Starzeński Michał Hieronim h. Lis (1757–1823), starosta brański, powstaniec kościuszkowski, pamiętnikarz, organizator administracji w Obwodzie Białostockim i w Kraju Tarnopolskim.
Ur. 29 IX w Warszawie, był najstarszym synem Macieja Maurycego (zob.) i Anieli z Biberstein-Trembińskich, bratankiem Józefa Nikodema (zob.), Franciszka Michała (zob.) i Melchiora (zob.).
S. kształcił się w Warszawie, najpierw w prywatnej szkole (pensji) Suchetów, a od r. 1764, pod kierunkiem ks. Luigi Pirellego, w kolegium teatynów. Siedmioletni S. wziął podobno udział w uczniowskiej bójce, która wywiązała się w przeddzień koronacji Stanisława Augusta między zwolennikami a przeciwnikami nowego króla. Negatywną ocenę kolegium, zwłaszcza warunków bytowych, jaką po latach nakreślił w pamiętnikach, potwierdzają listy nieznanego z nazwiska opiekuna S-ego w stolicy pisane do jego matki. W r. 1766 opuścił S. szkołę i wyjechał z rodzicami do Niemiec. Po powrocie uczył się w domu, pod opieką stryja Melchiora i starannie dobranych guwernerów, przez pewien czas pełnił też funkcję ojcowskiego sekretarza. Dn. 29 VIII 1770 ojciec wyjednał dla niego od hetmana w. kor. Jana Klemensa Branickiego patent na porucznikostwo w regimencie konnym hetmana, 15 VIII 1774 scedował mu star. brańskie, a 29 XII r.n. kupił dla niego stopień rotmistrza chorągwi pancernej, której dotąd był szefem. Od r. 1773, przez dwa lub trzy lata (w odpisie polskiego tłumaczenia pamiętników podawane są obie liczby) S. studiował na uniw. w Lipsku. Miał zamiar wstąpić do szkoły wojskowej w Strasburgu, lecz na wyraźny rozkaz ojca wrócił do Polski, zapewne na początku r. 1776. Przez jakiś czas porządkował stan prawny galicyjskich majątków ojca, który miał kłopoty z dostosowaniem się do austriackich edyktów, następnie był sekretarzem Andrzeja Mokronowskiego, już wówczas jednego z najbliższych ludzi Stanisława Augusta; pracował też, zapewne w l. 1777–9, w asesorii kor., pod kierunkiem kanclerza w. kor. Andrzeja Młodziejowskiego. W sierpniu 1778 prawdopodobnie S. zagajał sejmik poselski ziemi bielskiej, w r. 1780 lub r.n. załatwiał sprawy majątkowe ojca w Nieświeżu u Karola Stanisława Radziwiłła, którego w pamiętnikach uznał za człowieka «mądrego i przebiegłego». Jako poseł bielski na sejm 1782 r. podzielał stanowisko opozycji, atakującej Radę Nieustającą za uwięzienie bp. krakowskiego Kajetana Sołtyka, opowiedział się także za sekularyzacją znacznej części dochodów biskupstwa krakowskiego. Nie wytrwał do końca obrad i wyjechał do Białegostoku na czas pobytu tam rosyjskiego w. ks. Pawła.
Nie ulegając pokusom życia światowego S. wymykał się często z Warszawy, do leżącej o kilkanaście godzin jazdy, rodzicielskiej Strabli (w ziemi bielskiej), gdzie z upodobaniem, zwłaszcza od r. 1778, oddawał się zajęciom gospodarskim. Dn. 7 IX 1780 został właścicielem Strabli w pow. bielskim i wkrótce (wg własnych wspomnień) obdarzył chłopów wolnością osobistą. Podobnie jak ojciec, usunął z karczem Żydów, sprowadzał rzemieślników, dbał o gospodarstwa chłopskie. Dzięki zastosowaniu melioracji, rozwinięciu hodowli, eksportowi do Gdańska zboża, a sprowadzaniu stamtąd bez pośredników wina, piwa, soli i śledzi, zdołał już w r. 1782 podwoić dochody ze Strabli. Ok. r. 1783 działając w komisji dobrego porządku w Bielsku doprowadził m.in. do uporządkowania zawikłanych stosunków własnościowych we wsiach star. bielskiego. Przez sejm 1786 r. wyznaczony został w skład sądu do rozstrzygnięcia sporu o własność jednej wsi star. suraskiego. W r.n. planował z kuzynem Antonim Dzieduszyckim podróż do Anglii, lecz z powodu śmierci ojca pozostał w kraju.
