INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Włodzimierz (Władymir) Stebelski (Stebelskij)     

Włodzimierz (Władymir) Stebelski (Stebelskij)  

 
 
1848-08-31 - 1891-12-22
Biogram został opublikowany w latach 2004-2005 w XLIII tomie Polskiego Słownika Biograficznego.

Kliknij, aby edytować tekst...

 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Stebelski (Stebelskij) Włodzimierz (Władymir), pseud.: Aleksander Dym, Bogdan iz Podola, Bojan, Fidibus, Iwan Iskra, Maska, Mgła, Pius Dezyderiusz, Roman Zero, Ruslan, Satyr, Sławycz, Wołodymir iz-pod Galicza, Wołodymirko St., Wołodko St., Wołodko Ste., krypt.: Ch, Ja., s., -s-, ST., STB., -STB-, STB..., Stb., STB, STBL., W. S., W. ST., W. St., Wł. St., WŁ. ST., WŁ. STB., WSTB. Włodź. S., WŁST (1848–1891), poeta, nowelista, dziennikarz.

Ur. 31 VIII w Magierowie (pow. Rawa Ruska) w rodzinie greckokatolickiej pochodzenia szlacheckiego, był synem Rusina, Jakowa Stebelskiego (15 X 1805 – 23 VIII 1893) i Polki (nazwiska nie udało się ustalić). Ojciec S-ego, absolwent kursu budownictwa przy Uniw. Lwow., był w momencie jego urodzin mandatariuszem w Magierowie, posiadłości Amalii z Siemieńskich Aleksandrowej Stadnickiej; w czasie wydarzeń rewolucyjnych 1848 r. został, być może z powodów politycznych, usunięty ze stanowiska, a w jego sprawie interweniowała w Gubernium lwowskim Ruska Rada Główna. Braćmi S-ego byli: Jarosław (używał nazwiska Uhr-Stebelski), askulant w Sądzie Obwodowym w Stanisławowie (prowadził tam pierwszą sprawę sądową Ignacego Daszyńskiego), adiunkt w Sądzie Powiatowym w Chrzanowie, radca Sądu Obwodowego w Nowym Sączu i Sądu Krajowego Wyższego w Krakowie, w r. 1899 przydzielony do służby w Min. Sprawiedliwości, od r. 1901 wiceprezydent Sądu Krajowego w Krakowie; Roman (1851–1921), członek komitetu wydawniczego stow. «Akademiczeskij krużok» (1874), potem prokurator i radca dworu, oraz Piotr (zob.).

