Giżycki Bartłomiej h. Gozdawa (1682–1768), kasztelan wyszogrodzki, syn Jana Stanisława. O jego młodych latach w burzliwym okresie wojny północnej i konfederacji tarnogrodzkiej nic dotąd nie wiadomo. W wojsku koronnym dosłużył się rangi pułkownika. Podczas bezkrólewia w r. 1733 i konfederacji dzikowskiej trzymał z obozem narodowym, później za Augusta III z partią hetmańską, toteż dopiero w r. 1746, kiedy dwór szukał zbliżenia z Potockimi, G-emu dano kasztelanię wyszogrodzką na Mazowszu, skąd pochodziła jego rodzina, choć on sam, może w związku z poślubieniem Franciszki z Chyżowa Romerówny, przeprowadził się na Ukrainę. Jako kasztelan nie zaznaczył się w senacie niczym, chyba protestem przeciw rozdrapaniu ordynacji ostrogskiej przez Lubomirskich i Czartoryskich (pod koniec sejmu r. 1754). Nie widywano go ani na sejmikach w ziemi wyszogrodzkiej, ani na elekcji w r. 1764. Aspirował (1762) do kasztelanii kijowskiej, a w r. 1766 zniecierpliwiona szlachta wyszogrodzka (z partii dworskiej) próbowała go odsądzić od kasztelanii, jako nie mającego w ziemi posesji i bezczynnego na sejmikach.
Dopiero tragiczny zgon w roku konfederacji barskiej i koliszczyzny rozsławił jego imię w okolicznościach przypominających śmierć Gertrudy Komorowskiej. Rozgłoszono w grudniu t. r., że hajdamacy zamordowali starca, sympatyzującego z powstaniem. W rzeczywistości G., na wiadomość o uwięzieniu syna Kajetana przez Turków i konfederatów, wybrał się do Mołdawii wykupywać go za grube pieniądze, uzbierane za zrzeczenie się pewnych praw, jakie miał w starostwach chmielnickim i latyczowskim. Nocującego na prawym brzegu Dniestru w Kniaźpolu napadła jakaś hałastra przybyła zza rzeki pod wodzą Stefana Makowieckiego, stolnika czerwono-grodzkiego; osiemdziesięcioletniego kasztelana wraz z 18 ludźmi okrutnie zamordowano, dobytek ich zagrabiono. Później zrobiono z ofiary zdrajcę, aż dopiero śledztwo zarządzone przez króla i Radę Nieustającą w r. 1775 ujawniło skandaliczny charakter zbrodni. Czy kto został ukarany, nie wiadomo; raczej sprawę zatuszowano. Z czasem M. Czajkowski w powieści pt. „Wernyhora”, powtórzył plotkę, że G. został powieszony jako zdrajca, przeciwko czemu reagowała rodzina Giżyckich, ogłaszając status causae w Lipsku r. 1848. G. pozostawił synów: Tadeusza, generała, i Kajetana, chorążego kijowskiego.
Enc. Org.; Żychliński; – Dyaryusze sejmowe z w. XVIII, Wyd. W. Konopczyński, W. 1912; – Zbiory Zakł. Dok. IH PAN w Kr.: Teki Pawińskiego, Lauda ziemi wyszogrodzkiej (Laudum z 25 VIII 1766 r.); Arch. Roskie (Wilanów): Listy G-ego do J. Kl. Branickiego.
Władysław Konopczyński