Podczas Sejmu Czteroletniego wybrano S-ego do Komisji Wojskowej Obojga Narodów; wg własnych wspomnień, wniósł on wkład w przygotowanie nowego projektu ustawy o Komisji Wojskowej, proponując zastosowanie w organizacji wojska niektórych rozwiązań przyjętych w armii austriackiej; zarazem wychwalał w pamiętnikach przestarzałą już kawalerię narodową. Był najpilniejszym, obok Tadeusza Dembowskiego, pracownikiem tej Komisji. Zapewne w marcu 1790, a może nieco wcześniej, wszedł w skład grupy, która stała się zalążkiem powstałego później Komisariatu Wojskowego. W prace nad Ustawą Rządową nie był wprowadzony. Dn. 16 IX 1791 został odznaczony Orderem św. Stanisława. Kilka dni później z ramienia Komisji Wojskowej (de facto zobligowany przez króla) podjął się lustracji obozów oraz obserwacji manewrów wojska w Warszawie, Gołębiu i Bracławiu, choć obawiał się, że ujawnią one słabość polskiej armii; jego raport z 8 X t.r. z manewrów dywizji ks. Józefa Poniatowskiego pod Bracławiem dowodzi tyleż sumienności, co dyletantyzmu autora w sprawach wojska. S. wyasygnował wtedy z własnej kiesy 500 talarów na nagrody dla najlepszych żołnierzy z obozu pod Bracławiem. W r. 1792, za ponad 40 tys. złp. wystawił 38. szwadron szaserów 2. Brygady Małopolskiej i zgłosił gotowość uczestnictwa w działaniach wojennych przeciw Rosji, do czego jednak nie doszło. S. złożył przysięgę na wierność targowicy, zdał relację z działalności Komisji Wojskowej, jednak odmówił wejścia do analogicznej komisji tworzonej przez targowiczan. Na sejmie grodzieńskim, u schyłku września 1793, został wyznaczony w skład komisji do sprawy upadłych banków, ale przed 12 XI t.r. zrezygnował z udziału w niej. Sam miał poważne wierzytelności u Piotra Teppera i mimo korzystnego wyroku komisji (zapewne w marcu 1794), nie zdołał ich odzyskać.
Wobec napiętej atmosfery w stolicy, S. zagrożony aresztowaniem, wyjechał na początku kwietnia 1794 z Warszawy na Podlasie. Jednak po kilkunastu dniach namysłu, jeszcze przed otrzymaniem wiadomości o wybuchu insurekcji warszawskiej, w porozumieniu ze stacjonującym w Bielsku gen. Kajetanem Ożarowskim, postanowił wziąć udział w powstaniu. Na potrzeby insurekcji oddał od razu sześć małych armatek, dostarczał żywność i furaż, później zaś ufundował dwie armaty, złożył też 50 grzywien srebra i wyekwipował zwerbowanych przez siebie żołnierzy. Ok. 20 IV t.r. zetknął się ze znanym sobie wcześniej gen. Janem Henrykiem Dąbrowskim, który uciekając z niewielkim oddziałem z rejonu Ostrołęki do Bielska przed ścigającymi go Prusakami, prosił Ożarowskiego o posiłki. S. sądząc, że Dąbrowski gromadzi siły do walki z powstaniem, odmówił mu pomocy, a następnie, doszedłszy z korpusem Ożarowskiego do Warszawy, 28 IV oskarżył Dąbrowskiego o podejrzane intencje; na żądanie Rady Zastępczej Tymczasowej przedłożył zarzuty na piśmie (30 IV całkowicie uniewinniono Dąbrowskiego). Tuż po tym S. wyjechał na Podlasie formować baon wojska i 22 V przekazał Radzie Najwyższej Narodowej (RNN) projekt rekrutacji. Dn. 19 V Tadeusz Kościuszko podpisał pod Szydłowcem zgodę na utworzenie przez S-ego baonu, mającego wejść w skład piątego regimentu, dowodzonego przez Andrzeja Karwowskiego, ziemiańskiego gen. majora dla Podlasia, ale S. rywalizując z Karwowskim, zmierzał doutworzenia jednostki samodzielnej. W rezultacie swych zabiegów uzyskał 2 VI nominację Kościuszki na gen. majora milicji pow. brańskiego. Być może w końcu maja (wg wspomnień S-ego), a na pewno w lipcu, rekrutowany przez niego baon liczył ok. 700 osób, a więc osiągnął stan bliski liczebności regimentu. Dn. 26 V, na prośbę Karwowskiego, S. przyprowadził do Warszawy transport ok. 200 rekrutów, a następnie wyruszył do Naczelnika po patenty oficerskie. Pod jego nieobecność Karwowski wcielił większość baonu S-ego do swego regimentu i poprowadził w stronę Narwi, by uczestniczyć w jej obronie. Dn. 9 VI S. złożył RNN skargę w imieniu ziemi bielskiej na brutalność rekrutacji przeprowadzonych na Podlasiu przez gen. majora Izydora Krasińskiego; następnego dnia uzyskał patenty od Kościuszki, w tym dla siebie podpułkownikostwo, a po powrocie do Bielska odwołał się w sprawie swego baonu do Naczelnika. Wobec nieustępliwości Karwowskiego zaniechał sporu, ale odmówił przekazania kasy, części broni i umundurowania, i za radą gen. Stanisława Mokronowskiego postanowił odbudować baon swojego imienia. W końcu czerwca oddział S-ego (liczący zaledwie ok. 150 ludzi) został skierowany pod Zegrze i brał udział, przez pewien czas także ze S-m, w obronie linii Narwi. Po bitwie pod Dębnikami, S. z niewielką grupą strzelców, ubezpieczał nad Narwią (18 VII) odwrót oddziału Karwowskiego. Dotarłszy w końcu lipca do Warszawy, zasadnie krytykował brak planu w kampanii narewskiej i wskazywał, że szansę utrzymania łączności Warszawy z Litwą stwarzają rekrutacje w ziemi bielskiej, pod warunkiem, że przeprowadzi je dowódca dobrze znający ten region (w domyśle S.). Od 2. poł. sierpnia działał między Podlasiem i W. Ks. Lit. jako kwatermistrz gen. Mokronowskiego, razem z nim wycofał się do Warszawy i na jego polecenie dokonał przeglądu baterii podczas przygotowań do obrony Pragi. Po zdobyciu Pragi (4 XI) przez wojska gen. A. W. Suworowa uszedł przez Radom i Szydłowiec do Galicji, gdzie przez Lwów dotarł do Olejowa (dawna ziemia lwowska), do matki.