S. uczęszczał najpierw do gimnazjum w Stanisławowie, ale po trzeciej klasie, z powodu sprzeczki z nauczycielem, ks. Tomaszem Barewiczem, przeniósł się do Sambora (1862). Tam zawiązał kółko młodzieży rusińskiej i zachęcany przez Michaiła Kaczkowskiego, radcę sądowego i działacza rusińskiego, podjął pierwsze próby literackie. Efekty kilku z nich przyjęły do druku czasopisma „Meta” (1863) i „Niva” (1865), wydawane przez lwowską grupę «Mołoda Ruś». W r. 1866 rozpoczął S. studia na Uniw. Lwow. Związany był z orientacją rusofilską, która definiowała narodowość galicyjskich Rusinów w ramach wspólnoty historycznej i politycznej z Rosją. W kołomyjskim dwumiesięczniku „Golos Narodnyj” ogłosił wiersz Rus’ nad vse (1866 nr 6), a w redagowanym przez Bogdana Didyckiego „Galičaninie”, dodatku do lwowskiego organu rusofilów „Slovo”, dokonał próby reinterpretacji spuścizny ideowej największego poety ukraińskiego w wierszu pt. Duchovi Tarasa Ševčenka (1867 nr 8). W r. 1867 podjął się współredagowania nowego tygodnika literackiego „Bojan” (przygotował sześć numerów). W artykule programowym (nr 1 z 1 IV) deklarował chęć udziału w budowie «przyszłego chramu jednej świętej Rusi» i wydobywania z mowy ojczystej «drogocenności, od których nie odsunie się żadna rosyjska [russkaja] dusza». Czasopismo zamieszczało m.in. utwory pisarzy rosyjskich i propagowało panslawizm. S. opublikował tu swe wiersze utrzymane w konwencji bajronicznej, tłumaczenia zapowiadające talent humorysty (Dva brati. Gumoreska poslja nem[eckago]), oraz powieść pt. Upadvšij angel (nr 1–6). Rozgłos przyniosły mu utwory skierowane przeciw orientacji «separatystycznej» tj. ukraińskiej: rusofilska interpretacja wydarzeń z najnowszej historii Galicji (1848. Istorija i analiza, nr 1–2), kilka poematów politycznych (Rebjata Rusi. Marš, nr 12, My russkii, nr 31), a przede wszystkim prowadzona t.r. polemika z P. Kuliszem, ukraińskim działaczem z Rosji, cieszącym się autorytetem w Galicji. Kulisz, twórca pisowni fonetycznej języka ukraińskiego (tzw. kuliszówki), oświadczył w liście prywatnym do Jakowa Gołowackiego, uczonego rusofilskiego i zwolennika pisowni etymologicznej, że jeżeli za pieniądze polskie będzie w Galicji wydawana gazeta dla Rusinów używająca jego zasad, wówczas on sam się ich wyrzeknie. „Bojan” opublikował ten list (nr 10) bez zgody autora, a gdy Kulisz próbował wyprzeć się swych słów w liście do lwowskiej „Pravdy” (nr 9), S. ogłosił w „Bojanie” list otwarty do niego, w którym bronił zgodności ogłoszonej korespondencji z oryginałem (Pis’mo do Kuliša, nr 13). Kulisz, nie chcąc angażować się w publiczny spór ze studentem, spowodował publikację broszury pt. Otvet «Bojanu» Stebel’skomu na pis’mo do Kuliša (dod. do nr 14 „Pravdy”), podpisanej «Rusyn», którą zapewne sam przygotował (nieoficjalnie przyznawał się do autorstwa jego szwagier, W. Biłozerskyj). Zatarg między S-m a Kuliszem opisał M. Katkow w redagowanym przez siebie czasopiśmie „Moskovskie vedomosti» oraz I. Aksakow w gazecie „Moskva”, na co Kulisz replikował w „Sankt-Peterburgskich vedomostijach” (nr 250–251, przedr.: „Pravda” nr 21–23). W wyniku tych polemik reputacja Kulisza mocno ucierpiała, ale skandal odbił się też na sytuacji S-ego; Rusini galicyjscy orientacji ukraińskiej, choć nie podjęli z nim otwartej polemiki, pomówili go o zagubienie ideowe i moralne. Atmosferę otaczającą S-ego w tych kręgach ilustruje twierdzenie jego rówieśnika, Ołeksandra Barwinśkiego, że Didyckij «umiał znacznymi zapomogami groszowymi zwabić [S-ego] w obóz moskalofilski». Niechęć była tym silniejsza, że nie sposób było odmówić S-emu miana «wielce utalentowanego młodego pisarza» (Barwinśkyj), czy nawet «jutrzenki na ubogim galicyjsko-rusińskim nieboskłonie literackim» (Iwan Franko). Trudno też było nie dostrzec jego popularności wśród młodzieży, uwielbiającej zwłaszcza jego piosenkę pt. Daj, divčyno nam šampana, choć «chłopskie ucho» narodowców-radykałów «raziło łączenie „rusińskiego” patriotyzmu i ludomanii z szampanem i dziewczyną» (Franko), a nade wszystko bulwersował swobodny styl życia S-ego. Z tego czasu (1868) pochodzić miał wg Franki wierszowany dramat S-ego pt. Idalion, napisany ludowym językiem ukraińskim przy użyciu «kuliszówki», którego rękopis (jednak bez tytułu i podpisu autora) odnalazł się na początku XX w. w bibliotece organizacji ukraińskiej «Proświta» we Lwowie.

S. uczestniczył w zakładaniu tow. studenckiego «Akademiczna Besida», po czym był jednym z przywódców grupy rusofilskiej, która zerwała z tą inicjatywą i utworzyła «Akademiczeskij Krużok» (1870). Prawdopodobnie studiował również w Wiedniu, publikując wówczas w prasie niemieckojęzycznej. Ogłosił w tym czasie nowelę Monach (L’vov 1870). Po ukończeniu uniwersytetu (1871) podjął pracę w lwowskim Gimnazjum im. Franciszka Józefa, a po roku przeniósł się do banku. Nadal współpracował ze „Slovem” (m.in.: Fotografii bez golov, 1871 nr 76, 79, 80, 84, 88, 90, 96, 98, Oda Galickoj Rusy, 1872 nr 49, wiersz poświęcony protektorowi z lat gimnazjalnych Za Kačkovskim, nr 90–91). W r. 1872 został głównym współpracownikiem czasopisma satyryczno-politycznego „Strachopud” (nr 1 z 15 XI, ukazało się tylko 16 numerów). Dzięki zasiłkowi protoihumena bazylianów Modesta Maciejewskiego, wydał w r. 1873 poemat Mołytwa (L’vov), wykorzystujący popularny w romantyzmie motyw psychomachii – walki sił anielskich i szatańskich o duszę poety, «neofity nadziei», który zdradzał prawdę poezji dla faustycznej filozofii niewiary. T.r. uczestniczył w pracach Ruskiej Rady, organizacji prowadzącej kampanię stronnictwa rusofilskiego w czasie pierwszych powszechnych wyborów do wiedeńskiej Rady Państwa; mowę wygłoszoną na jednym z jej posiedzeń opublikował w „Slovie” (1873 nr 49). Zamieścił tam też (1874 nr 101) recenzję książki „Ludność Galicji” autorstwa skompromitowanego w opinii polskiej panslawisty i szpiega rosyjskiego Władysława Rapackiego. Na łamach miesięcznika „Druh”, organu środowiska «Akademiczeskij Krużok», ogłaszał wiersze (Do Rusi, 1874 nr 1, Do naroda, 1875 nr 6, Do genija Rusi, 1875 nr 12) i humoreski. Nakładem rusofilskiego Tow. im. Kaczkowskiego wydał utrzymaną w konwencji popularnej opowieść Božij sud na nezgodu (pod pseud. Władymir iz-pod Galicza, „Izdanija Obščestva imeni Michaila Kačkovskogo”, cz. 8–12, L’vov 1877).

