michałowej Starzeńskiej i Julii Krasickiej, stopniowo wyprzedawał swe dobra. W r. 1832 wyzbył się Grabownicy, Turzego i Humnisk, a także pałacu we Lwowie i podlwowskiego folwarku Bogdanówka. Orzechowce, Ujkowice, Lipowice i Czajków (pow. przemyski) przekazał 31 I t.r. w rozliczeniach siostrze Gabrieli. Wg Marcina Smarzewskiego zyskiwał popularność jako «krotochwilny synal» kosztem swej matki, rozpowszechniając dowcipy o jej kochankach oraz wyjątki z jej «listowania miłosnego» z bp. tarnowskim Franciszkiem Pisztekiem. Dn. 27 I 1834 otrzymał tytuł szambelana cesarskiego. Związane z udziałem w życiu towarzyskim dworu kosztowne wypady do Wiednia i Czech przyczyniły się ostatecznie do zapaści finansowej S-ego. W marcu 1838, zapewne ratując się przed roszczeniami wierzycieli, odsprzedał żonie trzy zespoły tabularne, zachował jednak ich administrację: Górę Ropczycką (gdzie oboje rezydowali) ze wsiami Zagorzyce, Borek Wielki, Boreczek, Zapole, Ruda, Kamionka, Poręby, Wola Domatkowska, Hucisko i Brzezówka, m. Ropczyce z przyległościami oraz Zdziary. Za 18 tys. dukatów holenderskich oddał t.r. swemu bratu stryjecznemu, Adamowi Starzeńskiemu żoniną Krzywczę. Pożycie małżonków układało się źle; opinia publiczna winiła za to wyłącznie S-ego, który nawet się nie krył ze swymi licznymi romansami.
Rabację 1846 r. przetrwał S. szczęśliwie, dzięki ochronie żandarmerii austriackiej. W czasie wypadków 1848 r., z gruntu niechętny kierunkowi liberalnemu, przyłączył się do konserwatywnych ziemian galicyjskich, planujących utworzenie szlacheckiej Gwardii Narodowej; miał w niej objąć szefostwo p. rzeszowskiego. Wyjechał jednak z Galicji, pojawił się na Węgrzech (nie jest jasne w jakim charakterze), a potem w Wiedniu. Zirytowany tam natarczywą agitacją demokratyczną, m.in. wdał się w bójkę ze studentami na uniwersytecie i zdecydował czynnie przeciwstawić się rewolucji. Wstąpił do armii austriackiej; służył pod dowództwem gen. A. Windischgrätza, m.in. brał udział w szturmie Wiednia w październiku 1848 (kazał tam ponoć rozstrzeliwać niezbyt ochoczo atakujących żołnierzy). Następnie pod komendą feldmarszałka F. Schlicka odbył w r. 1849 kampanię węgierską; opuścił armię w stopniu majora, a w r.n. został odznaczony Orderem Żelaznej Korony III kl. Pomoc pieniężna nowego cesarza Franciszka Józefa I polepszyła w tym czasie, choć na krótko, fatalny stan finansów S-ego. Pragnąc podnieść z ruiny dobra ropczyckie, poczynił inwestycje, m.in. na przełomie l. 1850–1 zbudował tam gorzelnię i browar.