S. zamierzał sprzedać przejętą od ojca Strablę i osiąść w Markopolu (dawna ziemia lwowska), jednak zrażony nieuczciwością, której w rozliczeniach z nim dopuścił się najmłodszy brat, Adam, a także brutalnym postępowaniem Austriaków wobec uchodźców z Polski, zrezygnował z zamieszkania w Galicji. Gdy dowiedział się, że Strabla nie została spalona, a jedynie ograbiona, sprzedał Markopol i powrócił na Podlasie; pomógł mu w tym paszport uzyskany od rosyjskiego gen. L. L. Benningsena, z którym bliższą znajomość zawarła przebywająca z dziećmi w Białymstoku żona S-ego. Pielęgnował S. tę znajomość (jak pisał po latach – «dla mego i moich włościan spokoju, tudzież dla majątku»), m.in. informował piszącego pamiętniki generała o polskich działaniach w kampanii 1794 r. Pozostawał w komitywie także z następcą Benningsena, gen. B. P. Lascym. Kłopoty zaczęły się po trzecim rozbiorze, w wyniku którego zarówno Warszawa, jak Białostocczyzna do Bugu i Niemna przeszły pod panowanie pruskie. Nowe władze utrudniały eksport zboża przez Gdańsk i dokonywały rabunkowych rekwizycji, z czym S. radził sobie przekupując urzędników lub odwołując się do ich zwierzchników. Zimą 1796/7 lub 1797/8 przeniósł się do Warszawy. Po wygraniu drugiego z kolei procesu w komisji do sprawy upadłych banków, na wiosnę 1798 wrócił do Strabli, a latem t.r. wziął udział w delegacji homagialnej do króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III w Królewcu. Prawdopodobnie zaproponowano mu tam stanowisko doradcy zarządcy Białegostoku, K. Knoblocha, nie wiadomo jednak, czy je przyjął. Władze pruskie doceniły dobry stan zarządzanego przez S-ego star. brańskiego i powierzyły mu 1 V 1799 stanowisko Oberamtmanna starostwa, z pensją 250 talarów; korzystały też z jego informacji na temat różnych polskich rozwiązań ustrojowo-administracyjnych. Wszystko to nie chroniło jednak jego dóbr przed rabunkowymi zakusami niższej administracji.
Zgnębiony pruskimi szykanami, S. leczył się w Cieplicach (Teplitz) na Śląsku, odwiedzając po drodze w Legnicy syna, Józefa Leona, któremu postanowił dać pruskie wykształcenie. Wrócił do Warszawy między r. 1802 a r. 1804 (chronologia pamiętników jest w tej części nieprecyzyjna). Wśród kłopotów rodzinnych powiększonych niefortunnym małżeństwem córki, Anny, śmiercią żony (1804 lub 1805), ożenkiem i wkrótce rozwodem syna, Józefa Leona, poważnie chorował; przez jakiś czas, częściowo sparaliżowany, poruszał się jedynie na krześle inwalidzkim. Wiosną 1805 podzielił wstępnie majątek między dzieci i wyjechał na kurację do jednego z uzdrowisk austriackich, a lato spędził na plebanii w Białymstoku. Po śmierci żony myślał o poślubieniu teściowej syna, Józefa, Anny z Jundziłłów Morawskiej, ale była ona zajęta kim innym. Plan puławski Czartoryskich witał niechętnie (jeśli wierzyć pamiętnikom, odmówił podpisu na przygotowanej petycji do cara Aleksandra I, w której proszono go o wzięcie pod opiekę całej Polski), ucieszył się natomiast z klęski Prusaków pod Jeną w r. 1806 oraz z popłochu, w jaki wprawiła ona pruskich urzędników w Białymstoku. Po zajęciu tego miasta przez wojska rosyjskie, S. organizował dostawy dla armii Aleksandra I, wykorzystując przy tym wcześniejsze znajomości wśród rosyjskiej generalicji. Na wieść o nowej wojnie między Francją a czwartą koalicją zamierzał wyjechać do kraju neutralnego, ale w końcu, z trudem uzyskawszy paszport, udał się w lutym lub marcu 1807 do Galicji, skąd na wieść o zajęciu swych dóbr w Prusach przez wojska francuskie, przedostał się przez Siedlce do Warszawy.