Były to jednak ostatnie przejawy współpracy S-ego z ugrupowaniem rusofilskim, wokół którego narastała zgodna wrogość władz austriackich w Wiedniu i konserwatystów polskich w Galicji. Wkrótce sfery te podjęły zdecydowaną kampanię zwalczania rusofilizmu poprzez rewizje i szykany w stosunku do działaczy i sympatyków oraz procesy sądowe wytaczane przywódcom; ujawniono fakt subwencjonowania tych ostatnich przez rząd carski. Być może była to jedna z przyczyn zerwania przez S-ego z rusofilizmem i polityką oraz narastającego w nim przekonania o pozorności wartości pozytywnych. Pozostał po nim w tym środowisku wiersz, uznany za nieformalny hymn rusofilów, którego początek: Od Urala do Wisłoka (także w przeróbce: Od Władywostoka do Ruskiego Potoka) stał się hasłem określającym zasięg wyobrażonej ojczyzny. Zerwanie z rusofilizmem zbiegło się z rozwojem ambicji literackich S-ego, nie znajdujących jednak ujścia w ubogim i zdominowanym przez problemy społeczno-narodowe życiu kulturalnym Rusinów galicyjskich. Już wtedy chętnie bratał się S. z polską bohemą Lwowa (w opinii Franki «utopił się w tym bajorze»); znał bliżej lub przyjaźnił się z Władysławem Bełzą, Władysławem Ordonem, Władysławem Sabowskim, Marianem Gawalewiczem, Bolesławem Czerwieńskim i Bolesławem Spaustą. W r. 1874 zaczął pisać dla „Tygodnia Literackiego, Artystycznego, Naukowego i Społecznego”, a od r.n. – do czasopism warszawskich: satyrycznych „Kolców” i „Kuriera Polskiego”.