Lojalność wobec Habsburgów, nagradzaną jeszcze parokrotnie, m.in. w r. 1854 Krzyżem Rycerskim Orderu Leopolda, udowodnił ponownie w r. 1858, inicjując z Alfredem Potockim złożenie cesarzowi przez deputację szlachty galicyjskiej adresu gratulacyjnego z okazji urodzin następcy tronu, Rudolfa (tzw. adres pieluszkowy z 25 XII). W r.n. włączył się w akcję organizowania oddziałów ochotniczych i zbierania funduszy dla armii austriackiej w czasie wojny z Francją i Piemontem. W lutym 1860 Franciszek Józef I oficjalnie wyraził S-emu uznanie i podziękował za wierność, o czym informowała prasa galicyjska. Zachęciło to S-ego do większej aktywności publicznej, m.in. w marcu t.r. złożył na posiedzeniu Tow. Rolniczego Krakowskiego postulat ułatwień kredytowych dla właścicieli ziemskich. W r. 1861 otrzymał tytuł tajnego radcy, 18 IV t.r. został mianowany dożywotnim członkiem Izby Panów austriackiej Rady Państwa. W r. 1863, po wybuchu powstania styczniowego, pośredniczył w nawiązaniu kontaktów władz powstańczych z dworem wiedeńskim, jednak przez adiutanta cesarskiego H. Bellegarde otrzymał podobno wyraźną odmowę poparcia Austrii dla walki Polaków. Po klęsce wstawiał się do cesarza o ułaskawienie Stanisława Tarnowskiego, skazanego za udział w powstaniu na więzienie. W l. sześćdziesiątych uległ częściowemu paraliżowi.
W trakcie wojny austriacko-pruskiej 1866 r. wystąpił S. z projektem sformowania w Galicji oddziałów ochotniczych («krakusów»). W odezwie wydanej z własnej inicjatywy 12 V t.r. tytułował się regimentarzem-pułkownikiem i uzasadniał swoją ideę przychylnością rządu austriackiego wobec Galicji. Dn. 14 V wystosował list do premiera Austrii R. Belcrediego, prosząc o zgodę na przyjmowanie w szeregi «krakusów» byłych powstańców styczniowych (uzyskał ją 18 V od cesarza Franciszka Józefa I). Następnego dnia (15 V) cesarz mianował S-ego pułkownikiem honorowym, wyrażając tym samym uznanie dla jego inicjatywy. S. uzyskał natychmiast wsparcie organu konserwatystów krakowskich, „Czasu” (nr 108), a niebawem też przywódcy emigracyjnego Hotelu Lambert Władysława Czartoryskiego, który ogłosił 24 V („Czas” nr 121) list otwarty do «obywatela Galicji» (tj. S-ego); S. dziękował mu listem otwartym z 14 VI („Czas” nr 135), podkreślając lojalność wobec cesarza. Natomiast demokraci, tak w Galicji, jak i na emigracji, w licznych artykułach, ulotkach i broszurach, gwałtownie zaatakowali S-ego głosząc, że jego legion nie ma nic wspólnego ze sprawą narodową (m.in. Karol Widman, „Powinność nasza wobec sporu między Austrią a Prusami i Włochami”, Lw. 1866). Inicjatywa S-ego zyskała rozgłos międzynarodowy; odezwę z 12 V przedrukowały m.in. „Le Moniteur” i „Le Constitutionel”, a czołowe dzienniki europejskie donosiły o «krakusach», spekulując na temat możliwych zmian w polityce Austrii, a za nią także Rosji, wobec Polaków. Rozmiarami i charakterem akcji S-ego interesował się minister spraw zagranicznych Francji E. Drouyn de Lhuys; jednakże prasa francuska, komentując szczególnie list Czartoryskiego, skrytykowała kalkulację polityczną związaną z «krakusami». W dodatku z początkiem czerwca zaniepokojenie wyraził rząd rosyjski, na co Wiedeń zareagował deklaracją o niepolitycznym charakterze «krakusów» i zaczął unikać podkreślania polskiego charakteru jednostki. W czerwcu S. urządził centrum werbunkowe w swojej rezydencji w Górze Ropczyckiej, punkty rekrutacji powstały w Tarnowie, Krakowie i Lwowie. W Górze Ropczyckiej zaadaptował budynki folwarczne na koszary, rozpoczął zaciąg okolicznych chłopów, finansował wyposażenie oraz prowadzone także w pobliskim Sędziszowie szkolenie jazdy. Już po paru tygodniach jeden z dwóch przygotowywanych szwadronów, w sile ok. stu kilkudziesięciu oficerów i żołnierzy, uzyskał zdatność bojową. Po klęsce Austriaków pod Sadową (3 VII) S. wystąpił z inicjatywą tworzenia oddziałów ochotniczych piechoty dla obrony ziemi krakowskiej. Jednak wskutek rozejmu austriacko-pruskiego (26 VII) i ustania działań wojennych, cała akcja S-ego upadła.