W odpowiedzi na apel z jakim 4 VII 1807 zwróciła się do S-ego i do spowinowaconego z nim Dominika Kuczyńskiego Komisja Rządząca, powołana po wkroczeniu na teren zaboru pruskiego wojsk napoleońskich, podjął się zorganizowania administracji Dep. Białostockiego, a zwłaszcza dostaw dla armii. Dn. 8 VII S. i Kuczyński byli w Siemiatyczach, a 11 VII przesłali pierwszy raport ze swej działalności. Jednak po ustaleniu nowych granic w pokoju tylżyckim (7 VII) dobra S-ego znalazły się pod panowaniem rosyjskim; 16 VII Kuczyński w imieniu ich obu uzyskał w Warszawie zgodę na dymisję, ale jeszcze przez ponad dwa miesiące pełnili obaj swe funkcje, organizując administrację Ks. Warsz. na Białostocczyźnie. S. cieszący się opinią sprawnego administratora, wkrótce po przybyciu do swych posiadłości został najważniejszym współpracownikiem rosyjskiego senatora I. A. Theylsa, pełnomocnika Aleksandra I do urządzenia Obwodu Białostockiego. Wybrany we wrześniu t.r. marszałkiem szlachty Obwodu Białostockiego próbował bezskutecznie pomagać tamtejszym obywatelom, którzy «zostali okradzeni na miliony» przez wycofujących się administratorów pruskich.
W maju 1809, po wybuchu nowej wojny austriacko-francuskiej, S. na rosyjskie żądania pisał do obywateli galicyjskich, by dostarczali Rosjanom żywność i furaż, równocześnie jednak uprzedzał podprefekturę Dep. Białostockiego Ks. Warsz. o planach wkroczenia wojsk rosyjskich do Galicji pod koniec miesiąca. Zapewne miał istotny udział w rozpoczętych t.r. pracach nad projektem prawa prowincjonalnego dla Obwodu Białostockiego. Aleksander I, powierzając Theylsowi organizację przyłączonego do Rosji po kampanii 1809 r. Kraju Tarnopolskiego pozwolił mu wziąć ze sobą S-ego. Przybywszy tam najpóźniej w maju 1810, został S. prezesem Komitetu Kraju Tarnopolskiego, który pod ścisłym dozorem senatora, skupiającego w ręku faktyczną władzę, miał pełnić funkcje wykonawcze. S. przygotował przysięgę na wierność carowi, którą złożono 29 VI t.r., pracował nad dostosowywaniem przepisów i organizacji administracji do ustawodawstwa Imperium Rosyjskiego. Zrażony trudnościami, wynikającymi z niechęci miejscowego społeczeństwa, już w pierwszych dniach lipca zgłosił Theylsowi dymisję, lecz na jego żądanie wycofał ją i jeszcze jakiś czas pozostał prezesem. W porozumieniu z Theylsem (który zachował zwierzchnictwo nad Obwodem Białostockim) podjął w r. 1811 starania o reelekcję na marszałkostwo szlachty Obwodu Białostockiego, ale mimo że osobiście zjawił się na sejmiku w Białymstoku, przegrał w głosowaniu. Porażkę przeżył tak silnie, że postanowił na jakiś czas wycofać się z działalności publicznej; odebrał syna, Macieja z wojska pruskiego i wraz z nim wrócił do Tarnopola, skąd miał zamiar wyjechać do Włoch, niewątpliwie świadom tego, że przestał być Theylsowi niezbędny. Po parotygodniowym odpoczynku u matki, w Laszkach pod Lwowem, udał się w czerwcu 1812 do Karlsbadu, gdzie wg zapisków z pamiętnika, przebywał do sierpnia. Informacje te są sprzeczne z wiadomością o przystąpieniu S-ego 3 VII t.r. w Białymstoku do Konfederacji Król. Pol. i o jego udziale w powołanej wówczas Radzie Tymczasowej; być może więc S. przed podróżą do Karlsbadu przebywał w swych dobrach w Białostockiem, skąd nie zdążył wyjechać przed wkroczeniem wojsk francuskich. W październiku wrócił do Tarnopola; pomagał Polakom, którzy znaleźli się tam jako jeńcy rosyjscy. Dzięki zabiegom Theylsa dostał 13 I 1813 od Aleksandra I Order św. Anny, a w kwietniu został przez senatora wysłany do Białegostoku; w drodze dowiedział się o śmierci młodszej córki, Marii. Przybity i chory, wyjechał znów do Karlsbadu, skąd w poł. września wrócił przez matczyne Laszki na Podlasie. Decyzje Kongresu Wiedeńskiego były dlań ciosem, myślał o emigracji i nawet rozpoczął podróż w kierunku Kłajpedy, ale ostatecznie wrócił na Białostocczyznę. Członkiem powołanego wówczas w Wilnie komitetu, zajmującego się rejestracją strat poniesionych przez obywateli w wyniku wojen napoleońskich, był zapewne nie S., lecz jego syn, Maciej.