W r. 1877 nawiązał S. współpracę (trwającą nieprzerwanie do końca życia) z lwowskim dwutygodnikiem satyryczno-humorystycznym „Szczutek” Liberata Zajączkowskiego. Publikował tam, w stałej rubryce pt. „Felieton”, wierszowane humoreski oraz wiersze satyryczne, które zebrał w tomiku wydanym własnym nakładem pt. Humoreski (Lw. 1878). Przyniosły mu one dużą popularność (nawet uznanie zgryźliwego Kazimierza Chłędowskiego), sytuując autora wśród najlepszych lwowskich satyryków-humorystów tej doby – Mikołaja Biernackiego (Rodocia) i Włodzimierza Zagórskiego (Chochlika). Od tego ostatniego «humor miał lżejszy, ale jakiś roznamiętniono-desperacki» (Henryk Biegeleisen). W satyrach obyczajowych S-ego występowali m.in. łowcy posagów, żony modne, małomiasteczkowe damy, żydowscy wierzyciele, ubodzy studenci-radykałowie. Poeta trawestował znane utwory romantyczne (Z Krasińskiego, inc. „Czy pamiętasz nad Alp śniegiem”; Powrót taty, o dzieciach, czekających przed szynkiem na pijanego ojca). Parodiował bohaterów światowej klasyki literackiej: Fausta (po zastawieniu w lombardzie fraka, głoszącego proroctwa wraz z Mefistem, «praktykantem od magistratu»), Romea (ubogiego nauczyciela fortepianu, który wplątawszy się w romans z uczennicą traci posadę), małomiasteczkowego Don Juana. W Gwieździe Syberii ukazywał kawiarnię przyciągającą życiowych rozbitków, w Śnie nocy letniej – bezdomnego, śniącego w parku miejskim o raju wg utopijnych koncepcji F. Lassalle’a. Ważnym nurtem twórczości S-ego były gorzkie rozrachunki z pokoleniem ostatnich dekad wieku, m.in.: Cynizm (1878 nr 46), o wykolejeńcach, którzy zmarnowali swe życie, napisany pod wrażeniem tragedii Ordona, Post (1879 nr 9), o zabawach karnawałowych, Nekrolog starego Goga (1879 nr 50), ukazujący typ bezmyślnego eleganta salonowego. W wierszu Credo (1880 nr 16) określił się jako zwolennik wielkoduszności, a przeciwnik dewocji, w Psalmie oburzenia (nr 47) demaskował hipokryzję. W wielu utworach S-ego znalazła wyraz jego wrażliwość na nędzę i krzywdę społeczną. Ukazywał m.in. zanik solidarności międzyludzkiej, kult pieniądza, brutalną walkę interesów, degradację społeczną: Mater dolorosa (nr 17), Burza (nr 32, modlitwa bankruta o zemstę na lichwiarzu), Zero (nr 37). W r. 1882 pojawiły się w „Szczutku” kolejne wiersze-felietony, m.in. Farys (nr 46), historyjka poety, który zawiedziony w swych ambicjach wraca do żony i dzieci. Zagórski wciągnął też S-ego do tygodnika humorystyczno-satyrycznego „Różowe Domino” (1881–4). W „Dzienniku Polskim”, redagowanym przez Henryka Rewakowicza i Jana Lama, w cyklu pt. Album lwowskie, nakreślił S. trzy sylwetki ze środowiska miejskiego: dziewczyny wchodzącej w świat konwenansów i snobizmu (Panna Lala, 1881 nr 178), studenta filozofii, rusofila, którego ideały gasną przy pracy kaligrafa w państwowym urzędzie (Taras Nużda, nr 184) oraz miejskiego oratora, mistrza frazesu i banału (Pan Bałamucyn z Obłgowa Gembosz, nr 191). Postać Bałamucyna odnoszono powszechnie do Jana Gniewosza, redaktora „Strażnicy Polskiej”; ośmieszony dziennikarz odpowiedział stekiem wyzwisk pod adresem S-ego, z których najbardziej umiarkowane brzmiało: «urlopowany kandydat do Kulparkowa, zapadający nieustannie na delirium pijackie», na pierwszej stronie kilku kolejnych numerów „Strażnicy” widniało ogłoszenie nazywające S-ego «bydlęciem».

Równolegle zajmował się S. dziennikarstwem; pisał felietony społeczne i polityczne, artykuły i przeglądy. Współpracował z „Gazetą Narodową”, „Przeglądem Lwowskim”, krakowską „Reformą” i „Ziarnem”. Niektóre jego utwory przedrukowywał petersburski „Kraj” i prasa rusofilska („Strachopud”, „Novost’”). Dla wydawanej przez Kazimierza Okaza serii książeczek, propagujących tendencje polonofilskie wśród chłopów rusińskich w Galicji wschodniej, napisał S. pod pseud. Bogdan iz Podola trzy wierszowane opowiadania (1882–3). Był autorem wielu recenzji teatralnych, które «gdy mu się pisać chciało, skrzyły się brylantami dowcipu, świetnymi myślami» (Wilhelm Feldman); z uwielbieniem odnosił się do dramatów Juliusza Słowackiego. W środowisku teatralnym poznał debiutującą na scenie lwowskiej Gabrielę Zapolską; redaktorowi „Kuriera Lwowskiego”, Ludwikowi Masłowskiemu, polecił do druku (wg Zapolskiej – podstępnie wykradł manuskrypt) jej opowiadanie z życia chłopstwa «małoruskiego» pt. „Małaszka”. Niektórzy, m.in. Michał Bałucki, podejrzewali nawet, że Zapolska jedynie podpisuje swoim nazwiskiem utwory, których rzeczywistym autorem jest S.