W l.n. był S. marszałkiem pow. ropczyckiego i należał do Tow. Gospodarczego w Krakowie. Blisko współpracował z Adamem Potockim, m.in. 31 VII 1868 w Krakowie prowadził z nim rozmowę na temat rozwoju samorządu powiatowego. Wysiłek finansowy związany z formowaniem «krakusów» do reszty wyczerpał zasoby S-ego. Dn. 24 VIII t.r. zdecydował się sprzedać Potockiemu odziedziczone po śmierci żony dobra Góra Ropczycka za kwotę 280 tys. złr., ale przekazanie majątku miało nastąpić dopiero po śmierci S-ego. W r. 1869 obaj wydzierżawili folwarki w Górze Ropczyckiej, Borku Wielkim, Zagorzycach Dolnych i Górnych spółce komandytowej «Cukrownia Hennemanna i spółki w Górze Ropczyckiej». W r.n. przekazał S. Potockiemu folwarki Kamionka, Hucisko, Wola i Ropczyce. Opinia publiczna, niegdyś surowo oceniająca ekscesy S-ego, zaczęła go w tym czasie darzyć poważaniem; w r. 1876 został wybrany na prezesa «Resursy», elitarnego klubu towarzyskiego w Krakowie. Stanisław Koźmian napisał w nekrologu, że był S. «prawdziwie rycerskim, z dawnych czasów typem silnej woli i niezłomnego charakteru», który «nigdy przed nikim nie ugiął się i szedł zawsze za swoim przekonaniem osobistym, nawet wtedy, gdy ono było w sprzeczności z zapatrywaniem się ogółu». S. zmarł 22 XI 1877 w Górze Ropczyckiej; został pochowany tamże w kaplicy rodowej. Był odznaczony, poza wcześniej wymienionymi orderami, także komandorią papieskiego Orderu Grzegorza Wielkiego, rosyjskim Orderem św. Stanisława I kl. oraz orderami parmeńskim i hanowerskim.
W małżeństwie z Teofilą z Pawlikowskich (zm. w grudniu 1854) nie miał S. potomstwa. Zaraz po jej śmierci związał się z Marią Smorągiewicz (1830 – 8 I 1903), którą poślubił dopiero w przeddzień swego zgonu. Rodzina S-ego uznała ślub za oszustwo zorganizowane przez konkubinę i zarządcę majątku Deisenberga; dzieci urodzone w tym związku uzyskały po ojcu jedynie tytuł hrabiowski i prawo do renty wojskowej. Najstarszy Edward (13 X 1855 – 10 IX 1909), żonaty od r. 1881 z Filomeną Bandeson, był od r. 1896 star. podgórskim, zdobył rozgłos w r. 1900 jako niedoszła ofiara zamachu terrorystycznego tajnej organizacji młodzieżowej «Wolni Bracia», Julia (ur. 1857) poślubiła Antoniego Deisenberga (syna zarządcy), a po nim Czesława Zapalskiego, Kazimiera (ur. 1858) wyszła za mąż za Tytusa Le Maira. Najmłodszym z dzieci S-ego był Karol (ur. 1860), żonaty od r. 1888 z Heleną Biesiadecką.