Przygnębiony śmiercią Theylsa (we wrześniu 1815) wyjechał S. na Wołyń, gdzie m.in. w Dolsku podziwiał zbiory sztuki i techniki oraz bibliotekę Fryderyka Moszyńskiego. Od jesieni 1816 do wiosny 1817 chorował obłożnie; w tym czasie, opierając się na prowadzonych na bieżąco notatkach, rozpoczął pisanie pamiętników. Od maja t.r. przebywał kilka tygodni w Kłajpedzie, obserwując z podziwem funkcjonowanie tego miasta portowego, a potem ponownie bawił w Karlsbadzie. Od jesieni mieszkał w Dreźnie, gdzie u schyłku listopada uczestniczył w egzekwiach po śmierci Kościuszki; w Lipsku oglądał w tym czasie ufundowany przez Aleksandra Rożnieckiego mały pomnik ks. Józefa Poniatowskiego. W maju 1818 zamieszkał w swych dobrach Klukowie i Kapłoni w Król. Pol., które objął po wymianie z synem, Józefem. Kilkakrotnie przyjeżdżał do Warszawy, m.in. w r. 1818 lub 1819, podczas pobytu tam cara Aleksandra I; z uznaniem przyjmował dbałość w. ks. Konstantego o armię Król. Pol. Chciał, by rząd zamiast propagować uczenie dzieci chłopskich czytania i pisania popierał naukę rzemiosła, jednak zobowiązał się wznieść szkołę w Klukowie.
Wiosną 1820 wyjechał S. po raz ostatni do Karlsbadu, Teplitz i Drezna. Z podróży tej wrócił w towarzystwie młodej włoskiej muzyczki, Lizy Minelli; wbrew domysłom otoczenia nie została ona kochanką S-ego, lecz wkrótce poślubiła jakiegoś muzyka z Galicji. Jesień t.r. i zimę 1820/1 spędził w Galicji, gdzie najczęściej przebywał u syna, Macieja w Hnilicach koło Zbaraża. Wrócił potem na Podlasie, lecz już w październiku 1821 wyruszył do Włoch, zwiedzając po drodze Kraków; dotarł jednak tylko do Wiednia, gdzie od listopada t.r. do stycznia 1822 zatrzymał go atak paraliżu. Przez Galicję i Wołyń, odwiedzając Krzemieniec, wrócił na Podlasie. W lipcu t.r. przebywał w Szczorsach Adama Chreptowicza, podziwiając tamtejsze urządzenia gospodarcze i społeczne. W sierpniu 1823 podjął podróż z Podlasia do Hnilic; ostatnia zapiska w pamiętniku pochodzi z 3 IX t.r.
Rodzina S-ego miała od r. 1780 tytuł hrabiowski, przyznany w Galicji; S. uzyskał 7 XII 1799 w Białymstoku potwierdzenie tego tytułu w Prusach; 19 X 1819 dyplom hrabiowski wydała mu także Heroldia Król. Pol. Jako star. brański po cesji ojca jeszcze po jego śmierci toczył procesy z poddanymi starostwa; wyroki z l. 1790 i 1792 nie satysfakcjonowały S-ego, jednak w okresie targowickim nie chciał wracać do tej sprawy; wznowił proces pod panowaniem pruskim w l. 1795–6 i uzyskał korzystny wyrok, lecz w r. 1798, w wyniku rewizji, został skazany na zapłacenie wysokiej kary (ok. 4 tys. dukatów). Trwający w l. 1784–5 spór o granice między należącymi do dziedzicznych dóbr Strabla Łapciami a wsią Samułki, będącą w posesji bp. pomocniczego łuckiego Jana Szyjkowskiego, starał się S. rozwiązać kompromisowo; polubownie też załatwił w r. 1795 rozliczenia z bratem, Adamem. Miał w posesji Złotorię nad Narwią, wcześniej zastawioną ojcu przez Branickich. W r. 1798 za 375 tys. złp. nabył od Kuczyńskiego Pietków (Pietkowo), gdzie przeprowadził melioracje, dokonał pomiarów posesji włościańskich i obdarzył chłopów wolnością osobistą; bardzo korzystna dla S-ego transakcja była wyrównaniem wcześniejszych zobowiązań Kuczyńskich. Na Podlasiu miał S. nadto po ojcu Pasynków, Jeżewo, Maleszewo, Leśną i Doktorzec, w Galicji odziedziczył Koniuszków (sprzedany stosunkowo wcześnie) i Markopol, sprzedany w r. 1795. Żona wniosła mu Klukowo, Kuczyn, Glinnik i Dembów, a po śmierci brata odziedziczyła Jesionówkę i Baczki, wszystko na Podlasiu. Po Kongresie Wiedeńskim Strabla i Pietków znalazły się w Obwodzie Białostockim w Rosji, Kuczyn i Baczki w Król. Pol. W szczególne kłopoty wplątał się S. wskutek nabycia w r. 1790 od Fryderyka Alojzego Brühla Młocin z Łomiankami pod Warszawą, które od razu wypuścił w dzierżawę Tepperowi. Po ogłoszeniu upadłości Teppera jego zięć Karol Szulc próbował ratować się, podając fałszywie, że Młociny stanowiły jego własność; dopiero w r. 1794 zdołał S. wyłączyć je z masy upadłościowej Teppera, a już pod panowaniem pruskim – z majątku Szulca. Do przeprowadzonych w l. 1805 i 1811 podziałów majątków wniósł w r. 1816 korektę, przekazując synowi, Józefowi Baczki, w zamian za o połowę mniej warte Klukowo i Kapłoń. Dn. 24 XI 1818 wobec konfliktów między dziećmi, sporządził testament. S. zmarł 16 X 1823 w Hnilicach; pochowany został obok ojca w kościele w Olejowie, gdzie rodzina ufundowała tablicę nagrobną ku jego czci.