W r. 1882 powstał najbardziej znany utwór S-ego pt. Roman Zero („Szczutek” 1882 nr 48–52, 1883 nr 1–2, wyd. poprawione z podtytułem Nowela lwowska, Lw. 1883). Poemat, ujęty w formę wyznania przedśmiertnego młodego rzeźbiarza, napisany był oktawą i nawiązywał do polskiej poezji romantycznej. «Z realizmem Zoli» opisał S. stany deliryczne bohatera – «tragedię mózgu», której przyczyną było odtrącone uczucie do kobiety. Rysując sylwetki drugoplanowe: przybierającego modne pozy Hugona Gozdawy, trójki aferzystów akcyjnych, oraz szlachetne postacie Nieznajomego (ojca bohatera), hr. Nawareckiego, jego żony i córki, ośmieszał zarówno Mussetowskie pokolenie «dzieci wieku» z ich «wyuzdanym samoubóstwieniem», jak też spadkobierców szlacheckich «Polski trwonicieli», sprzymierzonych z pionierami kapitalizmu galicyjskiego («fałszerzy chleba»). Wyrażał przy tym tęsknotę do haseł «świętej misji pługa i lemiesza», «stodoły i szkoły». Skompromitował wiele tematów poezji romantycznej: idealną miłość «ossjaniczną» i heroizm cierpienia za miliony, ale zapowiedział również program poezji przyszłości, na wzór Asnykowskiej, nazywając ją «wielką poezją małych gwiazd społecznych». Choć sam nie czuł się już do niej zdolny, w ostatnich strofach rozliczył się jednak z szyderstwa i literackiej satyry, błogosławiąc «czynom dobrej woli» i «miłosierdzia lotom».

Z końcem r. 1882 wyjechał S. na półroczną kurację do Niemiec, skąd nadsyłał kolejne utwory do „Szczutka” (Moneta – o wszechwładztwie złodziejstwa, 1883 nr 13; Improwizacja – o hipokryzji społecznej, nr 34; fragment alegorycznego poematu Nędza, nr 37, całość „Kraj” 1887 nr 9). Do nurtu satyry społecznej należały również: szyderczy wobec idei postępu ekonomicznego wiersz Jesień (nr 45) oraz Pieśni społeczne (nr 47, 52, 1884 nr 2) o wegetujących w nędzy bohaterach: Polaku w armii rosyjskiej oraz wyrzuconym z pracy, umierającym na gruźlicę urzędniku. Prozę beletrystyczną, dużo słabszą, drukował w „Dzienniku Polskim”; nowela Maria (1883 nr 191) traktowała o tzw. kobiecie światowej, akcja humoresek Halka (1883 nr 194) i Sylwester (1884 nr 17) umieszczona była w lwowskim środowisku mieszczańskim. Współpracował z „Ogniskiem Domowym” (1884). W r. 1884 zacieśnił kontakt z „Kurierem Warszawskim”, gdzie pracował Gawalewicz; publikował tam felietony (pod pseud. Maska) w dziale „Listy lwowskie”. W czerwcu 1885, podczas pobytu w Baden, napisał wiersz satyryczny Zwierzyniec („Szczutek” nr 26). W r.n. podjął współpracę z kolejną gazetą warszawską, „Kurierem Codziennym”, której wydawcy, Mieczysław i Hipolit Orgelbrandowie, starali się pozyskać znanych publicystów; do nawiązania kontaktu przyczynili się zapewne zatrudnieni tam Sabowski oraz lwowianin Tadeusz Czapelski, sekretarz redakcji. Ok. r. 1887 odbył S. podróż po Szwajcarii. Starał się chyba w tym czasie, m.in. pod wpływem Wandy Młodnickiej, podjąć walkę z narastającym od lat nałogiem alkoholizmu. Nowi właściciele „Kuriera Codziennego”, Julian Chodorowicz i Michał Wołowski, powołali S-ego do redakcji tego dziennika.