Fot. w B. Jag., sygn. IF 2165; – Inwentarz archiwum rodziny Jaworskich-Starzeńskich z Góry Ropczyckiej z lat 1765–1870, Wstęp T. Bieda (mszp. w AP w Rzeszowie); – Wurzbach, Biogr. Lexikon, XXXVII; – Borkowski, Almanach; Zamoyski A., The Noble House of Starzeński, London 1997 s. 104 (fot. portretu S-ego); Żychliński, VII 250–3; – Buszko J., Polacy w parlamencie wiedeńskim 1848–1918, W. 1996; Chłędowski K., Z przeszłości naszej i obcej, Lw. 1935; Dębicki L., Portrety i sylwetki z XIX stulecia, Kr. 1905 I 365; Dunin-Borkowski J. S. Polacy dygnitarzami austriackimi, Lw. 1890 I 15; Koźmian S., Szkice o Galicji, Kr. 1878 s. 81; Lippoman J. A., Pamiętnik Towarzystwa Rolniczego Krakowskiego od r. 1845 do r. 1895, Kr. 1898 s. 140; Marecik P., Kazimierz Starzeński i jego ochotniczy pułk krakusów w wojnie austriacko-pruskiej w 1866 roku (mszp. pracy magisterskiej w Inst. Hist. UJ); Pijaj S., Polacy w Galicji wobec inicjatyw tworzenia formacji ochotniczych w czasie wojny austriacko-pruskiej w 1866 roku, w: Od Franciszka Józefa do małych ojczyzn. Tom poświęcony pamięci Zbigniewa Frasa, Red. M. Górny, Wr. 2002; tenże, Polscy reprezentanci w Izbie Wyższej wiedeńskiej Rady Państwa w latach sześćdziesiątych XIX w., w: Z przeszłości Europy Środkowowschodniej, Red. J. Hoff, Rzeszów 2002 s. 22, 26; Tyrowicz M., Demokracja galicyjska wobec wojny prusko-austriackiej 1866 r., w: Z dziejów polskich ruchów społecznych w XIX wieku, W. 1965 s. 175–89; Wasylewski S., Życie polskie w XIX wieku, Kr. 1963; Zdrada J., Zmierzch Czartoryskich, W. 1969; – Szematyzmy Król. Galicji, 1854–77; – Fredro i fredrusie, Oprac. B. Zakrzewski, Wr. 1974; Jabłonowski L., Pamiętniki, Oprac. K. Lewicki, Kr. 1963; Lam J., Wybór kronik, Oprac. S. Frybes, W. 1954; Mieroszewscy S. i S., Wspomnienia z lat ubiegłych, Kr. 1964; Piskor A., Siedem ekscelencji i jedna dama, W. 1939 (reprod. portretu S-ego); Prek K., Czasy i ludzie, Oprac. H. Barycz, Wr. 1959; Smarzewski M., Pamiętnik 1809–1831, Oprac. F. Sawicka, Wr. 1962; Włodarski A., Materiały do historii i rodu Cholewitów-Pawlikowskich, W. 1929 s. 91–3, 98; – „Jutrzenka” 1848 nr 213; Kalendarz Czecha na r. 1904, s. 109 (nekrolog żony S-ego, Marii); „Roczniki Pol. z lat 1857–1861” T. 2: 1858 (Paryż 1865) s. 478–83; – Nekrologi i wspomnienia pośmiertne z r. 1877: „Czas” nr 269, 270, „Gaz. Lwow.” nr 299; – AP w Rzeszowie: Arch. podworskie rodziny Jaworskich-Starzeńskich z Góry Ropczyckiej, sygn. Mf 4737–4765; Haus- Hof- und Staats Archiv w Wiedniu: sygn. IB karton 375–6 (kopia w Zakł. Hist. Pol. Nowoczesnej Inst. Hist. UJ).
Bibliogr. dot. Edwarda Starzeńskiego: Buszko J., Ruch socjalistyczny w Krakowie 1890–1914, Kr. 1961; Kiełkowski R., Podgórze dzielnica zapomniana, w: Kopiec wspomnień, Kr. 1964; – Szematyzmy Król. Galicji, 1909; – „Nowa Reforma” 1909 nr 417 (nekrolog).
Tomasz Kargol