Z zawartego 12 IX 1780 małżeństwa ze starszą o kilka lat Barbarą z Kuczyńskich (zm. 1804/5), córką star. jadowskiego Kazimierza i Anny z Narzymskich, miał S. zmarłego trzy dni po urodzeniu synka, pozostawił ponadto dwóch synów: Józefa Leona i Macieja Ignacego (1789–1845, wg A. Zamoyskiego), ochrzczonego 7 VIII 1791 w Strabli, właściciela Strabli i Kuczyna na Podlasiu oraz Hnilic w Galicji, oficera w wojsku pruskim, żonatego od r. 1812 z Marianną (Marią) z Baworowskich (1794 – 6 VII <24 VI st.st.> 1877), córką Wiktora i Julity z Marchockich, siostrą Józefa Baworowskiego (zob.). Córkami S-ego były: Anna (ur. ok. 1784), 1.v. od r. 1799 Augustynowa Łączyńska, 2.v. od r. 1804 po rozwodzie Mikołajowa Świdzińska, 3.v. od r. 1820, po śmierci Świdzińskiego, żona Jana Orsettiego (zm. 1822), oraz Maria (zm. 1813), zamężna od r. 1805 za Joachimem Wołłowiczem, gubernatorem Obwodu Białostockiego.
Józef Leon (1780 – 20 XII 1831, wg Zamoyskiego), ochrzczony w Strabli 19 IV 1789, właściciel Pietkowa i Kuczyna, uczył się u pijarów w Warszawie, następnie w akademii wojskowej w Legnicy, w r. 1805 lub 1807 ożenił się we Wrocławiu z Teofilą z Morawskich (zm. 1828), córką Karola (zob.), którą wkrótce po ślubie uwiódł Dominik Hieronim Radziwiłł; rozwód nastąpił zapewne 5 IX 1808. Powtórny związek małżeński zawarł w r. 1814 z Anną Karoliną z Benkinów (Benkenów, Benkienów) (1791–1836), 1.v. Szczepanowską, córką szambelana króla Stanisława Augusta i nadleśniczego Puszczy Białowieskiej, wg Teodora Żychlińskiego córką podpułkownika wojsk kor. (może Józefa Benkina, por. wojsk lit., lub Jana, spławnego w ekonomii grodzieńskiej), wdową po wicegubernatorze białostockim. Obrany na sejmikach w Tykocinie w l. 1822 i 1824, wchodził w skład Rady Woj. Augustowskiego. W r. 1828 marszałkował sejmikowi tykocińskiemu, a od czerwca 1830 posłował z pow. tykocińskiego na sejm Król. Pol., następnie na sejm powstańczy. Po upadku powstania aresztowany przez władze rosyjskie zmarł w więzieniu w Warszawie 20 XII 1831. Pozostawił trzech synów: Kazimierza Władysława (zob.), Michała Konstantego (1818–1884) i Henryka Jędrzeja (1821–1896) oraz córkę Zofię (1828–1867), zamężną Adamową Ronikierową. Karolina Starzeńska kwestowała w r. 1831 na cele narodowe, z rozkazu gen. M. Murawjowa była więziona w Białymstoku, następnie do 4 V 1834 w klasztorze Bernardynek w Grodnie, zmarła w Klukowie.