W r. 1887 przeniósł się S. na stałe do Warszawy. W „Kurierze” przyjaźnił się z Bolesławem Prusem, tam też poznali go młodzi Stefan Żeromski i Artur Oppman. S. redagował tu rubrykę „Przegląd Polityczny” (od r. 1888 „Kronika Polityczna”), ogłaszał artykuły (Geniusz i obłąkanie, polemizujący z teorią C. Lombrosa, 1888 nr 198), felietony polityczne (Z zagadek austriackich, nr 252, Wyznanie kanclerza żelaznego, nr 253, Nowy książę Monaco, nr 254), humoreski (Szkice z podróży, o współczesnych dekadentach w szwajcarskim uzdrowisku, nr 249, 256, toż w „Dzien. Pol.” nr 255–257) oraz tłumaczenia: „Sonetu” Leonarda da Vinci (1887 nr 269), „Loreley” (1890 nr 104) i „Sosna i palma” (1890 nr 159) H. Heinego. Recenzował też nowości literackie i teatralne; kiedy krytycznie ocenił „Kaśkę Kariatydę” Zapolskiej (1887 nr 332), naraził się na atak „Przeglądu Tygodniowego” (nr 50), w którym nazywano go «humorystą mimo chęci» i dosyć bałamutnie wypomniano, że «pierwotnie był pisarzem polskim, następnie stał się zabitym Ukraińcem, tak iż zapomniał po polsku». Główną trybuną napaści na S-ego był „Głos”. Trudna sytuacja finansowa zmuszała S-ego do kontynuowania pracy dziennikarskiej, nie pozwalając skupić się na poezji. Nadal sporo pisał dla prasy lwowskiej: w „Gazecie Narodowej” ogłosił m.in. żartobliwy felieton Pocałunek (1887 nr 277) i humoreskę Nowy Pygmalion (1889 nr 46), w „Dzienniku Polskim” humoreskę Na hydropatii (nr 259–263) i nowelkę Sam (nr 188); szczególnie dużo utworów wysyłał do „Szczutka”, m.in.: Jubileusz, autoironicznie podsumowujący pracę twórczą poety (1889 nr 11), Skarga gadziny, szydzący z rządów kanclerza O. Bismarcka (1890 nr 16), Wśród rozdźwięków, przedstawiający wizję świata, zmierzającego ku zagładzie (1891 nr 35, toż „Kur. Codz.” nr 121), Wiek żelaza, głoszący koniec ery indywidualizmu i «śmierć poezji w fabryk szumie». Dla „Tygodnika Ilustrowanego” pisywał wspomnienia pośmiertne o przyjaciołach (Czerwieńskim i Sabowskim, zmarłych w r. 1888), artykuły literackie (m.in. Maria Konopnicka, 1887 nr 258), opowiadania (Sen i mara, 1891 nr 76–77, Dom obłąkanych, nr 94). Przetłumaczył jednoaktową komedię J. Vrchlický’ego „W beczce Diogenesa” („Przegl. Liter” dod. do „Kraju” 1887 nr 28–29, „Gaz. Narod.” 1887 nr 182–186) oraz przerobił z języka niemieckiego powieść pt. „Geniusz” (bez podania nazwiska autora, W. 1888). W „Echu Muzycznym, Teatralnym i Artystycznym” zamieścił nowelę Anice (1888 nr 265–267). Współpracował ponadto z „Nową Reformą”, „Wędrowcem”, „Przeglądem Tygodniowym”, „Muzą”, a od r. 1889 z „Tygodnikiem Powszechnym”, w którym wydrukował Przyjaciela poety (o J. Karpelesie, powierniku H. Heinego, nr 6) oraz prowadził do r. 1890 rubrykę „Tydzień Polityczny”. Różne utwory publikował w wielu wydawnictwach zbiorowych, m.in. w „Kalendarzu warszawskim Józefa Ungra na r. 1891” (W. 1890) zamieścił wiersz o przemijaniu Nessun maggior dolore... oraz szkic warszawski Pani Matylda. W r. 1891 był krótko redaktorem naczelnym tygodnika „Kolce”, a po rezygnacji – współredaktorem „Muchy”.

Nadmiar obowiązków i konieczność wywiązywania się z nich przy stale pogłębiającej się chorobie nerwowej oraz nałogu alkoholowym, doprowadziły S-ego do całkowitego wyłączenia się z pracy. Jesienią 1891 znalazł się w nowo otwartym zakładzie dla umysłowo chorych w Tworkach pod Warszawą. Przeżyciom związanym z tym epizodem dał wyraz w utworach poetyckich: Dom obłąkanych („Tyg. Ilustr.” 1891 nr 94) i Sylwetki z Tworek. Delirium tremens („Wędrowiec” 1891 nr 50). Niebawem po opuszczeniu Tworek, w nocy z 22 na 23 XII 1891, popełnił samobójstwo przez powieszenie w swoim warszawskim mieszkaniu przy ul. Niecałej. Pochowany został w polu, za murem cmentarza na Bródnie; przyjaciele wystawili na jego grobie kamienny obelisk.

S. nie założył rodziny.

Opinie o S-m pozostały rozbieżne również po jego śmierci. „Głos” zamieścił szyderczy felieton („Dobrana drużyna”, 1892 nr 9), w Galicji gazety ukraińskie i rusofilskie zachowały przynajmniej milczenie. Warszawscy przyjaciele S-ego widzieli przyczynę jego «zmarnowanego istnienia» w stosunkach wielkomiejskich, przekształcających artystów w wyrobników pióra; «Stebelskiego napoczął Lwów, dobiła Warszawa» – pisał Wiktor Gomulicki. Nazywano S-ego «spóźnionym romantykiem», ale także «pierwszym dekadentem Galicji» (Feldman); jego «humor subtelny i cięty» chwalił Żeromski. Pamiętany był S. jako «postać wytworna, dystyngowana [...], duch niespokojny [...], jak orzeł spętany» (Oppman). Od tych uniesień odbijał ton wspomnienia Franki, który w r. 1905 na łamach lwowskiego „Literaturno-Naukovego Vistnyka” (T. 32 kn. 12) potępił S-ego za odejście od ukraińskości, a zebrawszy rozmaite, swoje lub cudze, pomówienia (o pisanie «głupot», «beznadziejne» pijaństwo, «bezwstydne» plagiaty, denuncjowanie lewicowych publikacji, «antykulturalne instynkty», «małomieszczańską pogardę do chłopa i rewerencję do szlachty») z satysfakcją konstatował jego «upadek aż na dno kałuży».

