Dawid Filip (Filipowicz, Fajwlewicz), syndyk Żydów krakowskich w Warszawie w latach 70. w. XVIII. Ojciec jego Filip (Fajwel) Dawidowicz prowadził w Lipsku gospodę dla przybywających na jarmarki Żydów polskich, którą potem objął syn Dawid Filipowicz albo Dawid Filip. Posiadał on w Krakowie (w mieście żydowskim na Kazimierzu) niewielką realność. W okresie wzmożonej emigracji żydowskiej do Warszawy przeniósł się tam także D. i dzięki swej obrotności rychło wysunął się na czoło nowotworzącej się gminy żydowskiej. Gdy ks. Sułkowski wraz z Potockim zgłosili gotowość zbudowania dwóch osiedli żydowskich za wałami Warszawy, zwołał D. kandydatów na osadników do izby modlitewnej w Pałacu Pociejowskim i rozdzielił między nich składkę przeznaczoną na skarb pański, która wyniosła 1000 czerw. złotych. Dnia 22 I 1777 w myśl dekretu marsz. Lubomirskiego zburzono oba nowozałożone miasteczka żydowskie, Nową Jerozolimę i Nowy Potok, a towary złożono na razie na ratuszu warszawskim, D. stanął na czele Żydów, ratował towary, zwoływał pokrzywdzonych na zebrania, pisał skargi na władze miejskie, a równocześnie pozostawał w ścisłych związkach ze swą gminą rodzimą, której był pełnomocnikiem w stolicy.
Gdy po pierwszym rozbiorze Kraków został przy Polsce, a Kazimierz dostał się Austrii, Żydzi mieszkający na Kazimierzu, a więc poddani austriaccy, co dzień przybywali do Krakowa i tutaj prowadzili (jak od wieków) swe sklepy, magazyny i stragany. Skorzystało z tego mieszczaństwo krakowskie, które od dawna chciało się pozbyć żydowskich konkurentów i w swych dezyderiach do sejmu już od r. 1773 prosiło o usunięcie Żydów kazimierskich z Krakowa. Wskutek limitacji sejmu nie przyszła ta sprawa pod obrady, lecz w r. 1775 zajęła się nią Rada Nieustająca i na sesji z 1 IX 1775 rozstrzygnęła ją na korzyść kongregacji kupieckiej w Krakowie. Zanim jeszcze magistrat krakowski otrzymał decyzję Rady Nieustającej, już D. uwiadomił kahał krakowski o grożącym niebezpieczeństwie oraz o swej interwencji u ks. Ogińskiego. Wówczas Żydzi krakowscy pozyskali w tej sprawie w Wiedniu Kaunitza, który polecił konsulowi austriackiemu w Warszawie hr. Rewickiemu zająć się skargami Żydów i spowodował interwencję urzędową na ratuszu krakowskim. Po wielu targach sprawa poszła przed sąd asesorski. Obie strony uwijały się dokoła wpływowych dygnitarzy, a najwięcej pracował D., gdy niespodziewanie w związku ze sprawą warszawską (konfiskata towarów) aresztowano go 12 I 1776 i osadzono we więzieniu marszałkowskim. Żydzi przegrali obie sprawy, warszawianom skonfiskowano towary i sprzedano je na licytacji, a kazimierskim Żydom zabroniono raz na zawsze handlować w Krakowie. D. przesiedział kilka tygodni w areszcie a wypuszczony na wolność porzucił swe syndykostwo i zajął się handlem, w którym również niebardzo mu się szczęściło. W r. 1778 otrzymał on od Stanisława Augusta moratorium dla siebie i syna, po którego upływie widzimy go znów wśród kupców warszawskich. Daty jego śmierci i miejsca jego grobu nie znamy.
Bałaban, Interwencja dyplomatyczna w sprawie Żydów krakowskich w l. 1775–6. Z historii Żydów w Polsce, Szkice i studia, W. 1920, 173–82; tenże, Historia Żydów w Krakowie i na Kazimierzu, Kr. 1936, II 357, 374, 376, 385, 404–8, 424–8, 516, 526; Freudenthal M., Leipziger Messgäste. Die jüdischen Besucher der Leipziger Messen in d. Jahren 1675–1764, Frankfurt a. M. 1928.
Majer Bałaban