Swoje pamiętniki zadedykował S. synom, opatrując je (wg Zamoyskiego) napomnieniem: «Soyez bons, ne soyez pas saints, car toute sanctification coűte beaucoup». Przedstawione w nich zapatrywania i oceny wydarzeń świadczą o niewysokim wyrobieniu politycznym i sporym konserwatyzmie S-ego; z jednej strony idealizował on postać hetmana J. K. Branickiego, a nawet K. S. Radziwiłła, z drugiej potępiał Radę Nieustającą. Króla Stanisława Augusta nieraz oceniał dobrze, chętnie jednak powtarzał obiegowe, negatywne osądy; zdecydowanie potępiał «jakobinów» w powstaniu kościuszkowskim. Na podstawie doświadczeń wyniesionych z kontaktów z zaborcami wysoko oceniał sprawność i dyscyplinę w armii i administracji rosyjskiej, kontrastujące z nieporządkiem i zdzierstwem pod panowaniem pruskim i austriackim. Wobec Legionów zachowywał rezerwę, krytycznie oceniał wojska francuskie w czasach napoleońskich. Wiele stron poświęcił sprawom gospodarczym; imponowały mu osiągnięcia mieszczańskich społeczności, np. Saksonii czy Kłajpedy, jednak w kraju przeciwny był zmianom społecznym. Obawiał się osłabienia pozycji ziemiaństwa w wyniku polepszania się sytuacji chłopów, zbyt łatwych kredytów (w r. 1820 był przeciwny inicjatywie banku Ksawerego Druckiego-Lubeckiego), czy restrykcyjnych działań władz zaborczych. Nie szczędził krytycznych uwag swoim najbliższym, w rezultacie sporo kart pamiętnika zostało później usuniętych, m.in. ok. r. 1850 przez synową Mariannę z Baworowskich. Początkowe tomy przetłumaczyła Aleksandra z Jelskich Glogerowa, a opublikował Henryk Mościcki (Kartki z Pamiętnika <1757–1795>, „Bibl. Warsz.” 1911 t. 2–4, wyd. pt. Na schyłku dni Rzeczypospolitej. Kartki z pamiętnika <1757–1795>, W. 1914). Część relacjonująca dzieje porozbiorowe pozostała w rękopisie, oryginał prawdopodobnie nie zachował się (był w r. 1893 w Komarowszczyźnie na Wileńszczyźnie); kopia sporządzona przez prawnuka S-ego, Adama Starzeńskiego (bratanka Kazimierza Władysława, zob.) w l. 1885–93 została 22 VIII 1939 wraz z innymi archiwaliami rodowymi Starzeńskich przekazana jako depozyt do archiwum w Grodnie i jest tam przechowywana (Nacyaln’y historyčny archiv Belarusi w Grodnie, sygn. 902.2.C–77, t. 3–5), obejmuje jednak tylko t. 3–5 z l. 1805–23; odbitka kserograficzna została przekazana w r. 2004 do Biblioteki Jagiellońskiej (sygn. fot. 503). Z całości korzystali Julian Bartoszewicz, Kajetan Kraszewski, Włodzimierz Kozłowski (autor artykułu o Starzeńskich w „Złotej księdze” Żychlińskiego) i Klemens Kantecki, który pracował nad zbeletryzowaną wersją życiorysu S-ego. Pierwszy polski przekład pamiętników, słaby i niekompletny, sporządzony w l. 1842–5 przez guwernera Starzeńskich, Wincentego Podbielskiego, pozostawał wśród archiwaliów rodowych i zapewne wraz z nimi uległ zniszczeniu, prawdopodobnie w l. pierwszej wojny światowej. Fragmentaryczny odpis tego tłumaczenia, sporządzony przez Kajetana Kraszewskiego, znajduje się w rękopisach Biblioteki Jagiellońskiej (sygn. 6754 II t. I–III). Kopia sporządzona przez A. Starzeńskiego jest niekompletna także z tej przyczyny, że w jego czasach były już powyrywane z oryginału niektóre karty, dostępne jeszcze Podbielskiemu; na podstawie jego przekładu zostały one częściowo przez kopistę uzupełnione jako polskie wtręty w kopii francuskiej. Pewne partie (np. dotyczące reformy stosunków włościańskich i projektu banku narodowego) kopista uznał jednak za niewarte przepisywania; z tego względu odpis Kraszewskiego uzupełnia po części kopię francuskiego oryginału, którego całości odtworzyć się już nie da. Nieprzekazana do Grodna część archiwum S-ego była przechowywana przez potomków w Nowodworach koło Ciechanowca; w czasie drugiej wojny światowej była podobno zdeponowana w Warszawie i tam spłonęła w r. 1944. Zakupione przez S-ego w Białymstoku po śmierci Izabeli Branickiej, wdowy po Janie Klemensie, najstarsze portrety rodzinne Starzeńskich oraz wartościowe meble, odziedziczone przez wnuka, Wiktora Wacława (zob.), zaginęły w jego dobrach w 2. poł. XIX w., zapewne w czasie, gdy był on represjonowany przez władze rosyjskie.