S. z dużym kunsztem posługiwał się słowem poetyckim; korzystając z wielu miar wierszowych, potrafił pomysłowo rymować. Jego utwory pozostały w rozproszeniu. Pośmiertnie opublikowano Z królestwa szminki („Tyg. Ilustr.” 1892 nr 2), Golgotę („Kraj” 1898 nr 14) oraz nową, nieukończoną wersję Nędzy, opatrzoną podtytułem Alegoria społeczna („Tyg. Ilustr.” 1904 nr 38–39). Wiersze S-ego były przedrukowywane w antologiach: „Młoda Polska w pieśni” (W. 1898, wyd. C. Jankowski), „Album współczesnych poetów polskich” (Lw. 1899, wyd. J. Kasprowicz), „Księga wierszy polskich XIX wieku” (W. 1954 III, ułożył J. Tuwim, oprac. J. W. Gomulicki, najobszerniejszy wybór), „Zbiór poetów polskich XIX wieku” (W. 1962 III, oprac. P. Hertz), „Księgi humoru polskiego. Od Asnyka do Zapolskiej” (Ł. 1965, red. T. Chróścielewski). Nie doszło jednak do wydania pism zebranych S-ego, mimo że projekt ten miał wielu zwolenników (Oppman, Gomulicki, Tuwim). Nie ukazały się również planowane studia nad jego życiem i twórczością: Wasyla Łewyćkiego, który zbierał materiały o S-m wśród Rusinów galicyjskich na początku r. 1903, oraz Juliusza W. Gomulickiego, którego gotowa już praca przepadła w rękopisie podczas powstania warszawskiego 1944 r.

 

Fot. w: Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866–1891), Kr.–Pet. 1893; Fot. nagrobka: „Tyg. Ilustr.” 1907 nr 38 s. 762; – Bibliogr. Warszawy, III; Czachowska J., Gabriela Zapolska. Monografia bio-bibliograficzna, Kr. 1966; Enc. of Ukraine, V; Encyklopedija ukraïnoznavstva, L’viv 2000 VIII; Estreicher w. XIX; Głos 1886–1899. Bibliografia zawartości, Oprac. Z. Biłek, M. Kukulska, R. Loth, pod kierownictwem M. Stokowej, Wr. 1955; Ilustr. Enc. Trzaski; Levickij I. E., Galicko-russkaja bibliografija XIX-go stoletija [...] 1801–1886, L’vov 1895 II; Nowy Korbut, XVI (m.in. pełna bibliogr. nekrologów i wspomnień); Przewodnik po cmentarzu na Bródnie w Warszawie, W. 1977; Ruch. Kalendarz encyklopedyczny na rok 1889, W. 1889 s. 170; Słown. pseudonimów; Wilk J., Cmentarz bródnowski, W. 1983; – Biegeleisen H., [przedmowa do:] M. Biernacki, Satyry i fraszki M. Radocia, W. 1897 s. 12; [Błotnicki S.] Nemo, Dziatwa Apollina. XIII. Włodzimierz Stebelski, „Przegl. Tyg.” 1884 nr 27; Bolesław Prus 1847–1912. Kalendarium życia i twórczości, Oprac. K. Tokarzewski, S. Fita, Red. Z. Szweykowski, W. 1969; Čajkivs’kyj J., Volodymyr Stebels’kyj, „Literaturno-Naukovyj Vistnyk” T. 32: 1905 kn. 11 s. 191–214; Chołodecki, Księga gimnazjum im. Franciszka Józefa we Lwowie, s. 165; Dej O. J., Ukraïns’ka revoljucijno-demokratyčna žurnalistyka, Kyïv 1959 s. 2529–30; Feldman W., Piśmiennictwo polskie 1880–1904, Lw. 1905 I; Gomulicki J. W., Włodzimierz Stebelski, w: Księga wierszy polskich, W. 1954 III; Krzyżewski T., Weterani lwowskiego czasopiśmiennictwa humorystycznego, „Roczn. Hist. Czasopiśm. Pol.” R. 15: 1976 nr 2 s. 182–3, 188, 191; Kuczera A., Samborszczyzna, Sambor 1935 II; Markiewicz H., Pozytywizm, W. 1978; Nahlik J., Pantalejmon Kuliš i «Rus’ka Trijcja», w: Šaškevyčijana, Nova Serija, Vyp. 1–2, L’viv–Brody–Vinnipeg 1996 s. 331–3; Obraz liter. pol. XIX i XX w., S. 4, I (R. Taborski, podob.); Svistun F. I., Prikarpatskaja Rus’ pod vladeniem Avstrii, Trumbull, Conn. 1970; Tomkowski J., Don Juan we mgle, w: tenże, Samobójcy i marzyciele, Kielce 2002; Tuwim J., Zapomniany poeta, „Nowa Kult.” R. 2: 1951 nr 51/2 (podob.); – Barvins’kyj O., Spomyny z moho žyttja, N’ju-Jork–Kyïv 2004; Chłędowski K., Pamiętniki, Kr. 1957 I; Franko I., Zibrannja tvoriv u p’jatdesjaty tomach, Kyïv 1982–6 XXXVI–XLVIII; Gomulicki W., Warszawa wczorajsza, Oprac. J. W. Gomulicki, W. 1961; [Lenartowicz T.], Listy [...] do Tekli Zmorskiej z lat 1861–1893, W. 1978; Levyc’kyj K., Istorija polityčnoï dumky halyc’kych ukraïnciv 1848–1914 na pidstavi spomniv, L’viv 1926 I 163; Lipski J. J., Warszawscy „pustelnicy” i „bywalscy”, W. 1973 I; [Oppman A.] ao, Wspomnienie o autorze „Nędzy”, „Tyg. Ilustr.” 1907 nr 38 s. 777–8; U pivstolitnich zmahannjach. Vybrani lysty do Kornyla Studyns’koho (1891–1941), Wyd. O. Hajova, U. Jedlins’ka, H. Svarnyk, Kyïv 1993 s. 106; [Ujejski K.], Wielkie serce. Korespondencja [...] z rodziną Młodnickich, Oprac. Z. Sudolski, W. 1992 I; Zapolska G., Listy, Oprac. S. Linowska, W. 1970 I; Żeromski S., Dzienniki, W. 1954 II; – „Strażnica Pol.” 1884 nr 4, 1885 nr 3; – B. Ossol.: sygn. 12041/III (rkp. prac S-ego: Z albumu znakomitości. Józef Kalasanty na Patyku Patycki), sygn. 12423/I, 14782/II (notatki S. Wasylewskiego), sygn. 12425/I; IBL PAN: Kartoteka Bara.

Bibliogr. dot. rodziny: Poczet szlachty galicyjskiej i bukowińskiej, Lw. 1857 s. 239; Pol. Enc. Szlach., XI 161; – Dej O. J., Ukraïns’ka revoljucijno-demokratyčna žurnalistyka, Kyïv 1959 s. 25 (Roman); Księga pamiątkowa 1. Gimnazjum Państwowego im. Mieczysława Romanowskiego w Stanisławowie, Stanisławów 1929 s. 110, 156 (Jarosław); Leinwand A., Poseł Herman Lieberman, Kr.–Wr. 1983 (Roman); – Daszyński I., Pamiętniki, W. 1957 I (Jarosław); Doboszyński J., Pamiętnik, w: Pamiętniki urzędników galicyjskich, Oprac. I. Homola, B. Łopuszański, Kr. 1978 (Jarosław); Hołovna Rus’ka Rada. 1848–1951. Protokoly zasidan’ i knyha korespondenciï, Red. O. Turij, Wyd. U. Kryštalovyč, I. Svarnyk, L’viv 2002 (Jakub); Horoszkiewicz J., Notatki z życia, Oprac. H. Wereszycki, Wr. 1957 (Jakub).

Małgorzata Kamela i Andrzej A. Zięba

 

 
 

Powiązane zdjęcia

   
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
 

Postaci z tego okresu

 

w biogramy.pl

 

Artur Grottger

1837-11-11 - 1867-12-13
ilustrator
 

Albin Dunajewski h. Sas

1817-03-01 - 1894-06-19
biskup krakowski
 

Jan Feliks Piwarski

przed 20.11.1794 - 1859-12-17
grafik
 
więcej  

Postaci z tego okresu

 

w ipsb

 

Stanisław Głąbiński

1862-02-25 - 1941-08-14
ekonomista
 

Dymitr Sokolcow

1873-12-12 - 1945-03-13
inżynier
 

Stefan Dziewulski

1876 - 1941-03-10
prawnik
 
więcej  
  Wyślij materiały Wyślij ankietę
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.