Portret pędzla nieznanego artysty z ok. r. 1805 w Collection of Jan Mier-Jędrzejowicz w Londynie, reprod. w: Zamoyski A., The Noble House of Starzeński, London 1997 s. 61; Fot. portretu w wyd. pamiętnikach S-ego; – Estreicher, XXIX; – PSB (Dembowski Tadeusz, Grądzki Wiktor, Karwowski Andrzej, Kuczyński Dominik, Radziwiłł Dominik Hieronim); – Boniecki, XII; Niesiecki; Zamoyski A., The Noble House of Starzeński, London 1997; Żychliński, VII; – Katalog Tek Glinki, W. 1969 I; Łoza, Kawalerowie; Nekrologi „Kuriera Warszawskiego” 1821–1939, Oprac. A. T. Tyszka, W. 2002 I; Słown. Geogr. (Pietkowo, Strabla); Urzędnicy, VIII; – Bauer K., Wojsko koronne powstania kościuszkowskiego, W. 1981; Filipczak W., Sejm 1778 roku, W. 2000; Gembarzewski B., Rodowody pułków polskich, W. 1925 s. 37; Handelsman M., Pomiędzy Prusami a Rosją, W. 1922; Herbst S., Walki na pograniczu Mazowsza i Podlasia w czerwcu i lipcu 1794 roku, „Przegl. Hist.” T. 49: 1958 z. 2 s. 228, 234; Iwaszkiewicz J., Litwa w roku 1812, W. 1912; tenże, Rejestracja i indemnizacja strat wojskowych na Litwie po roku 1812, W. 1917 s. 138; Kalinka W., Sejm Czteroletni, W. 1991 I; Kantecki K., Pan starościc brański, „Ateneum” T. 2: 1885 s. 385–412; Kądziela Ł., Między zdradą a służbą Rzeczypospolitej, W. 1993; Kornatowski W., Kryzys bankowy w Polsce 1793 roku, W. 1937; Korzon, Wewnętrzne dzieje, V–VI (poza indeksem s. 192); Kowecki J., Pospolite ruszenie w insurekcji 1794 r., W. 1963; Leszczyński J., Rządy rosyjskie w Kraju Tarnopolskim 1809–1815, Kr.–W. 1903; Loret M., Między Jeną a Tylżą 1806–1807, W. 1902; Mościcki H., Białystok, Białystok 1933 s. 71, 89, 94, 97, 101; tenże, Generał Jasiński i powstanie kościuszkowskie, W. [b.r.w.]; Mycielski M., Józef Szepietowski i sejmik tykociński, w: Społeczeństwo w dobie przemian w XIX i XX w. Księga jubileuszowa prof. Anny Żarnowskiej, W. 2003 s. 410–11, 414–15; Pawłowski B., Od konfederacji barskiej do powstania styczniowego, W. 1962; Ratajczyk L., Wojsko i obronność Rzeczypospolitej 1788–1792, W. 1975; Rostworowski E., Sprawa zaplecza przemysłowego dla armii na Sejmie Czteroletnim, „Kwart. Hist.” R. 63: 1956 z. 4–5 s. 63; Skałkowski A., Jan Henryk Dąbrowski, Kr. 1904 I; tenże, Jan Henryk Dąbrowski przed wyprawą do Wielkopolski 1794 roku, P. 1925; tenże, Książę Józef, Bytom 1913; tenże, Z dziejów insurekcji 1794 r., W.–Kr.–L. 1926; Szczuka L., Marszałkowie szlachty guberni grodzieńskiej, „Ateneum Wil.” R. 2: 1924 s. 425; Wąsicki J., Ziemie polskie pod zaborem pruskim. Prusy Nowowschodnie (Neuostpreussen) 1795–1806, P. 1963 s. 210; Zahorski A., Uzbrojenie i przemysł w powstaniu kościuszkowskim, W. 1957; Żurkowa R., Z dziejów organizacji Departamentu Białostockiego w 1807 r., „Roczn. Białostocki” R. 2: 1961 s. 310–28; – Akty powstania Kościuszki, I, III; Diariusz sejmu [...] 1782 r., W. [b.r.w.] (lista posłów); Instrukcje i depesze rezydentów francuskich w Warszawie, Kr. 1914 I; Księgi referendarii koronnej z drugiej połowy XVIII wieku, W. 1955–7 I–II; Kuczyński W., Pamiętnik, Red. J. Maroszka, Białystok 1999 s. 15, 90, 93, 95–6, 113, 133 (podpis pod portretem S-ego, nr 45); Materiały do dziejów Komisji Rządzącej z r. 1807, Kr. 1918; Protokoły Rady Stanu Księstwa Warszawskiego 1960–1965 I cz. 1, II cz. 1; Stanisław August i książę Józef w świetle własnej korespondencji, Lw. 1904; Vol. leg., IX 40, 62, X; Wybicki J., Życie moje, Kr. 1927; – AGAD: Arch. Roskie, Koresp., LX/12 (listy do matki S-ego dot. jego dzieciństwa), LXVI/93, LXX/64, LXXII/73, Arch. Starzeńskich, 2, 23, 24, Inwentarz Zespołu Arch. Starzeńskich, Oprac. J. Czarnecka (W. 1971, mszp.), Zbiór Czołowskiego, 368; B. Czart.: rkp. 736; B. Jag.: rkp. 6754 I–III; B. Narod.: rkp. 7100 (listy Grądzkiego do S-ego); B. Ossol.: sygn. 11900.
Bibliogr. dot. Józefa Leona Starzeńskiego: Diariusz Sejmu z l. 1830–1831, Wyd. M. Rostworowski, Kr. 1907–12 I–VI.
Bibliogr. dot. Karoliny z Benkinów Starzeńskiej: Barańska A., Kobiety w powstaniu listopadowym 1830–31, L. 1998; – Giller, Historia powstania, III 365.
Zofia Zielińska